Czekamy już blisko dekadę. Po raz ostatni (a w sumie dopiero trzeci w historii), mistrz Polski zameldował się w fazie zasadniczej (wówczas grupowej) elitarnej Champions League w sezonie 2016/17. Legia miała wówczas okazję sprawdzić się na tle Realu Madryt, Borussii Dortmund i Sportingu Lizbona. Wcześniej Wojskowi wywalczyli awans do Ligi Mistrzów w sezonie 1995/96, a rok później w rozgrywkach zobaczyliśmy Widzew Łódź. Na przestrzeni lat, w ramach różnych europejskich zmagań, polskie kluby wielokrotnie miały jednak okazję mierzyć się z futbolowymi potentatami. My przypominamy konfrontacje z tymi, którzy w klasyfikacji wszechczasów, plasują się wśród dziesięciu najlepszych ekip w rywalizacji o Puchar Europy.

REAL MADRYT / HISZPANIA (15 Pucharów Europy, 3 finały)

Niekwestionowany dominator. Królewscy o kilka dystansów wyprzedzają pozostałe ekipy walczące o najważniejsze trofeum na Starym Kontynencie. Na tle ekipy z hiszpańskiej stolicy, czterokrotnie umiejętności mogły sprawdzić drużyny znad Wisły. Do pierwszej konfrontacji doszło w sezonie 1976/77 Pucharu Europy, kiedy już w I rundzie na drodze Jose Antonio Camacho, Vicente Del Bosque i spółki stanęła Stal Mielec. W pierwszym meczu na Podkarpaciu mistrzowie Polski ulegli 1:2 (gol Ryszarda Sekulskiego). W Madrycie gospodarze zwyciężyli 1:0. W sezonie 1988/89 o lepszy rezultat chciał postarać się Górnik Zabrze, który o siebie uległ co prawda 0:1, ale w rewanżu był blisko sensacji. Na Estadio Santiago Bernabéu po golach Piotra Jegora i Krzysztofa Barana, to mistrzowie Polski byli przez chwilę w ćwierćfinale. Marzenia o sprawieniu sensacji prysły jednak w ostatnim kwadransie, kiedy Józefa Wandzika pokonali Emilio Butragueño i Hugo Sánchez.

Do kolejnych dwóch wizyt Królewskich doszło już w XXI wieku. System rozgrywek sprawił, że to właśnie Real, w sezonie 2004/05 pozbawił marzeń o fazie grupowej Champions League Wisłę Kraków (0:2 u siebie, 1:3 na wyjeździe). Podopieczni Henryka Kasperczaka stanęli naprzeciw takich gwiazd jak Ronaldo, Luís Figo, Raúl, Zinédine Zidane, David Beckham, Roberto Carlos, Fernando Morientes czy Iker Casillas. Ostatnia okazja do zobaczenia polskiej drużyny w starciu z najbardziej utytułowaną europejską ekipą, to już wspomniane rozgrywki 2016/17. Legia najpierw zebrała srogie lanie na Półwyspie Iberyjskim (przegrywając 1:5), żeby na własnym stadionie sprawić niespodziankę i urwać faworyzowanym rywalom punkt (3:3).

Polskie drużyny vs Real Madryt: 0 wygranych - 1 remis - 7 porażek, bramki: 8-20

AC MILAN / WŁOCHY (7 Pucharów Europy, 4 finały)

Historia rywalizacji z ekipą Rossonerich jest znacznie uboższa. Ani razu nie doszło do starcia polskiej drużyny z Milanem w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach. Mediolańczycy nad Wisłę dotychczas zawitali dwukrotnie. Po raz pierwszy w sezonie 1972/73, kiedy w Pucharze Zdobywców Pucharów okazali się lepsi od Legii. Rywalizacja zespołów Lucjana Brychczego i Cesare Maldiniego była jednak niezwykle zacięta. Oba mecze zakończyły się remisem 1:1, a awans do ćwierćfinału, na San Siro gospodarze zapewnili sobie dopiero pod koniec dogrywki. Dużo bardziej jednostronny przebieg miała konfrontacja z tym przeciwnikiem Zagłębia Lubin 23 lata później w Pucharze UEFA. We Włoszech Miedziowi ulegli 0:4, żeby na własnym stadionie, przy takiej samej liczbie bramek straconych, pokusić się tylko o honorowe trafienie Jarosława Krzyżanowskiego.

