
Było parno, duszno i tak gorąco, że nawet kibicom Sliemy nie chciało się tego dnia spędzić na stadionie. Pierwszy mecz rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA w sezonie 2002/03 obejrzało zaledwie trzystu widzów – wśród nich spora grupa działaczy z Warszawy, którzy wyjazdowe starcie z rywalem ze śródziemnomorskiej wyspy potraktowali jako świetną okazję do zrobienia sobie krótkich wakacji. Piłkarze Polonii też, zwłaszcza do przerwy, sprawiali wrażenie, że są na wczasach. Do roboty wzięli się dopiero w drugiej połowie, co zaowocowało zdobyciem trzech bramek. Ostatnią z nich strzelił nieco już zapomniany Nigeryjczyk Stanley Udenkwor, który w drużynie Czarnych Koszul miał być następcą Emmanuela Olisadebe. W przeciwieństwie do swojego rodaka furory jednak nie zrobił. Rok później grał już w trzecioligowym Okęciu Warszawa.
8
K. Sammut
18
E. Bizu
Drużyna Polonii Warszawa przed meczem ze Sliemą Wanderers w Ta’Qali. Stoją od lewej: Maciej Bykowski, Mariusz Malinowski, Maciej Scherfchen, Piotr Dziewicki, Marcin Kuś, Emmanuel Ekwueme. W dolnym rzędzie: Arkadiusz Bąk, Sebastian Kęska, Igor Gołaszewski, Andrzej Krzyształowicz, Mateusz Bartczak.
Dopiero po przerwie, gdy słońce schowało się za zachodnią trybunę, warunki do gry stały się wreszcie znośne. (...) Polonia strzeliła trzy gole po efektownych akcjach, nagrodzonych oklaskami przez nielicznych kibiców Sliemy i dwudziestoosobową grupę Polonusów. Delegat UEFA, Szwajcar Francesco Bianchi, stwierdził: „Polonia to mocna drużyna. Zajdzie w tym sezonie w Pucharze UEFA wysoko...”.
Kibice Czarnych Koszul czekali na pierwszą bramkę aż do 54. minuty. Wtedy prawym skrzydłem przedarł się Marcin Kuś i zagrał piłkę do wbiegającego z głębi pola Mateusza Bartczaka, który zakończył akcję efektownym wolejem.
Pojechało z nami wielu działaczy i kiedy my trenowaliśmy, oni siedzieli sobie na ławkach z rozpiętymi koszulami, więc nie wyglądało to zbyt profesjonalnie. Nie jestem w stanie powiedzieć, ilu ich dotarło na mecz, bo takich statystyk wtedy nie prowadziłem. Rywal też nie był trudny, więc rzeczywiście można było poczuć się jak na wycieczce.
Tablica świetlna nie pozostawia wątpliwości – Polonia przed rewanżem wypracowała sobie dużą przewagę. Niestety, jej występ na największym stadionie na Malcie (pojemność: 18 tysięcy miejsc) obejrzało tylko trzystu widzów.
Skoro przeciwnik był mało wymagający, to zarówno piłkarze, jak i działacze postanowili skorzystać z uroku maltańskich plaż. Zawodnikom nie wyszło to na zdrowie, bo podczas kąpieli zaatakowały ich meduzy.
Gdyby nie jego gol, kto wie, jak potoczyłoby się spotkanie w Ta'Qali. Poloniści przez prawie godzinę nie potrafili znaleźć sposobu na przełamanie defensywy rywali i dopiero akcja Marcina Kusia, zakończona efektownym wolejem Bartczaka, pozwoliła im uwierzyć, że mogą z Malty wywieźć zwycięstwo. Rudowłosy pomocnik trafił na Konwiktorską z Miedzi Legnica i już jako 20-latek świętował zdobycie najpierw mistrzostwa, a rok później Pucharu Polski. Sezon 2002/03 był jego ostatnim w drużynie Czarnych Koszul. Z Warszawy przeniósł się do Wronek, a potem wrócił na Dolny Śląsk, by grać w barwach lubińskiego Zagłębia. Z Miedziowymi sięgnął po tytuł najlepszej drużyny w kraju w sezonie 2006/07.
Przez większość kariery grał jako pomocnik, czasem jako napastnik, ale w tym spotkaniu wystąpił w roli lewego obrońcy. Musiał zastąpić Pawła Kaczorowskiego, któremu dzień wcześniej podczas treningu odnowiła się kontuzja. I udowodnił, że jest jak wino: im starszy, tym lepszy. Gołaszewski długo nie potrafił zaistnieć w ekstraklasie i na dobrą sprawę zaczął w niej grać regularnie dopiero przed trzydziestką. Jako 32-latek wywalczył mistrzostwo, rok później cieszył się z Pucharu Polski, a po ligowych boiskach biegał jeszcze przez pięć lat, nie ustępując kondycyjnie młodszym kolegom. Skąd taka forma? Być może pomogło mu to, że w młodości z sukcesami uprawiał lekkoatletykę.
► 624. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 173. mecz polskiego klubu w pucharze UEFA ze zdobytą i 173. ze straconą bramką
► 27. mecz Polonii Warszawa w europejskich pucharach
► 310. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 11. mecz Polonii Warszawa w Pucharze UEFA
► 18. mecz Polonii Warszawa w europejskich pucharach ze zdobytą i 18. ze straconą bramką
► Trzeci gol dla Polonii Warszawa był jej bramką nr 40 strzeloną w europejskich pucharach
► 100. wyjazdowy mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze straconą bramką
► 250. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 25. wyjazdowe zwycięstwo polskiego klubu w Pucharze UEFA
► Pierwsza wyjazdowa wygrana polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA w rozmiarze 3:1 i pierwszy mecz ze straconą dokładnie 1 bramką
► Pierwsza wyjazdowa wygrana Polonii Warszawa w europejskich pucharach w rozmiarze 3:1
► Drugi gol dla Polonii Warszawa był bramką nr 320 strzeloną przez polskie kluby w europejskich pucharach na wyjazdach
► Trzeci gol dla Polonii Warszawa był bramką nr 350 zdobytą przez polskie kluby w Pucharze UEFA
► Trzeci gol dla Polonii Warszawa był bramką nr 30 strzeloną przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/128 finału Pucharu UEFA
► We wszystkich 5 meczach 1/128 finału europejskich pucharów Polonia Warszawa strzelała minimum 2 bramki (wszystkie w Pucharze UEFA)