„50 lat chwały. Bohaterowie mundialu 1974” – to opowieść o reprezentacji Polski, która wywalczyła trzecie miejsce na mistrzostwach świata w RFN. 6 lipca 2024 roku obchodziliśmy 50. rocznicę tamtego wielkiego sukcesu. Z tej okazji przybliżamy sylwetki bohaterów turnieju i pokazujemy, jak potoczyły się ich losy. Wiele nieznanych historii, faktów i ciekawostek związanych z ludźmi, którzy tworzyli jedną z najlepszych drużyn w historii polskiej piłki nożnej.
Na mundialu w Hiszpanii miał podobną rolę do tej, jaką wcześniej w reprezentacji odgrywał Kazimierz Deyna. Technika, ostatnie podanie, kierowanie grą, strzały z dystansu – to były atuty nie tylko „Kaki”, ale także Janusza Kupcewicza. 9 grudnia przypada 69. rocznica urodzin tego znakomitego piłkarza.
Tego pana kibice w Polsce będą kojarzyć z występów w trzech rodzimych klubach – Amice Wronki, Wiśle Kraków i Lechu Poznań. Ale nie tylko. Był on również jednym z przedstawicieli polskiego futbolu we Francji, gdzie z powodzeniem występował przez 4 lata w drużynie z Ligue 1 – AJ Auxerre (wraz z Ireneuszem Jeleniem). Z reprezentacją Polski zagrał na trzech mistrzowskich imprezach, był nawet jej wicekapitanem. Dziś pora przedstawić sylwetkę Dariusza Dudki – jednego z członków Klubu Wybitnego Reprezentanta.
Talent to był jakich mało. To jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii poznańskiego Lecha. Był uwielbiany przez fanów Kolejorza. W miłości do Mirosława Okońskiego nie przeszkodziła im nawet przeprowadzka do warszawskiej Legii, w której odbywał służbę wojskową. Choć niektórzy mieli mu za złe gole strzelane Lechowi w barwach CWKS-u. Największe triumfy święcił w Poznaniu, ale i w stolicy zapisał się złotymi zgłoskami. Błyszczał też w niemieckim HSV Hamburg. Jedyne, czego mógł żałować, to braku sukcesów z reprezentacją Polski.
Każdy kibic ŁKS-u Łódź wie kim był Marek Chojnacki. A przynajmniej, powinien. Starszym fanom tego piłkarza przedstawiać nie trzeba, młodszym warto przybliżyć jego sylwetkę. Pan Marek to legenda klubu z Alei Unii Lubelskiej, przez lata był rekordzistą pod względem liczby meczów rozegranych w ekstraklasie. Uzbierał ich aż 451 (pierwotnie 452, ale jedno ze spotkań z sezonu 1992/93 zostało anulowane – z Olimpią Poznań w ostatniej kolejce) – i co ważne – wszystkie zaliczył w barwach ŁKS-u. W piłkarskim życiorysie Chojnackiego pozostała jednak pewna wyrwa – to reprezentacja Polski, w której rozegrał zaledwie 4 spotkania.
3 grudnia 2024 roku przejdzie do historii nie tylko polskiej piłki kobiecej, ale całego naszego futbolu. Tego dnia biało-czerwone wygrały z Austrią 1:0, po golu Ewy Pajor i po raz pierwszy w historii awansowały na mistrzostwa Europy. To dobry czas, by przypomnieć wcześniejsze pamiętne mecze w historii międzynarodowych występów Polek. Nie brakuje przecież spotkań, które są wspominane do dziś. Jedne ze względu na prestiż, inne z uwagi na dramaturgię. Oto dziesięć pamiętnych meczów w dziejach kobiecego futbolu nad Wisłą, choć żaden z nich nie przebije tego z 3 grudnia 2024 roku. Ale o nim na koniec.