Sławomir Wojciechowski 2000/2016.Sławomir Wojciechowski 2000/2016.
KronikiSławomir Wojciechowski
Sławomir Wojciechowski
Autor: Adrian Woźniak
Data dodania: 4.09.2020
FOT. EAST NEWS/CYFRASPORTFOT. EAST NEWS/CYFRASPORT

Jeżeli Sławomir Wojciechowski należał do smakoszy sernika z rodzynkami, to gdy w 2000 roku przechodził do Bayernu Monachium mógł poczuć się właśnie jak wspomniany rodzynek. Polski rodzynek. Wychowanek gdańskiej Lechii był bowiem pierwszym naszym rodakiem, który trafił do bawarskiego giganta. W przeciwieństwie do Roberta Lewandowskiego nie zrobił wielkiej kariery w tym klubie. Jego przygoda z Bayernem trwała zaledwie półtora roku. W Polsce kojarzony był głównie z gry w GKS-ie Katowice, skąd wyruszył w świat. Jednego, czego mógł żałować grając na obczyźnie, to znikomej liczby występów w reprezentacji.

 

DEBIUT

Po raz pierwszy Wojciechowski dostąpił zaszczytu gry w narodowych barwach 14 lutego 1997 roku. Szansę pokazania się w kadrze otrzymał od Antoniego Piechniczka, który wystawił go od pierwszej minuty w towarzyskim spotkaniu z Litwą (0:0) w cypryjskiej Ayia Napie. W naszym zespole, złożonym z ligowych graczy, wystąpili wtedy jeszcze m.in. Grzegorz Szamotulski, Tomasz Hajto, Adam Ledwoń i Jacek Berensztajn (ten ostatni zmienił Wojciechowskiego).

 

OSTATNI MECZ

Reprezentacyjna kariera pomocnika katowickiego GKS-u nie trwała długo. Jak szybko się zaczęła, tak szybko się skończyła. Wojciechowski zaliczył w kadrze zaledwie cztery spotkania towarzyskie – wszystkie w 1997 roku. Krótką przygodę z drużyną narodową rozpoczął od Litwy... i na niej też zakończył. Drugi i zarazem pożegnalny dla niego mecz z tą ekipą miał miejsce 24 września 1997 roku na stadionie Stomilu. Biało-czerwoni wygrali 2:0. W zespole prowadzonym przez Janusza Wójcika wystąpili w tamtym spotkaniu m.in. Aleksander Kłak, Tomasz Łapiński, Jerzy Brzęczek i Cezary Kucharski.

Dlaczego Wojciechowski nie dostał więcej szans pokazania się w reprezentacji? Na to pytanie tak naprawdę chyba sam zainteresowany nie jest w stanie udzielić odpowiedzi.

Za mało tego było, szczególnie w okresie Szwajcarii (FC Aarau – przyp. red.). Tam naprawdę była top forma, nie dostawałem powołań, Szwajcarzy się dziwili, jaka polska kadra musi być silna, skoro najlepszy zawodnik rozgrywek nie gra w reprezentacji Polski. I tylko o ten okres mi chodzi, wiadomo, że w Monachium było jak było. Formy nie mogłem mieć za wysokiej, skoro trening był średni.
Sławomir Wojciechowski
WYWIAD DLA WESZLO.COM Z 1 CZERWCA 2017 R.
PO KARIERZE

Wojciechowski zawiesił piłkarskie buty na kołku w 2009 roku po występach w Olimpii Grudziądz. Po zakończeniu kariery pracował przez pewien czas jako trener w Akademii Sportowej Pomorze, a także pełnił funkcję dyrektora akademii Lechii Gdańsk.

 

SUKCESY

► Mistrz Niemiec z Bayernem Monachium (2000)
► Puchar Niemiec (2000)
► Puchar Ligi Niemieckiej (2000)
► 3. miejsce na mistrzostwach Europy do lat 16 (1990)