
Faworyt nie zawiódł. Na własnym stadionie piłkarze Valencii odarli legionistów ze złudzeń. Gospodarze w niczym nie przypominali drużyny, która w Warszawie o mało nie przegrała. Teraz oba zespoły zamieniły się miejscami, z tą różnicą, że Wojskowi spisali się na Estadio Mestalla wręcz katastrofalnie. Nietoperze, niczym słynny hrabia Drakula, wyssali krew z legionistów (a przecież to ich trener, Dragomir Okuka fryzurą przypominał filmowego wampira). Gracze ze stolicy Polski byli apatyczni, wolni, nie nadążali za szybkimi atakami Valencii. Wynik 6:1 w pełni oddawał boiskowe wydarzenia. Tym spotkaniem Legia pożegnała się z europejskimi pucharami. Do 3. rundy Pucharu UEFA awansował zespół Rafaela Beníteza, który potem dotarł do ćwierćfinału (przegrał dwumecz z Interem Mediolan).
3
F. Aurélio
12
C. Marchena
24
M. Ferrer Mista
Niektórzy piłkarze Legii po tym, co pokazali w Valencii, powinni chyba skończyć kariery. Hiszpanie pokazali, jak powinno się grać w piłkę, a warszawianie – jak posłuszni uczniowie – pokornie stali, patrzyli, uczyli się i tracili kolejne gole.
Niepocieszony bramkarz Legii. Wojciech Kowalewski nie mógł uwierzyć, że tak szybko musiał wyciągać piłkę z siatki. Nie był to jednak koniec. Golkiper Wojskowych musiał to robić aż sześciokrotnie – w tym raz, gdy sfaulował w polu karnym szarżującego Juana Sáncheza, a sędzia podyktował jedenastkę.
Legia jechała do Walencji, by wygrać. Tak, jak reprezentacja Polski do Rzymu na mecz z Włochami – 1 listopada 1965. Tymczasem zbieżność dat została uzupełniona zbieżnością wyników – i wtedy, i teraz 6:1 dla gospodarzy.
Kibice Legii, którzy pojawili się na trybunach Estadio Mestalla, tylko raz mieli powody do radości. W 76. minucie honorową bramkę zdobył Stanko Svitlica, wprowadzony na boisko 120 sekund wcześniej.
Trwający dwa tygodnie sen o wyeliminowaniu potentata Primera Division, w czwartkowy wieczór, 1 listopada, prysł niczym bańka mydlana. Przykra jest zwłaszcza świadomość, że wynik na Estadio Mestalla trzeba uznać za jak najbardziej sprawiedliwy.
Dragomir Okuka miał o czym myśleć. Szkoleniowiec warszawskiego zespołu z pewnością nie spodziewał się aż takiego pogromu w Walencji.
Nie jest mi wstyd, dlaczego miałbym się czuć zawstydzony. Zagraliśmy bardzo słabo, a po pierwszej połowie wymieniłbym cały zespół. Pierwszy raz przegrałem tak wysoko, ale też nigdy nie grałem z zespołem tej klasy, co Valencia. Hiszpanie byli szybsi, dynamiczniejsi. My musimy teraz się wyspać i pomyśleć o polskiej lidze.
Argentyński czarodziej. Był piłkarzem o nieprzeciętnych umiejętnościach. Zachwycał się nim sam Diego Maradona, a Leo Messi w dzieciństwie podziwiał i naśladował jego grę. Aimar został piłkarzem na przekór… ojcu, który uważał, że jego syn powinien skupić się przede wszystkim na nauce, a nie na uganianiu za piłką. Całe szczęście, że młodzieniec nie posłuchał taty. Jako 15-latek trafił do River Plate. W klubie z Buenos Aires Aimar radził sobie znakomicie. W 2000 roku wybrano go najlepszym piłkarzem Argentyny. „El Mago” (Czarodziej) zwrócił na siebie uwagę działaczy Valencii. Do drużyny z Estadio Mestalla trafił rok później. Nietoperze zapłaciły za niego 13,5 mln funtów. Argentyńczyk szybko stał się czołową postacią zespołu. O jego umiejętnościach przekonali się legioniści – strzelił im gola z rzutu karnego oraz zaliczył asystę przy trafieniu Adriana Ilie. W Valencii Aimar spędził 5 lat (213 meczów, 33 gole, 49 asyst).
Stoper Legii o tym meczu z chciałby jak najszybciej zapomnieć. Macedończyk przyczynił się (trochę nieświadomie) do utraty pierwszego gola. Obrońca nie był atakowany przez żadnego z zawodników Valencii, a mimo to wybił piłkę na aut bramkowy. Po wrzutce z rzutu rożnego, i kolejnych błędach defensorów, bramkę zdobył David Albelda. Od tego momentu wszystko posypało się niczym domek z kart. Klęska w Walencji rozbiła psychicznie Gerasimovskiego, gdyż od tego momentu był jednym z najsłabszych ogniw (o ile nie najsłabszym) w drużynie Legii. Tak było już do końca pobytu Macedończyka w stolicy Polski. Gracz, który miał zastąpić kontuzjowanego Jacka Zielińskiego, do Wojskowych trafił z Partizana Belgrad. W Warszawie spędził tylko jeden sezon. Zagrał w 17 meczach i strzelił 1 gola. Wiosną 2002 roku został odesłany do rezerw. Z Legii odszedł do Cementarnicy Skopje i tam zakończył karierę.
Chwilami nie wiedziałem, na którego z przeciwników mam zwrócić uwagę. Właściwie powinienem był pilnować trzech, a może i czterech jednocześnie. Poza Aimarem, również Kily’ego Gonzáleza, Albeldę, a nawet Angulo, z którym spore kłopoty miał Tomek Sokołowski… Hiszpanie przewyższali nas pod względem szybkości i taktyki gry.