Polskie drużyny vs AC Milan: 0 wygranych - 1 remis - 3 porażki, bramki: 3-11

BAYERN MONACHIUM / NIEMCY (6 Pucharów Europy, 5 finałów)

Również dwukrotnie mieliśmy do czynienia z wizytą w naszym kraju najbardziej utytułowanej niemieckiej ekipy. Bawarczycy wywalczyli najwięcej trofeów zarówno w krajowej rywalizacji za naszą zachodnią granicą, jak również jako przedstawiciel Bundesligi w Europie. Z polskimi drużynami mierzyli się tylko w latach 80. XX wieku i nie pozostawili naszym reprezentantom większych złudzeń. Puchar Europy 1985/86 to dwa zwycięstwa nad Górnikiem Zabrze (2:1 na Śląsku i 4:1 w Monachium). Na osłodę mistrzom Polski pozostał fakt, że dwukrotnie pokonali legendarnego belgijskiego bramkarza Jeana-Marie Pfaffa (w Niemczech nawet krótko prowadzili 1:0). Trzy lata później Bayern zaaplikował aż 10 bramek Legii w Pucharze UEFA. Szczególnie dotkliwy był rewanż, w którym (po porażce 1:3 na wyjeździe) Wojskowi zostali rozbici aż 3:7.

Polskie drużyny vs Bayern Monachium: 0 wygranych - 0 remisów - 4 porażki, bramki: 6-16

LIVERPOOL FC / ANGLIA (6 Pucharów Europy, 4 finały)

Klub z miasta Beatlesów jest tym spośród najbardziej utytułowanych w historii Pucharu Europy, który udało się pokonać i wyeliminować drużynie z Polski. Było to w sezonie 1982/83, kiedy rewelacją rozgrywek był prowadzony przez Władysława Żmudę Widzew. Wydawało się, że przygoda mistrzów Polski musi zakończyć się w ćwierćfinale, w którym na ich drodze stanęli legendarni The Reds. Łodzianie odnieśli jednak sensacyjne zwycięstwo 2:0, po trafieniach Mirosława Tłokińskiego i Wiesława Wragi, żeby na Wyspach utrzymać przewagę gwarantującą awans do najlepszej czwórki Starego Kontynentu (mistrzowie Anglii wygrali tylko 3:2). Zdobywcy bramek: Tłokiński i Włodzimierz Smolarek, a także pozostali gracze niezbyt dobrze znanej angielskiej publiczności drużyny, swoją postawą zasłużyli na owacje na stojąco, które zgotowały im trybuny na Anfield.

Dwa sezony później w ślady łodzian nie poszedł Lech, który również w Pucharze Europy, już w I rundzie musiał uznać wyższość Liverpoolu (0:1 u siebie, 0:4 na wyjeździe). Pierwszą drużyną z naszego kraju, która mierzyła się z przeciwnikiem z Merseyside był jednak Śląsk. W Pucharze UEFA (sezon 1975/76) wrocławianie przegrali na własnym obiekcie 1:2, a w Anglii 0:3 po hat-tricku Jimmy'ego Case'a.

Polskie drużyny vs Liverpool FC: 1 wygrana - 0 remisów - 5 porażek, bramki: 5-13

FC BARCELONA / HISZPANIA (5 Pucharów Europy, 3 finały)

To najczęstszy rywal polskich drużyn spośród europejskich gigantów ujętych w tym zestawieniu. Duma Katalonii aż sześciokrotnie odwiedzała nasz kraj, a po raz pierwszy zameldowała się… w Katowicach. A konkretnie w Chorzowie, bo właśnie na legendarnym Stadionie Śląskim GKS podejmował utytułowanego przeciwnika w sezonie 1970/71 Pucharu UEFA i przegrał po golu w końcówce. Co zupełnie nieprawdopodobne z dzisiejszej perspektywy kilka godzin wcześniej, na tym samym stadionie i w tych samych rozgrywkach Ruch Chorzów podejmował włoską Fiorentinę (1:1). Ponad 80 tysięcy widzów mogło więc za jednym razem zobaczyć aż dwa spotkania! Rewanż GKS-u w Barcelonie również zakończył się porażką, tym razem 2:3. W latach 80. XX wieku ekipa z Camp Nou dwukrotnie wyeliminowała naszych reprezentantów z Pucharu Zdobywców Pucharów. W sezonie 1988/89 po dwóch remisach 1:1 z Lechem Poznań, potrzebowała do tego jednak serii rzutów karnych. 

Rok później cenny remis 1:1 z Barcelony wywiozła Legia, ale w rewanżu przed własną publicznością uległa 0:1. W XXI wieku, w zupełnie innej rzeczywistości, naszpikowana gwiazdami Blaugrana, trzykrotnie pozbawiła mistrzów Polski marzeń o Lidze Mistrzów. Sezon 2001/02 to 4:3 w Polsce (hat-trick Rivaldo) i 1:0 u siebie z Wisłą. Kolejne rozgrywki to 3:0 na Camp Nou i 1:0 w rewanżu z Legią. Ostatni przyjazd Dumy Katalonii do Polski to sezon 2008/09, w którym po 4:0 u siebie, dwóch golach Samuela Eto'o oraz trafieniach Xaviego i Thierry'ego Henry'ego, właściwie rozstrzygnęła kwestię awansu w kolejnej konfrontacji z Wisłą. Na osłodę Białej Gwieździe pozostała honorowa wygrana 1:0 przed własną publicznością (bramkę zdobył Cléber).

