
Jeżeli ktoś liczył, że Legia odrobi straty z pierwszego meczu, szybko musiał zejść na ziemię. Przetrzebiona przez urazy drużyna Jana Urbana już w 6. minucie straciła gola. A po takim ciosie trudno było się podnieść. Aby awansować do 1. rundy Pucharu UEFA, konieczne było teraz zdobycie trzech bramek. Problem polegał na tym, że Legia nie miała kim straszyć w ataku. Nie w pełni sił był Takesure Chinyama, kontuzję leczył Bartłomiej Grzelak. W ataku z konieczności zagrał więc Piotr Rocki. W ofensywie sporo szumu po lewej stronie robił Sebastian Szałachowski, ale poza strzałem w słupek, niewiele wskórał. Kiedy na początku 2. połowy gospodarze po raz drugi pokonali bramkarza Wojskowych, stało się jasne, że europejska przygoda Legii dobiegła końca. W dodatku stołeczna ekipa nie dotrwała w komplecie do końca meczu, bo Roger Guerreiro zobaczył czerwoną kartkę. Przeciętny rosyjski zespół był do ogrania, ale w dwumeczu legioniści zaprezentowali się bardzo słabo. Drużyna FK Moskwa odpadła w kolejnej rundzie Pucharu UEFA (z FC Kopenhaga). W 2010 roku, po wycofaniu się głównego sponsora, klub ze stolicy Rosji został rozwiązany.
77
S. Ivanov
37
A. Stawpiec
69
H. Bracamonte
Drużyny Legii Warszawa (na biało) i FK Moskwa przed rewanżowym meczem 2. rundy eliminacji Pucharu UEFA. Na zdjęciu widoczna ósemka piłkarzy z Warszawy. Od lewej: Aleksandar Vuković, Sebastian Szałachowski, Piotr Giza, Roger Guerreiro, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Kiełbowicz, Miroslav Radović i Wojciech Szala (kapitan).
Przed odlotem piłkarze warszawskiej Legii zapewniali, że stać ich na odrobienie strat z pierwszego meczu. Po raz kolejny okazało się jednak, że wiara nie zawsze czyni cuda, a wicemistrzowie Polski w najważniejszym spotkaniu sezonu pokazali grę, którą można określić jako katastrofalną.
Gdy w 50. minucie Oleg Kuźmin (na zdjęciu) zdobył bramkę na 2:0 dla FK Moskwa, stało się jasne, że Legia już nie podniesie się. Bramkarz Wojskowych Ján Mucha nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia.
Na konferencji pierwszy wypowiadał się Jan Urban. Po jego wypowiedzi do głosu doszedł szkoleniowiec FK Moskwa. Po tym jak w Warszawie dopytywał się dziennikarzy o grę fair play, po tym meczu sam o niej zapomniał. Oleg Błochin nie wyraził zgody na tłumaczenie na bieżąco jego wypowiedzi na język polski. Z tego powodu dziennikarze przybyli z Polski jednogłośnie opuścili salę konferencyjną, za co zostali nagrodzeni brawami przez ich rosyjskich kolegów.
Czasem jedno słowo za dużo może skutkować przedwczesnym zakończeniem meczu. Tak było w przypadku Rogera Guerreiro, który zarzucił sędziemu Paolo Dondariniemu stronniczość ( w sytuacji, gdy w polu karnym FK Moskwa upadał – naciskany przez rywala – Miroslav Radović). Włoch, niewiele myśląc, pokazał reprezentantowi Polski czerwoną kartkę.
Szkoda, że odpadliśmy z rozgrywek Pucharu UEFA, bo rywal był do przejścia. Szybko stracone bramki ustawiły obie połowy i na pewno nam nie pomogły. Nie popisała się nasza obrona, która na polską ligę jest jeszcze jako taka, ale na Europę to już niestety za mało. Roger został ukarany czerwoną kartką, bo powiedział sędziemu, że gwiżdże pod FK Moskwa.
