
16 czerwca 1996 roku na stadionie Polonii przy ulicy Konwiktorskiej w Warszawie, po wygranej 1:0 z GKS-em Bełchatów, Ruch Chorzów wywalczył swój trzeci w historii Puchar Polski. Los chciał, że niespełna pięć miesięcy później, w kolejnej edycji Pucharu Tysiąca Drużyn, Niebiescy w 1/8 finału zmierzyli się właśnie z Czarnymi Koszulami. I choć przed sezonem władze klubu ze stolicy zapowiadali walkę o europejskie puchary, a za pokonanie chorzowian na ich terenie piłkarzom mieli obiecać premie, goście ostatecznie musieli uznać wyższość podopiecznych Oresta Lenczyka. Bramkę na wagę awansu, kilka minut po wejściu na boisko, zdobył rezerwowy Mirosław Bąk.
► Redakcja Biblioteki PZPN dysponuje obecnie wyłącznie zapisem wideo skrótu tego meczu.
Drużyny Ruchu Chorzów i Polonii Warszawa spotkały się dotychczas w historii rozgrywek Pucharu Polski tylko raz, w roku 1982. Jedynym zawodnikiem, który grał wówczas i wystąpił także wczoraj, jest Mirosław Bąk. Podobnie jak przed 14 laty wszedł na boisko z ławki rezerwowych, podobnie jak wtedy Ruch wygrał 1:0. Wówczas na listę strzelców wpisał się Edward Lorens, teraz właśnie Mirosław Bąk.
Niespełna dwa tygodnie później obie drużyny spotkały się ponownie. W Warszawie, w ramach 17. kolejki 1. ligi, lepsza okazała się Polonia wygrywając 1:0. Na zdjęciu Marcina Żewłakowa próbuje powstrzymać Bogdan Pieniążek.
M. Baszczyński
M. Bąk
G. Szeliga
► Redakcja Biblioteki PZPN na bazie dostępnych źródeł nie była w stanie ustalić numerów zawodników oraz minuty, w której żółtą kartką został upomniany Bogdan Pieniążek.
Ponieważ Polonia rozegrała bardzo dobry ostatni mecz w Krakowie, wygrywając z Hutnikiem, uważałem, że należy zrobić wszystko, by ją przede wszystkim powstrzymać. Ta drużyna ma atuty, jak na naszą ligę, spore, więc zdecydowałem się na wariant defensywny. Ubolewam, że z trybun dochodzą nas chamskie okrzyki pod adresem moim i zawodników. Jeśli ktoś nie rozumie naszych problemów, niech nie przychodzi na stadion. Cieszę się jednak, że nie brakuje kibiców wyrozumiałych.
Puchar Polski rządzi się własnymi prawami i do dalszej fazy rozgrywek awansuje tylko jeden zespół. W tym spotkaniu Polonia nie zagrała dobrze, życzymy więc chorzowianom powodzenia w następnych pucharowych meczach, a my możemy skupić się na lidze. Tu musimy skoncentrować się na walce o punkty, by nie spaść.
Choć urodził się w Bytomiu i był wychowankiem miejscowej Polonii, największe sukcesy odnosił właśnie z Ruchem. W barwach Niebieskich występował w sumie w latach 1991-1998 i 2000-2006. W tym czasie klub reprezentował w ponad 400 spotkaniach, w których zdobył blisko 200 bramek, czym w pełni zapracował sobie na miano klubowej legendy. W Chorzowie świętował m.in. Puchar Polski 1996 i koronę króla strzelców ekstraklasy za sezon 1997/1998. W defensywnej taktyce Oresta Lenczyka na pucharowy mecz z Polonią, w wyjściowym składzie był jedynym nominalnym napastnikiem. Gola co prawda nie strzelił, ale to on precyzyjnym podaniem obsłużył zdobywcę zwycięskiej bramki – Mirosława Bąka.
Powrót na Konwiktorską w pewnym sensie dopiął klamrą bogatą karierę urodzonego w Warszawie napastnika. To właśnie w Polonii 63-krotny reprezentant Polski rozpoczynał swoją przygodę z futbolem i w niej zawiesił piłkarskie buty na kołku po rundzie jesiennej sezonu 1996/1997. Mecze z Ruchem w Pucharze Polski i I lidze były więc jednymi z ostatnich, w których byłego piłkarza m.in. Celtiku Glasgow i Bristol City można było zobaczyć na boisku. „Dziekan” największe sukcesy świętował jednak w innym stołecznym klubie – Legii, z którą sięgnął po Puchar Polski (1989) i mistrzostwo kraju (1994). W 1988 roku został też królem strzelców I ligi. W Pucharze Tysiąca Drużyn wcześniej triumfował również w barwach łódzkiego Widzewa (1985).
Ruch w takiej dyspozycji ma nikłe szanse na powtórzenie sukcesu sprzed roku. I wątpliwe, by pomógł w tym Grzegorz Szeliga (zadebiutował w meczu z Polonią), pozyskany z Zagłębia Lubin. Chorzowianie liczą teraz na wylosowanie Legii, którą wyeliminowali w poprzedniej edycji PP. Podobno warszawskie drużyny „leżą” piłkarzom Ruchu.
► Drugi mecz tych drużyn w Pucharze Polski, w pierwszym wygrana Ruchu również 1:0 w 1/16 finału sezonu 1982/83
► 121. mecz Ruchu w Pucharze Polski
► 56. mecz Polonii w Pucharze Polski
► Ósmy mecz Ruchu w 1/8 finału PP na własnym boisku i ósmy bez remisu
► 40. mecz Polonii w PP ze straconą minimum 1 bramką
► 22. mecz Polonii w PP ze straconą dokładnie 1 bramką
► Piąty kolejny mecz Polonii w 1/8 finału PP (na 6 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 na własnym boisku po dogrywce z Legią w sezonie 1950/51 (mecz został powtórzony bowiem w tamtym czasie nie strzelano serii rzutów karnych – w powtórce wygrana Polonii 3:0 na boisku Legii)
► Piąty kolejny mecz Polonii w 1/8 finału PP (na 6 wszystkich) ze straconą bramką, jedyny na zero z tyłu to 3:0 w powtórzonym meczu z Legią Warszawa na wyjeździe w sezonie 1950/51
► 70. awans (bądź zwycięstwo w finale) Ruchu do następnej rundy PP
► Dziewiąta kolejna wygrana Ruchu w PP (wyśrubowany rekord)
► Szósta kolejna wygrana Ruchu w PP na własnym boisku (wyrównany rekord)
► 13. mecz Polonii w PP bez remisu (wyśrubowany rekord)
► Pierwsza porażka Polonii w wyjazdowym meczu 1/8 finału PP w rozmiarze 0:1
► 26. mecz Ruchu w 1/8 finału PP (na 27 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 1:1 po dogrywce w Świdniku z Avią w sezonie 1985/86 i przegrana w serii rzutów karnych 5:6
► Siódma wygrana, siódmy ze strzeloną minimum 1 bramką i siódmy mecz bez porażki Ruchu w 1/8 finału PP na własnym boisku (na 8 wszystkich meczów), jedyna porażka to 0:2 z Szombierkami Bytom w sezonie 1978/79
► 11. wygrana Ruchu w PP na własnym boisku różnicą 1 bramki
► 30. wygrana Ruchu w PP różnicą 1 bramki