Polskie drużyny vs FC Barcelona: 1 wygrana - 3 remisy - 8 porażek, bramki: 9-21

AJAX AMSTERDAM / HOLANDIA (4 Puchary Europy, 2 finały)

Los sprawił, że jednego z legendarnych przedstawicieli holenderskiej piłki, polskie drużyny spotykały wyłącznie w Pucharze UEFA/Lidze Europy. Tylko pierwszy kontakt miał miejsce w XX wieku, kiedy Ajax dał lekcję Ruchowi Chorzów, rozbijając Niebieskich aż 7:0! Rewanż na Śląsku to już skromna wygrana gości 2:1. Honorowe trafienie dla gospodarzy na swoim koncie zapisał późniejszy selekcjoner reprezentacji Polski – Antoni Piechniczek. Blisko pół wieku później Holendrzy zawitali do Warszawy, a stawką meczów z Legią był awans do 1/8 finału Ligi Europy 2014/15. Zakończyły się one jednak wygraną faworytów z Beneluksu: 1:0 na własnym stadionie i 3:0 na Stadionie Wojska Polskiego. Mistrzowie Polski do fazy pucharowej Ligi Europy „spadli” też zajmując trzecie miejsce w grupie Ligi Mistrzów 2016/17 i w 1/16 finału znów trafili na Ajax. U siebie zespół Jacka Magiery osiągnął bezbramkowy remis, żeby w rewanżu o sukcesie rywali zadecydowało tylko jedno trafienie.

Po dwóch porażkach z Ajaksem (1:4 u siebie i 0:3 na wyjeździe) z Ligą Europy 2024/25 w fazie play-off pożegnała się Jagiellonia Białystok. Zespół Adriana Siemieńca kontynuował jednak europejską przygodę w Lidze Konferencji i dotarł aż do ćwierćfinału.

Polskie drużyny vs Ajax Amsterdam: 0 wygranych - 1 remis - 5 porażek, bramki: 2-21

INTER MEDIOLAN / WŁOCHY (3 Puchary Europy, 4 finały)

Drugi z mediolańskich gigantów po raz pierwszy pojawił się na drodze polskiego zespołu w połowie lat 80. XX wieku, a tak się złożyło, że dwa lata z rzędu wyeliminował z Pucharu UEFA Legię. Najpierw po bezbramkowym remisie u siebie, przy Łazienkowskiej do wywalczenia awansu do ćwierćfinału 1985/86 Inter potrzebował dogrywki, w której sukces zapewniło mu trafienie Pietro Fanny. Rok później rywalizacja była jeszcze bardziej zacięta, a o triumfie zespołu prowadzonego przez słynnego Giovanniego Trapattoniego zadecydowały bramki zdobyte na wyjeździe. W Warszawie bowiem Legia zwyciężyła 3:2, żeby w rewanżu uznać wyższość rywali 0:1. Znów katem Wojskowych okazał się Fanna, ale od 60. minuty podopieczni Jerzego Engela grali w osłabieniu, po dwóch żółtych kartkach Andrzeja Sikorskiego.

Nic do powiedzenia w rywalizacji z Nerrazzurimi nie mieli Niebiescy z Chorzowa, którzy w sezonie 2000/01, w I rundzie Pucharu UEFA ulegli zespołowi Marcelo Lippiego 0:3 u siebie i 1:4 na wyjeździe. Rok później, rękawice po przegranej 0:2 w europejskiej stolicy mody, w rewanżu podjęła Wisła. Po golu Macieja Żurawskiego już w 4. minucie dążyła do dogrywki, ale ostatecznie do sprawienia sensacji czegoś jednak zabrakło.

Polskie drużyny vs Inter Mediolan: 2 wygrane - 1 remis - 5 porażek, bramki: 5-13

MANCHESTER UNITED / ANGLIA (3 Puchary Europy, 2 finały)

Czerwone Diabły są drugim zespołem z TOP 10 najbardziej utytułowanych ekip Pucharu Europy, który udało się wyeliminować drużynie znad Wisły. I podobnie jak w przypadku Liverpoolu, dokonał tego Widzew. Rodząca się wielka drużyna z Łodzi, prowadzona przez młodego szkoleniowca Jacka Machcińskiego, zadziwiła Europę po raz pierwszy w Pucharze UEFA 1980/81, kiedy odprawiła United już w I rundzie. Łodzianom nie udało się pokonać faworyzowanego rywala, ale po remisie 1:1 w słynnym Teatrze Marzeń, u siebie byli w stanie utrzymać wynik bezbramkowy. O sukcesie przesądziło więc atomowe uderzenie Krzysztofa Surlita.

