Jan Karaś 1986/2017.Jan Karaś 1986/2017.
KronikiJan Karaś
Jan Karaś
Autor: Adrian Woźniak
Data dodania: 15.03.2024
1986/2017 / FOT. EAST NEWS/400MM1986/2017 / FOT. EAST NEWS/400MM

Był jednym z najciekawszych polskich piłkarzy i autorem... najsłynniejszego strzału w poprzeczkę w historii występów biało-czerwonych na mistrzostwach świata. Jana Karasia kibice pamiętają przede wszystkim z potężnego uderzenia w aluminium podczas starcia z Brazylią (0:4) w 1986 roku. Wówczas było 0:0 i kto wie, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby piłka odbiła się za linią bramkową. „Gdybym więcej ćwiczył w młodości, to pewnie wpadłaby do siatki” – żartował po latach w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Więcej szczęścia miał w kolejnym meczu – towarzyskim z Koreą Północną (2:2) – i było to jedyne trafienie Karasia w drużynie narodowej.

DEBIUT

Po utalentowanego pomocnika warszawskiej Legii chętnie sięgał Antoni Piechniczek. To właśnie ten selekcjoner dał mu szansę debiutu w kadrze. Był 29 sierpnia 1984 roku. Na Marienlyst Stadion w Drammen Polska zagrała towarzysko z Norwegią (1:1). Karaś przebywał na murawie przez 90 minut. Obok niego wystąpili jeszcze m.in. Jacek Kazimierski, Marek Ostrowski, Ryszard Tarasiewicz i Włodzimierz Smolarek.

 

OSTATNI MECZ

Był piłkarzem do zadań specjalnych. Przeważnie, gdy reprezentacji nie układała się gra, wchodził na boisko z ławki rezerwowych i odwracał losy rywalizacji. Tak było chociażby w spotkaniu z Grecją (3:1) w eliminacjach MŚ 1986 (uczestniczył w dwóch akcjach, po których padły gole). Dzięki tej wygranej biało-czerwoni znacznie przybliżyli się do awansu na meksykański mundial. Udział w nim to bez wątpienia największe osiągnięcie w jego karierze. W koszulce z orzełkiem zagrał 16 razy. Po raz ostatni założył ją 23 marca 1988 roku na stadionie Windsor Park w Belfaście w towarzyskiej potyczce z Irlandią Północną (1:1). Na boisku pojawił się w drugiej połowie. W składzie biało-czerwonych zobaczyliśmy m.in. Józefa Wandzika, Zbigniewa Bońka, Ryszarda Komornickiego czy Dariusza Dziekanowskiego.

 

PO KARIERZE

Buty na kołku zawiesił w 1997 roku. Ostatnim klubem w jego karierze był Dolcan Ząbki. I właśnie tam rozpoczął pracę w roli trenera. Najpierw szkolił juniorów, a później prowadził seniorów. W Polonii Warszawa pełnił funkcję asystenta, a w kolejnych latach samodzielnie trenował Mazura Karczew, Hutnika Warszawa i Marcovię Marki. Pracował też z młodzieżą w klubie Legion Warszawa. Z powodów zdrowotnych musiał jednak zrezygnować z pracy. Dziś jest na rencie.

 

Położę się spać, a rano nie mogę się ruszyć. Mam tak zniszczone stawy, że mi palce powykrzywiało. O pracy fizycznej mogę zapomnieć. Nie mam siły chodzić.

Jan Karaś
„Przegląd Sportowy”, dodatek „PS Historia” z 2 lipca 2020 r.

SUKCESY

► Uczestnik mistrzostw świata w Meksyku (1986)
► Puchar Polski z Legią Warszawa (1989)
► Wicemistrz Polski z Legią Warszawa (1985, 1986)
 

Bomba J. Karasia w poprzeczkę!