Polska - Czechy 2:1 (11.10.2008)Polska - Czechy 2:1 (11.10.2008)
KronikiNajpiękniejsze asysty w historii reprezentacji Polski
Najpiękniejsze asysty w historii reprezentacji Polski
Autor: Krzysztof Jaśniok
Data dodania: 22.01.2024
FOT. CYFRASPORTFOT. CYFRASPORT

Beatlesi, a za nimi Joe Cocker, śpiewali kiedyś taką piosenkę „With a Little Help from My Friends”. Wiadomo, że bez pomocy przyjaciół niewiele byłoby możliwe, ale szczególnie dobrze zdają sobie z tego sprawę piłkarze. Futbol to gra zespołowa, więc w pojedynkę dużo się nie zdziała. Przyjrzyjmy się więc tym, którzy potrafili mistrzowsko dograć piłkę strzelcowi gola. Oto najbardziej efektowne asysty, jakimi popisali się zawodnicy z orłem na piersi.

 

Henryk Kasperczak w meczu Polska – Włochy 2:1 (1974)

Tę akcję uznano za jedną za najpiękniejszych podczas mistrzostw świata w RFN. Pomocnik mieleckiej Stali dostał podanie od Kazimierza Deyny i robiąc eleganckie kółeczko minął Pietra Anastasiego, potem spokojnie się rozejrzał i kapitalnie posłał piłkę do Andrzeja Szarmacha. „Tak gra zespół polski! Milimetrowe zagranie na głowę, szczupak fenomenalny!” – zachwycał się komentujący mecz Jan Ciszewski. Tak, to było futbolowe arcydzieło.

1:0 Gol A. Szarmacha, asysta H. Kasperczaka

Zbigniew Boniek w meczu Polska – Peru 5:1 (1982)

Komentarz do tej bramki można było potem przez wiele lat usłyszeć w czołówce magazynu piłkarskiego „Gol”. Biało-czerwoni prowadzili już 3:0, gdy nagle... „Świetne przepuszczenie piłki, Andrzej Buncol krótko do Bońka, Boniek do Buncola, cudowna akcja, gol! Gol, proszę państwa!” – to znowu Jan Ciszewski. Warto dodać, że Zibi popisał się w tej sytuacji podaniem piętą. Wszystko działo się w meczu fazy grupowej mistrzostw świata w Hiszpanii.

4:0 A. Buncol wykorzystuje podanie Z. Bońka

Grzegorz Lato w meczu Polska – Belgia 3:0 (1982)

Kolejna niesamowita akcja z mundialu España'82 i jeszcze jedna z udziałem Zbigniewa Bońka. Tym razem jednak rudowłosy piłkarz nie wystąpił w roli asystenta, tylko strzelca gola. Piłkę podał mu Lato, który wcześniej „zrobił wiatrak” z Luca Millecampsa. Wszyscy po tym meczu zachwycali się występem Zibiego – i słusznie, bo trafił do siatki trzy razy. Gdyby jednak nie skrzydłowy Lokeren, mogło nie być tych bramek. Lato miał udział przy dwóch z nich.

3:0 Gol Z. Bońka, asysta G. Laty

Aleksander Kłak w meczu Polska – Hiszpania 2:3 (1992)

Tak, tak. To nie pomyłka. Czasem ostatnim podaniem do strzelca gola popisują się bramkarze – i tak właśnie stało się w olimpijskim finale w Barcelonie. Choć było w tym trochę przypadku. Nasz golkiper z całej siły kopnął piłkę z autu bramkowego w stronę napastników i tak się złożyło, że koziołkując minęła ona hiszpańskich obrońców i doleciała do rozpędzonego Wojciecha Kowalczyka. Snajper z Targówka nie mógł zmarnować takiej okazji.

1:0 Gol W. Kowalczyka, asysta A. Kłaka

Jakub Błaszczykowski w meczu Polska – Czechy 2:1 (2008)

Wszyscy kojarzymy go jako znakomitego pomocnika, który z prawego skrzydła posyła precyzyjne podania w pole karne. W spotkaniu eliminacji mistrzostw świata 2010 z naszymi południowymi sąsiadami pokazał jednak inne oblicze. Mijając trzech obrońców, przedarł się środkiem pola i zagrał piłkę do Pawła Brożka, który mocnym strzałem z około 20 metrów nie dał szans bramkarzowi rywali. A był nim nie byle kto, bo słynny Petr Čech!

1:0 P. Brożek, asysta J. Błaszczykowski

Marcin Wasilewski w meczu Polska – San Marino 10:0 (2009)

Jeszcze jeden po Aleksandrze Kłaku asystent nieoczywisty. Większości kibiców kojarzy się z twardą grą w obronie, ewentualnie silnymi uderzeniami z dystansu na bramkę przeciwnika. Ale to, co zrobił w rekordowo wysoko wygranym przez nasz zespół meczu eliminacji mundialu w RPA, zasługuje na miano majstersztyku. Polacy prowadzili już 8:0, gdy Wasilewski długim lobem zagrał piłkę do Euzebiusza Smolarka. Tak precyzyjnie, że ten jeszcze zdążył sfinalizować akcję efektownym strzałem nożycami. Brawo!

9:0 Piękny gol z powietrza E. Smolarka

Kamil Grosicki w meczu Niemcy – Polska 3:1 (2015)

Warszawskie starcie z sąsiadami z zachodu w eliminacjach Euro 2016 przyniosło nam pierwsze, historyczne zwycięstwo nad tym rywalem i dwie piękne bramki. Niestety, w rewanżu nie było już tak dobrze, choć biało-czerwoni też strzelili gola. I to wyjątkowej urody. Grosicki kopnął piłkę zewnętrzną częścią stopy z narożnika pola karnego, a Robert Lewandowski – w stylu Andrzeja Szarmacha – kapitalnym strzałem głową wpakował ją do siatki. To było trafienie numer 27. w jego reprezentacyjnej karierze.

2:1 Gol R. Lewandowskiego, asysta K. Grosickiego

Piotr Zieliński w meczu Czarnogóra – Polska 1:2 (2017)

Wyjątkowo trudna potyczka w walce o mundial 2018. Bardzo potrzebne były nam trzy punkty, ale jeszcze w 80. minucie utrzymywał się remis 1:1. I nagle Piotr Zieliński przejął piłkę wybitą spod nóg Roberta Lewandowskiego, przebiegł z nią parę metrów i fantastycznie zagrał w pole karne do szarżującego Łukasza Piszczka. Naszego obrońcę próbował zatrzymać bramkarz, ale ten zdążył go przelobować. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wylądowała w siatce.

1:2 Ł. Piszczek

Robert Lewandowski w meczu Włochy – Polska 1:1 (2018)

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że raczej strzela niż asystuje przy golach, ale na koniec chcemy pokazać, że i jemu nieobce są świetne podania do kolegów z drużyny. W meczu Ligi Narodów z drużyną Italii to właśnie RL9 wypracował bramkę, którą zapisał na swoje konto Piotr Zieliński. Widać przy tym całą klasę Lewandowskiego, bo to, jak wypatrzył w polu karnym, a potem obsłużył zawodnika Napoli, zasługuje na najwyższe uznanie. Absolutny TOP of the TOP.

► ZOBACZ WIĘCEJ PIĘKNYCH ASYST REPREZENTANTÓW POLSKI 

0:1 P. Zieliński wykorzystuje podanie R. Lewandowskiego