Superpuchar Polski 2022Superpuchar Polski 2022
KronikiTrofeum z klątwą
Trofeum z klątwą
Autor: Adrian Woźniak
Data dodania: 13.06.2023
CYFRASPORTCYFRASPORT

Od blisko 40 lat (z przerwami) start piłkarskiego sezonu w Polsce poprzedza mecz o Superpuchar. O to trofeum walczą z reguły mistrz i zdobywca krajowego pucharu. Ale od każdej reguły zdarzają się wyjątki. Tak było w sytuacji, gdy oba zmagania wygrywała jedna drużyna. Wtedy triumfator ekstraklasy mierzył się z finalistą Pucharu Polski. A skoro mowa o zwycięzcy rozgrywek ligowych, to trzeba dodać, że od 2015 roku nie sięgnął on po Superpuchar. Być może nad mistrzem Polski zawisła swego rodzaju klątwa, podobna do tej, która od 2008 r. ciąży nad Legią.

 

PREMIEROWE STARCIE

Historia  pierwszego meczu zdobywcy Pucharu Polski z mistrzem kraju rozpoczyna się w 1983 roku. Wtedy, na tydzień przed startem ligi, doszło do konfrontacji sensacyjnego triumfatora Pucharu Tysiąca Drużyn – Lechii ze zwycięzcą ekstraklasy (wówczas nazywanej I ligą) – Lechem Poznań. Spotkanie odbyło się na obiekcie biało-zielonych. 30 lipca zwyciężyli gdańszczanie (1:0) po golu Jerzego Kruszczyńskiego w 88. minucie. Superpuchar zdobył zespół, który dopiero awansował do II ligi, ale mecz nie wywołał większego zainteresowania. Z tego powodu zniknął aż na 4 lata z kalendarza.

 

GLORIA VICTIS WCHODZI DO GRY

Superpuchar powrócił w 1987 roku i patronat objęła nad nim fundacja Gloria Victis (dochód z meczu miał zasilać jej fundusz). O wznowienie tych rozgrywek wnioskował legendarny trener – Kazimierz Górski. Pierwszym spotkaniem pod egidą tej fundacji było starcie Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze (2:0). I ponownie wygrał zdobywca Pucharu Polski.

 

KOMU, KOMU, BO IDĘ DO DOMU?!

W zamierzchłych czasach powyższe zdanie można było usłyszeć na niejednym bazarze. Sprzedawca chciał w ten sposób wymusić na kliencie kupno  towaru. Przenosząc te słowa na Superpuchar Polski z 8 lipca 1989 roku, można byłoby wypowiedzieć je w następujący sposób: Komu kibicować, komu, bo idziemy do domu. Taki dylemat mieli fani, którzy wybrali się na mecz Ruchu Chorzów z Legią (0:3) w Zamościu. Publika wahała się, czy trzymać kciuki za mistrzów z Górnego Śląska, czy za zdobywcę Pucharu Polski ze stolicy. Początkowo kibice głośniej wspierali Niebieskich, ale z czasem, coraz większy aplauz zbierali Wojskowi. W tej konfrontacji doszło także do rywalizacji nauczyciela z uczniem, czyli Rudolfa Kapery (Legia) z Jerzym Wyrobkiem (Ruch), który trenerskiego fachu uczył się od szkoleniowca warszawiaków.

Skrót meczu (bez komentarza, tylko 2. połowa)

NAJMNIEJ W HISTORII

W historii Superpucharu zdarzyły mecze, które nie cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Tak było 2 sierpnia 1992 roku, gdy Lech Poznań (mistrz) zmierzył się z drugoligową Miedzią Legnica (sensacyjny triumfator Pucharu Polski). Na 35 tysięczny Stadion 40-lecia Powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy, czyli dawny obiekt Zagłębia Lubin, przyszło raptem... tysiąc osób. Garstka ludzi na trybunach nie mogła jednak narzekać na nudę. Skazywana na pożarcie Miedź prowadziła 2:0, ale przegrała 2:4.

Materiał o meczu

KANONADA W PŁOCKU

W historii spotkań o Superpuchar jedno wybija się na pierwszy plan. Było najbardziej emocjonujące, a już na pewno – z największą liczbą goli. O jakim starciu mowa? Oczywiście o meczu Legii z ŁKS-em Łódź (24 lipca 1994 r.), w którym padło aż 10 bramek. W związku z tym, że wojskowi sięgnęli po oba krajowe trofea, to w meczu o Superpuchar zmierzyli się z finalistą Pucharu Polski. Miesiąc wcześniej legioniści wygrali 2:0. Tym razem skończyło się na efektownym zwycięstwie 6:4. A Jerzy Podbrożny został pierwszym piłkarzem, który ustrzelił hat-tricka w starciu o Superpuchar.

