Roman Wójcicki 1979/2017.Roman Wójcicki 1979/2017.
KronikiRoman Wójcicki
Roman Wójcicki
Autor: Adrian Woźniak
Data dodania: 8.01.2024
1979/2017 / FOT. EAST NEWS/CYFRASPORT1979/2017 / FOT. EAST NEWS/CYFRASPORT

Chłop jak dąb – każdy na pewno nie raz zetknął się z takim określeniem. To osoba wysoka, dobrze zbudowana i silna. Gdyby ktoś powiedział tak o Romanie Wójcickim, ani trochę by się nie pomylił. Były obrońca m.in. Odry Opole, Śląska Wrocław czy Widzewa Łódź mierzący 193 cm siał postrach wśród napastników i... defensorów drużyn przeciwnych. Jak na zawodnika tylnych formacji, świetnie odnajdywał się bowiem pod bramką rywali, przez co potrafił zawstydzić niejednego atakującego (w juniorach Odry grywał jako... napastnik). Skutecznością Wójcicki imponował w klubach. W reprezentacji Polski licznik goli zatrzymał się na tylko dwóch trafieniach w 62 występach.

 

DEBIUT

Do drużyny narodowej trafił przed mistrzostwami świata w Argentynie. Był 12 kwietnia 1978 roku. Tego dnia gracz opolskiej Odry dostąpił zaszczytu gry w koszulce z orzełkiem. Na stadionie ŁKS-u w Łodzi wybrańcy Jacka Gmocha zagrali towarzysko z Irlandią (3:0). Wójcicki zaliczył 90 minut. Obok niego na boisku pojawili się jeszcze chociażby Jan Tomaszewski, Mirosław Justek czy Kazimierz Deyna. Pierwszego gola w kadrze strzelił już jako piłkarz Widzewa – 27 stycznia 1984 roku podczas towarzyskiej potyczki z Chinami (1:0).

 

OSTATNI MECZ

Wójcicki pojechał na trzy mundiale – do Argentyny w 1978, Hiszpanii w 1982 i Meksyku w 1986 roku. Pierwszy z nich przesiedział na ławce rezerwowych, w drugim pojawił się na placu gry w spotkaniu o 3. miejsce z Francją (3:2). Na poważnie zaistniał dopiero na trzecim z turniejów, gdzie wystąpił we wszystkich czterech meczach. Po MŚ w Meksyku wyjechał z Polski i grał m.in. w niemieckim FC Homburg. Od zakończenia mistrzostw globu zagrał w kadrze jeszcze 9 spotkań. Po raz ostatni koszulkę z orzełkiem przywdział 3 czerwca 1989 roku na stadionie Wembley w Londynie, gdzie biało-czerwoni mierzyli się z Anglią (0:3) w eliminacjach MŚ 1990. Wójcicki zaliczył 90 minut, a na murawie zameldowali się jeszcze m.in. Jarosław Bako, Damian Łukasik czy Jerzy Wijas.

 

PO KARIERZE

Zawodowe granie w piłkę zakończył w 1993 roku w Niemczech. Hannover 96 nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z polskim obrońcą i Wójcicki musiał odejść. Zakotwiczył w zespole z ligi regionalnej – TSV Havelse, gdzie przez 4 lata był grającym trenerem.

 

Po dwóch latach w tym klubie skończyłem szkołę trenerską, dostając licencję na prowadzenie zespołów Bundesligi. Prowadziłem amatorskie zespoły, takie jak: Vanlageen, Werven, Hannover czy Wacker Neustadt. Mając 38 lat na karku zrobiłem też kurs fizjoterapeuty.

ROMAN WÓJCICKI
SPORTOWEOPOLE.PL Z 17 MARCA 2020 R.

Ostatecznie Wójcicki postawił na inną profesję. Od wielu lat prowadzi wraz z żoną i synem gabinet fizjoterapii w 45-tysięcznym Neustadt. Co ciekawe, sam również pracuje z pacjentami kliniki. Z pewnością jest to sporą atrakcją dla kibiców piłkarskich, którzy pamiętają pana Romana z czasów gry w piłkę. „To wielka satysfakcja pomagać ludziom wrócić do zdrowia” – mówił w 2022 roku na łamach „Faktu”. Wójcicki nie odszedł całkiem od futbolu. Do tej pory zajmuje się szkoleniem najmłodszych roczników w Hannover 96. Ale jak sam zapewnia, to tylko dodatkowe zajęcie.

 

 

SUKCESY

► 3. miejsce na mistrzostwach świata (1982)
► Półfinał Pucharu Mistrzów z Widzewem Łódź (1982/1983)
► Puchar Niemiec z Hannover 96 (1992)
► Puchar Polski z Widzewem Łódź (1985)
► Puchar Ligi z Odrą Opole (1977)
► Wicemistrz Polski ze Śląskiem Wrocław (1982) i Widzewem Łódź (1983, 1984)