Drużyna z Old Trafford dwukrotnie pozbawiła polskie drużyny nadziei na sukces w Pucharze Europy. W sezonie 1967/68 na etapie ćwierćfinału okazała się lepsza od Górnika, choć po porażce w Anglii 0:2, u siebie gol Włodzimierza Lubańskiego dał mistrzom Polski zwycięstwo. W 1998 roku z ekipą słynnego Aleksa Fergusona w eliminacjach mierzył się Łódzki Klub Sportowy, który po przegranej 0:2 w Manchesterze, na własnym stadionie osiągnął bezbramkowy remis. Czerwone Diabły stanęły również na drodze do finału Pucharu Zdobywców Pucharów Legii w 1991 roku. Tam o awansie późniejszych triumfatorów rozgrywek przesądziła wygrana w Polsce 3:1. W rewanżu padł wynik 1:1, a gola dla gości strzelił Wojciech Kowalczyk.

Polskie drużyny vs Manchester United: 1 wygrana - 4 remisy - 3 porażki, bramki: 4-9

JUVENTUS TURYN / WŁOCHY (2 Puchary Europy, 7 finałów)

Zespół, który doznał największej liczby porażek w finałach Pucharu Europy, ma miejsce również w historii polskiego futbolu, za sprawą rywalizacji z czterema zespołami. Kibice Starej Damy nie mogą dobrze wspominać szczególnie pierwszej konfrontacji, kiedy ich ukochany zespół w 1/16 finału Pucharu UEFA 1980/81 uznał wyższość Widzewa. Ekipa trenera Machcińskiego, która jak wiemy wcześniej sprawiła sensację w meczach z Manchesterem United, u siebie niespodziewanie zwyciężyła 3:1. I choć na Półwyspie Apenińskim podopieczni Giovanniego Trapattoniego odrobili straty, ulegli w konkursie jedenastek, których bohaterem został Józef Młynarczyk.

Bianconeri sprowadzili z Widzewa największą gwiazdę – Zbigniewa Bońka i już z nim, wzięli rewanż niespełna trzy lata później, pozbawiając klub z Łodzi marzeń o awansie do finału Pucharu Europy (2:0 we Włoszech i 2:2 w Polsce). Rok później Juventus dotkliwie sprowadził na ziemię sensacyjnego zdobywcę Pucharu Polski w Pucharze Zdobywców Pucharów. Drugoligowa Lechia Gdańsk trafiła na turyńczyków już w I rundzie i na wyjeździe uległa aż 0:7 (cztery gole strzelił Domenico Penzo)! W rewanżu gdańszczanie, na oczach Lecha Wałęsy, podjęli rękawice i honorowo pożegnali się z rywalizacją (2:3). Wspominając spotkania Juventusu z polskimi drużynami nie można zapomnieć o porażkach Górnika (0:1 i 2:4) w Pucharze UEFA 1989/90 i grupowych zmagań Starej Damy z Lechem w Lidze Europy 2010/11 - 3:3 w Turynie i 1:1 w Poznaniu.

Polskie drużyny vs Juventus Turyn: 1 wygrana - 3 remisy - 6 porażek, bramki: 14-23

BENFICA LIZBONA / PORTUGALIA (2 Puchary Europy, 5 finałów)

Czołową dziesiątkę klasyfikacji triumfatorów Pucharu Europy zamyka najbardziej utytułowany klub z Portugali. I także w jego przypadku nie mogło zabraknąć rywalizacji z polskimi drużynami. Jako pierwsi naprzeciw rywali z Lizbony stanęli piłkarze GKS-u Katowice w 1/16 finału Pucharu Zdobywców Pucharów 1993/94. Na Półwyspie Iberyjskim długo utrzymywał się bezbramkowy remis, ale w końcówce to gospodarze byli w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W Katowicach GKS odrobił straty po trafieniu Adama Kucza, ale mecz zakończył się korzystnym dla gości wynikiem 1:1. Sukcesu w tych samych rozgrywkach trzy lata później nie udało się osiągnąć innej ekipie ze Śląska, ale o odpadnięciu Ruchu zadecydowała wysoka porażka w Lizbonie 1:5. W rewanżu padł bezbramkowy remis.

Ostatni akord rywalizacji drużyn z Polski z Benfiką, to nieudana faza grupowa Ligi Europy 2020/21 w wykonaniu Lecha. Kolejorz, który zakończył zmagania na ostatnim, czwartym miejscu, dwa razy musiał uznać wyższość podopiecznych Jorge Jesusa i dwukrotnie dał sobie strzelić cztery gole: 2:4 u siebie i 0:4 na wyjeździe.

Polskie drużyny vs Benfica Lizbona: 0 wygranych - 2 remisy - 4 porażki, bramki: 4-15