Gorzej nie mogliśmy zagrać. Wszystko, co robiliśmy, było złe, a Hiszpanie wszystko, co robili, było dobre.
O 600 tys. zł zagrali w czwartek legioniści. Takie premie mieli za awans do III rundy. Valencia pieniędzy za grę w Pucharze UEFA nie dostaje. Premie będą, ale dopiero po awansie przynajmniej do ćwierćfinału. Dla hiszpańskiego klubu mecz z Legią był „złem koniecznym”, przerywnikiem między spotkaniami ligowymi. Nie wydrukowano żadnego programu meczowego, na mieście nie było plakatów.
► 617. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 248. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 180. wyjazdowa porażka polskiego klubu w europejskich pucharach
► 22. potyczka (dwumecz) Legii w europejskich pucharach kończona na wyjeździe
► 10. potyczka (dwumecz) Legii w 1/32 finału europejskich pucharów
► 10. wyjazdowy mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów
► 111. mecz Legii w europejskich pucharach
► 38. mecz Legii w Pucharze UEFA
► 11. porażka Legii w Pucharze UEFA
► 55. wyjazdowy mecz Legii w europejskich pucharach
► 20. mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów
► Czwarty mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze straconymi dokładnie 6 bramkami, wszystkie cztery to porażki w rozmiarze 1:6
► 10. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach różnicą 5 bramek, z czego 9 to przegrane wyjazdowe
► 10. mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA bez remisu
► 40. wyjazdowy mecz Legii w europejskich pucharach bez wygranej i 40. bez remisu
► 13. mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów bez wygranej i 13. bez remisu
► 14. wyjazdowy mecz Legii w Pucharze UEFA ze strzeloną minimum 1 bramką i 14. z minimum 1 straconą
► Dziewiąty wyjazdowy mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów (na 10 wszystkich) ze strzeloną minimum 1 bramką, jedyny bez zdobytej to 0:1 z włoskim Udinese także w Pucharze UEFA w sezonie 1999/2000
► Dziewiąty wyjazdowy mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów (na 10 wszystkich) ze straconą minimum 1 bramką, jedyny bez straconej to 1:0 w Krzywym Rogu z Dnipro Dniepropietrowsk (wówczas ZSRR) także w Pucharze UEFA w sezonie 1986/1987
► Siódmy wyjazdowy mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA (na 8 wszystkich) ze strzeloną minimum 1 bramką, jedyny bez zdobytej to 0:1 z włoskim Udinese także w Pucharze UEFA w sezonie 1999/2000
► Siódmy wyjazdowy mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA (na 8 wszystkich) ze straconą minimum 1 bramką, jedyny bez straconej to 1:0 w Krzywym Rogu z Dnipro Dniepropietrowsk (wówczas ZSRR) także w Pucharze UEFA w sezonie 1986/1987
► 11. mecz Legii w Pucharze UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 11. mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA ze straconą minimum 1 bramką
► Najwyższa porażka Legii w europejskich pucharach
► Czwarty kolejny mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów bez wygranej (pobity rekord klubowy) – wszystkie w Pucharze UEFA
► Czwarty kolejny mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów ze straconą minimum 1 bramką (pobity rekord klubowy) – wszystkie w Pucharze UEFA
► Czwarta kolejna wyjazdowa porażka Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA (wyśrubowany rekord klubowy)
► 100. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów ze strzeloną minimum 1 bramką
► 100. wyjazdowy mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA bez wygranej
► 50. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA ze straconą minimum 1 bramką
► 25. wyjazdowa porażka Legii w europejskich pucharach
► Piąty kolejny wyjazdowy mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów bez zwycięstwa (wyśrubowany rekord klubowy)
► Piąty kolejny wyjazdowy mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy)
► Czwarty gol dla Valencii był bramką nr 590 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach europejskich pucharów
► Trzeci gol dla Valencii był bramką nr 920 straconą przez polskie klubu w europejskich pucharach
► Czwarty gol dla Valencii był bramką nr 360 straconą przez polskie klubu w meczach Pucharu UEFA
► Trzeci gol dla Valencii był bramką nr 230 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach Pucharu UEFA
► Piąty gol dla Valencii był bramką nr 230 straconą przez polskie kluby w meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► Pierwszy mecz Legii w europejskich pucharach ze straconymi dokładnie 6 bramkami a zarazem pierwsza porażka w rozmiarze 1:6
► Pierwszy gol dla Valencii był bramką nr 120 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/32 finału Pucharu UEFA
► Pierwszy gol dla Valencii był bramką nr 120 straconą przez Legię w europejskich pucharach
► 99. wyjazdowy mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze straconą minimum 1 bramką
► 77. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA ze strzeloną minimum 1 bramką
► 77. Mecz Legii w europejskich pucharach ze strzeloną minimum 1 bramką
► 44. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 70. gol strzelony przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► 22. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 11. gol strzelony przez Legię w wyjazdowych meczach 1/32 finału Pucharu UEFA
► 33. wyjazdowy mecz Legii w europejskich pucharach ze strzeloną minimum 1 bramką
► 33. gol strzelony przez Legię w wyjazdowych meczach Pucharu UEFA
► Drugi gol dla Valencii był bramką nr 80 straconą przez Legię w wyjazdowych meczach europejskich pucharów
► Piąty gol dla Valencii był bramką nr 20 straconą przez Legię w wyjazdowych meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► Piąty gol dla Valencii był bramką nr 30 straconą przez Legię w meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► Szósty gol dla Valencii był bramką nr 30 straconą przez Legię w wyjazdowych meczach Pucharu UEFA