
Legia Warszawa nie wzięła rewanżu na Ajaksie za porażkę sprzed 2 lat. W Amsterdamie – tak jak w 2015 roku – przegrała 0:1. Mistrzowie Polski robili, co mogli, aby pokusić się o sprawienie niespodzianki, ale brakowało im „żądeł” z przodu. Stołeczny zespół był nastawiony głównie na grę z kontrataku. Jeden z takich wypadów mógł zakończyć się bramką. Niestety Vadis Odjidja-Ofoe nie trafił w piłkę. Ta sztuka udała się natomiast gospodarzom. Gola dającego wygraną drużyna Ajaksu strzeliła chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy. Podopieczni Petera Bosza mogli podwyższyć wynik, ale w bramce Legii dobrze spisywał się ten, po którego niepewnej interwencji zespół z Warszawy stracił bramkę, czyli Arkadiusz Malarz. Piłkarze Jacka Magiery nie zdołali odrobić straty, choć do awansu do 1/8 finału Ligi Europy wystarczał im remis 1:1. Piękna pucharowa przygoda w sezonie 2016/2017 zakończyła się w Amsterdamie.
34
A. Nouri
Legia Warszawa przed meczem z Ajaksem w Amsterdamie. W górnym rzędzie od lewej: Arkadiusz Malarz, Maciej Dąbrowski, Tomasz Jodłowiec, Vadis Odjidja-Ofoe, Waleri Kazaiszwili. W dolnym rzędzie od lewej: Michał Pazdan, Michał Kopczyński (kapitan), Adam Hloušek, Łukasz Broź, Michał Kucharczyk, Guilherme.
To miał być dla Legii mecz z rodzaju: wyczekać, doskoczyć, ukąsić, odskoczyć. Piłkarze z Warszawy robili, co mogli, ale na Ajax to było za mało. Mistrzowie Polski przegrali w Amsterdamie 0:1 i odpadli z Ligi Europy.
Wynik może boleć tym bardziej, że o elementarnym szacunku do warszawskiego rywala w Holandii wszyscy przed pierwszym gwizdkiem jakby zapomnieli. Legia miała być dla miejscowych ledwie przystankiem w drodze do kolejnych rund Ligi Europy, okruchem do strząśnięcia z marynarki. Takie przynajmniej można było odnieść wrażenie, słuchając „ludzi Ajaxu”: działaczy, byłych piłkarzy, kibiców.
Przed meczem ekipa Jacka Magiery miała swoje problemy. I to niemałe, bo nie dość, że przez idiotyczną żółtą kartkę w pierwszym meczu wyeliminowany z gry został Miroslav Radović, to na dodatek forma całego zespołu po wybudzeniu z zimowego snu pozostawiała wiele do życzenia. (...) Linia defensywna – niepewna. Ofensywa – bezzębna. Szefowie klubu sprzedali zimą Nemanję Nikolicia oraz Aleksandara Prijovicia i nagle okazało się, że dla Wojskowych nie ma kto strzelać goli. Nowi piłkarze – Daniel Chima Chukwu zaginął w akcji, niektórzy zapomnieli już nawet o jego istnieniu. Tomáš Necid dostał swoje szanse, ale im dłużej przebywał w poprzednich meczach na boisku, tym bardziej śrubował statystyki niecelnych strzałów i niewykorzystanych sytuacji.
Wychowanek szkółki Ajaksu Amsterdam zapowiadał się bardzo obiecująco. Mający marokańskie korzenie piłkarz przechodził kolejne szczeble w juniorskich reprezentacjach Holandii. W 2017 roku zdążył nawet zadebiutować w drużynie do lat 21. W seniorskim zespole Ajaksu Abdelhak Nouri pojawił się w 2016 roku i dostawał kolejne szanse od trenera – choćby w starciu z Legią w Lidze Europy. 19-latek nie spodziewał się wówczas, że 2017 rok okaże się… ostatnim w jego krótkiej przygodzie z piłką. 8 lipca podczas sparingowego meczu z Werderem Brema Nouri doznał ataku arytmii serca i stracił przytomność. Zawodnik jeszcze na boisku był reanimowany. Helikopterem przetransportowano go do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili niewydolność układu krążenia. Okazało się, że młody piłkarz doznał przy tym trwałych obrażeń mózgu. Przez 2 lata i 9 miesięcy pozostawał w śpiączce, z której wybudził się 26 marca 2020 roku.