Skrót meczu

UDANY REWANŻ ZA LIGĘ

Mecze Legii z Widzewem to ligowe klasyki. Szczególnie pamiętne były te z drugiej połowy lat 90., gdy obie drużyny rywalizowały o mistrzostwo Polski. W 1997 roku po tytuł sięgnęli gracze RTS-u, którzy w przedostatniej kolejce ograli w nieprawdopodobnych okolicznościach Wojskowych przy Łazienkowskiej 3:2. Legioniści pałali więc żądzą rewanżu. I ta sztuka udała im się 3 sierpnia w meczu o Superpuchar. Na Stadionie Wojska Polskiego gospodarze wygrali 2:1, a ozdobą spotkania była bramka zdobyta lobem przez Kennetha Zeigbo.

Legia Warszawa - Widzew Łódź 2:1 (03.08.1997)Legia Warszawa - Widzew Łódź 2:1 (03.08.1997)
FOT. 400MM

Piłkarze Legii Warszawa z Superpucharem Polski wywalczonym w 1997 roku. W górnym rzędzie od lewej: Jacek Kacprzak (zasłonięty), Dariusz Solnica, Dariusz Czykier, Marcin Mięciel, Grzegorz Szamotulski, Jacek Bednarz, Sylwester Czereszewski, Jacek Magiera, Piotr Włodarczyk. W dolnym rzędzie od lewej: Paweł Skrzypek, Ryszard Staniek, Kenneth Zeigbo, Tomasz Sokołowski, Bartosz Karwan i Wojciech Kowalewski.

POŻEGNANIE Z PATRONEM

18 lipca 2000 roku, po 13 latach zakończył się współpraca PZPN z fundacją Gloria Victis. Po raz ostatni w szczytnym celu, jakim była pomoc sportowcom pokrzywdzonym przez los, zagrały Polonia Warszawa (mistrz) i Amica Wronki (puchar). Na trybunach w Płocku zasiadło zaledwie 1,5 tysiąca widzów, którzy byli świadkami triumfu Czarnych Koszul (4:2). Duma Stolicy, jak o swojej drużynie mówią fani z Konwiktorskiej 6, nie pozwoliła Kuchennym na trzecie z rzędu zwycięstwo w Superpucharze.

Skrót meczu

LEGIJNA KLĄTWA

Inny stołeczny klub – Legia, to zespół, który najczęściej walczył w tych rozgrywkach. Ale ilość nie przeszła w jakość. Wojskowi rywalizowali o Superpuchar 15-krotnie i... aż 11 razy musieli uznać wyższość przeciwnika. Wygląda to tak, jakby ktoś rzucił na nich klątwę. Po raz ostatni drużyna z Warszawy zdobyła trofeum w... 2008 roku. 20 lipca w Ostrowcu Świętokrzyskim Legia (PP) pokonała Wisłę Kraków (mistrz) 2:1. Czwarty w historii Superpuchar zapewnił jej gol Piotra Rockiego w 87. minucie.

Skrót meczu

KOLEJORZ LIDEREM

Najwięcej zwycięstw w tych rozgrywkach odniósł Lech. Kolejorz rywalizował 10-krotnie, z czego 6 konfrontacji zakończyło się jego wygraną. Co ciekawe, aż 3 razy poznaniacy pozostawiali w pokonanym polu... Legię. Ważne były zwłaszcza triumfy z lat 2015 i 2016, gdy zrewanżowali się za porażki w finale Pucharu Polski. Piłkarzom z Poznania szczególnie smakować musiało zwycięstwo odniesione 7 lipca 2016 r. gdy Kolejorz rozbił Wojskowych przy Łazienkowskiej 4:1.

Skrót meczu

MEDALIKI NA MEDAL

Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział, że Raków Częstochowa będzie jedną z najlepszych drużyn w Polsce, co roku zdobywającą kolejne trofea, to wielu popukałoby się w czoło. Jednak sen o potędze się ziścił. Fani Medalików doczekali się zespołu... na medal. Od 2021 r. Raków wywalczył po 2 Puchary i Superpuchary Polski, a po najcenniejszy laur – mistrzostwo kraju – sięgnął w sezonie 2022/23. Ten pamiętny dla siebie rok zainaugurowali w Poznaniu. 9 lipca 2022 r. pokonali Lecha 2:0 – dokładając do Pucharu Polski (również zdobytego w starciu z Kolejorzem) paterę za Superpuchar.

Skrót meczu

Teraz Raków stanie przed szansą ustrzelenia hat-tricka w tych rozgrywkach. Ich rywalem będzie Legia. 2 lata wcześniej obie ekipy spotkały się w stolicy. A Medaliki wygrały po serii rzutów karnych (4-3, 1:1 po 90 minutach). Tym razem areną zmagań będzie stadion w Częstochowie, gdzie mistrzowie Polski są niezwykle groźni. W dodatku mają z legionistami rachunki do wyrównania – za majową porażkę w finale Fortuna Pucharu Polski.

Ale tu znów kłania się ta nieszczęsna klątwa. Poprzednie triumfy w Superpucharze Raków odnosił jako zdobywca krajowego pucharu, a nie jako mistrz. A przecież ligowy czempion nie potrafi podnieść patery za zdobycie Superpucharu od 8 lat. Chociaż z drugiej strony, gra przecież z Legią, która nie zdobyła tego trofeum od 2008 roku. W tej konfrontacji jednego możemy być pewni – 15 lipca 2023 roku któraś z klątw zostanie w końcu zdjęta.