Wychowanek Boca Juniors Buenos Aires przybył do stolicy Rosji w lipcu 2003 roku. Jego pierwszym klubem była drużyna FK Moskwa, która wówczas nazywała się Torpedo-Metałłurg. W pierwszym sezonie rozegrał 9 meczów w Premier Lidze i zdobył 5 bramek. W kolejnym tych trafień było już 11. W 2006 roku Bracamonte został wybrany najlepszym piłkarzem sezonu w FK Moskwa (obok Isaaca Okoronkwo). Przez 6 lat wystąpił w 172 spotkaniach (we wszystkich rozgrywkach) i strzelił 46 goli. Jest rekordzistą FK pod względem liczby rozegranych meczów i zdobytych bramek (choć w meczach z Legią nie udało mu się trafić do siatki). Argentyńczyk grał w moskiewskim klubie do połowy 2009 roku, a następnie przeniósł się do Tereka Grozny. Po rosyjskich boiskach Bracamonte biegał jeszcze przez 4 lata (grał w FK Rostów). W 2012 r. wrócił do rodzinnego kraju. Po zakończeniu kariery pracował z juniorami Boca Juniors. Później był II trenerem w Atlético Tucumán. W kwietniu 2022 r. został szkoleniowcem urugwajskiego Cerro Largo.
Słowacki bramkarz był jedynym graczem Legii, który zasłużył na wyróżnienie. Przy obu golach nie ponosił winy. W innych przypadkach ratował zespół od wyższej porażki – m.in. po uderzeniach Aleksandra Samiedowa z rzutu wolnego, czy Olega Kuźmina z woleja (ten zawodnik pokonał potem Słowaka w 2. połowie). Mucha trafił do Legii w 2005 roku z MŠK Žilina. Początkowo był zmiennikiem Łukasza Fabiańskiego, ale gdy ten odszedł do Arsenalu Londyn, „Jano” został numerem 1. Sezon 2007/2008 miał znakomity. W Orange Ekstraklasie zachował czyste konto przez 575 minut. W sumie we wspomnianym sezonie nie dał się pokonać w 14 meczach. Z Legią rozstał się z końcem czerwca 2010 roku i przeniósł się do Evertonu. W Anglii był głównie rezerwowym i po 3 latach odszedł do Rosji. Potem grał jeszcze w Slovanie Bratysława, a w 2017 roku został zawodnikiem Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Po zakończeniu kariery pracował w Legii w roli II trenera bramkarzy (gdy drużynę prowadził Aleksandar Vuković).
Warszawska drużyna po raz kolejny w tym sezonie nie pokazała charakteru. Zagrała bojaźliwie i nieskutecznie. Żaden z zawodników nie wziął na siebie ciężaru gry. Nikt nie przytrzymał dłużej piłki, aby ją dokładniej rozegrać, z czego wynikało mnóstwo strat w środku pola. No i oczywiście obrona. Czwarty mecz z rzędu zagrała bez nominalnego stopera i po raz kolejny była dziurawa jak szwajcarski ser.
► 759. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 345. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 33. wyjazdowa porażka polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 0:2
► 30. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów (wszystkie w Pucharze UEFA)
► 30. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA
► 136. mecz Legii w europejskich pucharach
► 54. mecz Legii w Pucharze UEFA
► Po raz 44 nie udało się awansować polskiemu klubowi do następnej rundy Pucharu UEFA w potyczce (dwumecz) kończonej na wyjeździe
► 44. mecz Legii w europejskich pucharach bez zdobytej bramki
► 20. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA bez remisu
► 12. mecz Legii w 1/128 finału europejskich pucharów i 12. bez remisu
► 22. wyjazdowy mecz Legii w Pucharze UEFA bez remisu
► 600. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach bez remisu
► 300. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach bez remisu
► Pierwszy gol dla FK Moskwa był bramką nr 700 straconą przez polskie klubu w wyjazdowych meczach europejskich pucharów
► Czwarty kolejny mecz Legii w 1/128 finału europejskich pucharów bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► Czwarty kolejny mecz Legii w 1/128 finału europejskich pucharów ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► 90. mecz Legii w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką
► Pierwsza porażka polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów w rozmiarze 0:2
► Pierwsza porażka Legii w Pucharze UEFA w rozmiarze 0:2
► Pierwszy wyjazdowy mecz Legii w 1/128 finału Pucharu UEFA bez strzelonej bramki
► 11. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów bez zdobytej bramki
► 10. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► 10. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA kończona na wyjeździe
► 20. wyjazdowy mecz Legii w Pucharze UEFA ze straconą minimum 1 bramką
► 77. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach różnicą 2 bramek
► Drugi gol był bramka nr 40 straconą przez Legię w wyjazdowych meczach Pucharu UEFA