
W konfrontacji z Valencią w 2. rundzie Pucharu UEFA stołeczna drużyna nie była faworytem. Do Warszawy przyjechał w przecież zespół, który w dwóch poprzednich edycjach Ligi Mistrzów docierał aż do finału (oba przegrał – z Realem Madryt i rok później z Bayernem Monachium). Ale skazywani na pożarcie legioniści postawili się wyżej notowanemu rywalowi. W dodatku zaskoczyli go szybko strzelonym golem przez Bartosza Karwana. Nietoperze wyrównały po godzinie gry. Austriacki arbiter wskazał na 11. metr, gdyż dopatrzył się faulu Wojciecha Szali na Johnie Carew. Rzut karny pewnie wykorzystał Adrian Ilie. Wynik 1:1 pozostawił lekki niedosyt u piłkarzy gospodarzy, choć przed meczem wzięliby go zapewne w ciemno. Jednak bramkowy remis stawiał Valencię w lepszej sytuacji przed rewanżem.
11
T. Kiełbowicz
20
M. Piekarski
Drużyny Legii Warszawa (zielone stroje) i Valencii przed pierwszym meczem 2. rundy Pucharu UEFA. W tle widoczna efektowna oprawa kibiców stołecznego klubu.
Takie spektakle z udziałem polskich drużyn chcielibyśmy oglądać w każdej edycji europejskich pucharów! 18 października piłkarze Legii wspięli się na wyżyny swych umiejętności. Niesieni wspaniałym dopingiem kibiców, zagrali przeciw sławnej Valencii jak równi z równymi.
Szalona radość Bartosza Karwana. Skrzydłowy Legii chwilę wcześniej zdobył bramkę dającą gospodarzom prowadzenie.
– Hasłem dnia było: na Valencię bez kompleksów – mówił później bramkarz Wojciech Kowalewski. I Legia tak zagrała. Na prawej stronie szalał Bartosz Karwan – najlepszy na boisku w tym okresie. Znakomicie odbierał piłki, ale był groźny w ofensywie. W 11. min katastrofalny błąd popełnili obrońcy Valencii. Piłka spadła pod nogi Karwana i było 1:0. Potem Legia grała skoncentrowana. Cofnęła się na własną połowę i kontratakowała. Hiszpanie nie mieli pomysłu na grę.
Nie mamy nic do stracenia, więc w Walencji będziemy walczyli o zwycięstwo. Poza tym, na wyjazdach gramy lepiej niż w Warszawie.
Kibice Wojskowych podróżujący za drużyną po Polsce i na zagraniczne wojaże często intonują przyśpiewkę: „Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra”. Wojciech Szala mógłby natomiast nieco ją zmodyfikować i zanucić: „Jestem zawsze tam, gdzie Carew gra”. Tak bowiem wyglądał ten mecz w wykonaniu „Szalgado”. Defensor gospodarzy podążał jak cień za norweskim napastnikiem. „Przeciwko takiemu zawodnikowi jeszcze nie grałem. Cały mecz to była walka wręcz” – mówił po spotkaniu Carew. Polak spisywał się bardzo dobrze, ale też przyczynił się do rzutu karnego dla gości, podyktowanego za faul na Norwegu. To czy przewinienie miało miejsce na linii pola karnego, przed lub czy Carew dołożył sporo od siebie, nie ma już najmniejszego znaczenia.
Na napastnika Valencii legioniści musieli bardzo uważać. Silny, dobrze zbudowany Norweg zaprezentował już wcześniej swoje umiejętności w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata 2002 Norwegia – Polska (2:3) w Oslo, gdy zdobył jedną z bramek. Przeciwko Legii ta sztuka mu się nie udała, m.in. dzięki... jego „aniołowi stróżowi” – Wojciechowi Szali. Owszem, Carew miał okazje do strzelenia gola, ale za każdym razem górą był Wojciech Kowalewski. Szczególnie przy drugiej próbie Norwega bramkarz musiał wykazać się nie lada umiejętnościami. Carew zapisał sobie natomiast małą „asystę” przy trafieniu Adriana Ilie (dał się sfaulować Szali i sędzia podyktował rzut karny). Norweski napastnik skończył karierę w 2012 r. Po zawieszeniu butów na kołku zajął się m.in. aktorstwem.
Występ Szali w tym spotkaniu niemal do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania! Pozyskany z GKS-u Katowice obrońca zagrał tylko dlatego, że w klubie z Łazienkowskiej na co dzień zatrudniony jest lekarz-cudotwórca, czyli doktor Stanisław Machowski.
► 614. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 245. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 22. remis polskiego klubu w meczu 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 10. remis Legii w Pucharze UEFA
► 10. mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 20. remis polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku
► 110. mecz Legii w europejskich pucharach
► 37. mecz Legii w Pucharze UEFA
► 55. mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku
► 80. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze straconą dokładnie 1 bramką
► 170. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze straconą minimum 1 bramką
► 44. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką
► 22. mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku bez wygranej
► 10. remis polskiego klubu w meczu 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku w rozmiarze 1:1, z tego 9. w Pucharze UEFA
► 10. mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA bez porażki
► 20. mecz Legii w Pucharze UEFA bez wygranej
► 40. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku bez porażki
► 21. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką i 21. z dokładnie 1 straconą
► 11. mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA bez wygranej
► Szósty mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku bez wygranej i szósty bez porażki
► 22. gol stracony przez Legię w meczach 1/32 finału Pucharu UEFA
► 550. gol strzelony przez polskie kluby w Pucharze UEFA w meczach na własnym boisku
► 50. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► Dziewiąty kolejny mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez wygranej (pobity rekord)
► 10. kolejny mecz Legii w Pucharze UEFA na własnym boisku bez porażki (wyśrubowany rekord klubowy)
► 25. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze straconą dokładnie 1 bramką
► 25. gol stracony przez Legię w meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► Trzeci kolejny remis polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku (po raz drugi wyrównany rekord)
► 13. kolejny mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku bez porażki (pobity rekord klubowy)
► 12. kolejny mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► 12. kolejny mecz Legii w Pucharze UEFA na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► Czwarty kolejny mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką (pobity rekord klubowy)
► Czwarty kolejny mecz Legii w Pucharze UEFA na własnym boisku ze stracona minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► Czwarty kolejny mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► 170. gol strzelony przez Legię w europejskich pucharach
► 340. gol strzelony przez polskie kluby w Pucharze UEFA
► 120. gol strzelony przez polskie kluby w meczach 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 10. mecz Legii w Pucharze UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 10. mecz Legii w Pucharze UEFA na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką
► 10. mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA ze straconą minimum 1 bramką
► 10. gol stracony przez Legię w meczach 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 10. gol strzelony przez Legię w meczach 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku
► 10. gol stracony przez Legię w meczach 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku
► 20. gol strzelony przez Legię w meczach 1/32 finału Pucharu UEFA
► 20. gol strzelony przez Legię w meczach 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 70. mecz Legii w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką
► 44. mecz Legii w europejskich pucharach ze straconą dokładnie 1 bramką
► 11. mecz Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA ze strzeloną minimum 1 bramką