CHŁOPAK Z POZNANIA
Pójść w ślady ojca – to był cel i największe wyzwanie stojące przed młodym zawodnikiem. Bartoszowi od najmłodszych lat nie brakowało jednak ambicji i determinacji. Marzeniem było założenie koszulki Lecha i występy w pierwszej drużynie czołowej ekipy w kraju. Zanim jednak trafił na ul. Bułgarską, gry w piłkę uczył się w TPS-ie Winogrady, Poznaniance i Warcie. Niewiele osób pewnie wie, że również on ma na koncie występy w popularnym dziś turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. To, co doskwierało mu w tamtym czasie, to przede wszystkim warunki fizyczne, którymi często ustępował kolegom z boiska. Wyróżniał się za to dynamiką i bramkostrzelnością, co było istotne na pozycjach skrzydłowego i napastnika, na których grał zanim został obrońcą. Zamiłowanie do włączania się w akcje ofensywne zostało mu zresztą do dziś. Po tym, jak trafił do młodzieżowych drużyn Lecha, w zespole Młodej Ekstraklasy wypatrzył go trener Jacek Zieliński. W ekstraklasie zadebiutował w sezonie 2009/2010, będąc kolegą z drużyny m.in. Roberta Lewandowskiego. I choć w dwóch meczach zagrał w sumie niespełna 10 minut, zapisał na swoim koncie pierwsze mistrzostwo kraju. Z klubem nie podpisał jednak nowej umowy.