
Już sam awans Ślęzy na szczebel centralny Fortuna Pucharu Polski był dużym osiągnięciem ekipy z Dolnego Śląska. W 1/32 finału zespół z czwartego poziomu rozgrywek (3. liga) znów sprawił jednak niespodziankę, odprawiając wyżej notowane Wigry Suwałki. W kolejnej rundzie przed piłkarzami prowadzonymi tego dnia przez Jacka Opałkę stanęło jeszcze trudniejsze zadanie, bo do Wrocławia przyjechał reprezentant zaplecza ekstraklasy – Górnik Łęczna. Gospodarze toczyli wyrównany bój przez ponad godzinę, ale w końcówce musieli ostatecznie uznać wyższość rywali. Kluczowe okazało się wprowadzenie przez Kamila Kieresia najlepszego strzelca klubu z lubelszczyzny – Bartosza Śpiączki.
5
M. Stempin
13
D. Krukowski
7
P. Kotyla
18
J. Bohdanowicz
4
J. Gil
14
J. Telatyński
1
M. Bołdyn
20
M. Wawrzyniak
24
K. Marciniak
W kompleksie na wrocławskich Kłokczycach podczas meczu 1/32 finału z Wigrami Suwałki zameldowało się blisko 400 widzów. Tym razem z powodu ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa trybuny musiały pozostać puste.
Skończyła się piękna pucharowa przygoda. Uważam, że mieliśmy dziś troszeczkę mniej jakości piłkarskiej od rywali i tego nam zabrakło. Sam mecz był dosyć wyrównany, natomiast w tych kluczowych momentach, gdzie potrzebne było doświadczenie, rywale wykorzystali sytuacje. W końcowych fragmentach mieliśmy dwie bardzo klarowne okazje do zdobycia gola, ale niestety nie udało się nam ich wykorzystać. Odpadamy z rywalizacji pucharowej i skupiamy się na lidze. Rywalom gratulujemy zwycięstwa i życzymy wszystkiego najlepszego.
Często jest tak, że drużyny niżej notowane są losowane z zespołami wyżej notowanymi i jak spojrzymy na historię Pucharu Polski takich niespodzianek było dużo i zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że gospodarze wyjdą z założeniem takim, by taką niespodziankę sprawić. Ale mieliśmy za cel awansować, mimo iż nie graliśmy dziś wyjściowo w optymalnym składzie ligowym, bo było bardzo dużo zmian, ale zdajemy sobie sprawę z tej specyficznej sytuacji w tym sezonie, z dużego natężenia meczów i Ci zawodnicy, którzy zagrali dziś od początku są to piłkarze, którzy w ostatnich meczach decydowali o wyniku spotkania.
Na wstępie powiem, że czujemy mały niedosyt. Myślę, że w pierwszej połowie pokazaliśmy się z dobrej strony, staraliśmy się grać piłką i stwarzać sytuacje podbramkowe. Po Górniku z kolei widać było ogranie na wyższym szczeblu. Grali wysoko i długo utrzymywali się przy piłce. Na drugą połowę wyszliśmy z wiarą w zwycięstwo aczkolwiek nasze lepsze granie zaczęło się po stracie bramki. Do stanu 0:1 praktycznie skupialiśmy się na obronie. Był to dla nas dobry bodziec, ponieważ dopiero wtedy pokazaliśmy granie bez bojaźni i z parciem na wyrównanie. Niestety pomimo licznych prób mecz zakończył się naszą porażką. Szkoda, ale taka jest piłka. Życzę Górnikowi dalszych sukcesów, a my skupiamy już się na lidze i pucharze okręgowym.
Defensywa gospodarzy, na czele z doświadczonym Adamem Samcem, przez większość spotkania skutecznie radziła sobie z atakami gości z Łęcznej. Trener Kamil Kiereś zauważył, że jego podopieczni mają problemy ze stwarzaniem zagrożenia pod bramką rywali, dlatego na ostatnie pół godziny posłał na plac gry swojego najskuteczniejszego zawodnika. Bartosz Śpiączka dołączył do Przemysława Banaszaka w linii ataku i już po chwili otworzył wynik meczu. Zmiana ustawienia sprawiła również, że więcej swobody miał drugi z napastników Górnika, który również wpisał się na listę strzelców.
Na pewno ciężki teren. Wiedzieliśmy, że Ślęza ma swoje atuty, że przez te przynajmniej dziewięćdziesiąt minut będzie dla nas dziś równorzędnym przeciwnikiem, bo taki jest Puchar Polski. Tutaj każdy z każdym może na tym poziomie rywalizować. Myślę, że nasze dobre przygotowanie mentalne zarówno w pierwszej części gry jak i w drugiej połowie zaowocowało tym, że wygraliśmy 2:0.
► 32. mecz Ślęzy w Pucharze Polski
► 56. mecz Górnika w Pucharze Polski
► 20. mecz Górnika w 1/16 finału PP
► 25. mecz Ślęzy w PP ze straconą bramką
► 10. mecz Ślęzy w PP ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► Szósty mecz Ślęzy w 1/16 finału PP, w każdym traciła minimum 1 bramkę
► 10. mecz Górnika w PP ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► Pierwszy mecz tych drużyn w Pucharze Polski
► Pierwsza porażka Ślęzy w PP na własnym boisku w rozmiarze 0:2
► Po raz dziesiąty nie udało się Ślęzy awansować do następnej rundy grając na własnym boisku
► 10. porażka Ślęzy w PP na własnym boisku