Dla Nigeryjczyka był to debiut w barwach Legii. Grał jednak zbyt krótko, aby można było ocenić jego przydatność do zespołu. Czas pokazał, że w stołecznym klubie bardzo się pomylono przy transferze tego zawodnika. Daniela Chimę Chukwu pamiętano w Warszawie ze spotkań Legii z Molde FK w eliminacjach Ligi Mistrzów w sezonie 2013/2014 (strzelił on nawet gola w meczu w Norwegii). Do stolicy Polski trafił jednak nie z Norwegii, a z Chin, na których podbój wyruszył w 2015 roku. Pobyt Chukwu w Legii od początku zwiastował problemy. Nigeryjczyk już na „dzień dobry” zamiast na obiekt przy Łazienkowskiej pojechał na Stadion Narodowy. Później zaś leczył uraz palca, gdyż założył... za małe korki. W Legii spędził rok. Przez ten czas zagrał w zaledwie 9 meczach i ani razu nie trafił do siatki. Jego udział w zdobyciu przez stołeczny zespół mistrzostwa Polski w 2017 i 2018 oraz Pucharu Polski w 2018 roku był niewielki. Chukwu opuścił stolicę w po zaledwie roku (odszedł do Molde FK).
Mimo wszystko, Legię miło było oglądać w takich meczach, bo wstydu w imponującym gronie nie przyniosła. I właściwie poza pierwszym spotkaniem, gdy przy Łazienkowskiej przegrała 0:6 z Borussią Dortmund, każde kolejne wywoływało dużą większą dawkę emocji. Pamiętajmy, że w pierwszej kolejce LM zespół prowadził Besnik Hasi, który zagubił się w klubie. Drużynę przejął Jacek Magiera i odmienił jej grę niemal całkowicie.
► 974. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 162. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 60. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w Lidze Europy
► 20. porażka polskiego klubu w Lidze Europy w rozmiarze 0:1
► 10. mecz polskiego klubu w 1/16 finału Ligi Europy
► 60. potyczka (dwumecz lub trójmecz) polskiego klubu w 1/16 finału europejskich pucharów kończona na wyjeździe
► 40. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału europejskich pucharów ze straconą dokładnie 1 bramką
► 190. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach bez zdobytej bramki
► Piąta potyczka polskiego klubu w 1/16 finału Ligi Europy, w żadnej z nich nie udało się awansować do 1/8 finału
► Szósty, kolejny mecz (na 10 wszystkich) polskiego klubu w 1/16 finału Ligi Europy bez zdobytej bramki (wyśrubowany rekord)
► Piąty, wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału Ligi Europy, w żadnym z nich nie udało się strzelić ani jednej bramki (jeden bezbramkowy remis i cztery porażki do zera)
► Trzeci, kolejny wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału Ligi Europy ze straconą dokładnie 1 bramką
► Piąty, kolejny (na 6 wszystkich) mecz Legii w 1/16 finału Ligi Europy bez strzelonej bramki – tylko w pierwszym meczu tej fazy LE, 16.02.2012 ze Sportingiem Lizbona, Legia trafiała remisując 2:2
► Wszystkie 3 wyjazdowe mecze 1/16 finału Ligi Europy Legia przegrała w rozmiarze 0:1
► Po raz 230. nie udało się polskiemu klubowi awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów
► 100. mecz polskiego klubu w Lidze Europy ze straconą bramką
► Po raz 70. nie udało się polskiemu klubowi awansować do 1/8 finału europejskich pucharów
► 130. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału europejskich pucharów
► 250. gol stracony przez Legię w europejskich pucharach
► 150. gol stracony przez Legię w wyjazdowym meczu europejskich pucharów
► 110. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 0:1
► 210. mecz Legii w europejskich pucharach
► 52. mecz Legii w Lidze Europy
► 30. porażka Legii w europejskich pucharach w rozmiarze 0:1
► 20. wyjazdowa porażka Legii w europejskich pucharach w rozmiarze 0:1
► 40. wyjazdowy mecz Legii w europejskich pucharach ze straconą dokładnie 1 bramką
► 10. wyjazdowy mecz Legii w Lidze Europy bez zdobytej bramki
► 10. wyjazdowy mecz Legii w 1/16 finału europejskich pucharów ze straconą dokładnie 1 bramką