
Przygoda Legii Warszawa z Ligą Europy w sezonie 2019/2020 zakończyła się w Glasgow. W ósmym meczu eliminacji stołecznej drużynie nie udało się już zachować czystego konta, choć brakowało tak niewiele, aby doprowadzić do dogrywki. Strata gola w doliczonym czasie bolała legionistów podwójnie. Oznaczała ona nie tylko przerwanie świetnej serii bez straty bramki (trwała 720 minut), ale również pożegnanie się z marzeniami o grze w fazie grupowej Ligi Europy. Tym samym ostatni z polskich klubów reprezentujący nasz kraj na arenie międzynarodowej, odpadł z rozgrywek. Wakacje 2019 roku dobiegały końca już nie tylko dla uczniów, ale także – po raz kolejny – dla przedstawicieli rodzimej ekstraklasy.
15
J. Flanagan
22
J. Jones
18
G. Kamara
Legia odpadła z europejskich pucharach w okolicznościach, w których niedowierzanie miesza się z pustym śmiechem. Po 180 minutach konsekwentnej gry w defensywie, kilku groźnych kontratakach, mając dogrywkę na wyciągnięcie ręki. Wicemistrzowie Polski stracili gola – w pozornie niegroźnej sytuacji – w doliczonym czasie gry i ich przygoda z grą w Europie dobiegła końca.
Drużyny Legii Warszawa (na zielono) i Rangers FC przed rewanżowym meczem 4. rundy eliminacji Ligi Europy 2019/2020. Stoją od lewej w zespole ze stolicy: Marko Vešović, Sandro Kulenović, Luquinhas, Cafú, André Martins, Luís Rocha, Walerian Gwilia, Paweł Stolarski, Igor Lewczuk, Radosław Majecki, Artur Jędrzejczyk (kapitan).
Trener Legii Aleksandar Vuković kolejny raz pokazał zaufanie do swojej „standardowej” jedenastki. Serb wystawił dokładnie taki sam skład, jak w pierwszym spotkaniu ze Szkotami. Na ławce rezerwowych zostawił Carlitosa oraz Jarosława Niezgodę, który w niedzielę zdobył dwie bramki w meczu z ŁKS-em (3:2). Drugi z nich po przerwie pojawił się na boisku. Pierwszy całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Teraz pytanie, czy odstawienie od składu najlepszego zawodnika było słuszne, wydaje się być na miejscu bardziej, niż kiedykolwiek.
Ku zaskoczeniu miejscowej publiczności, w sektorze kibiców Legii Warszawa pojawił się… Artur Boruc. Były bramkarz stołecznego klubu oraz Celtiku Glasgow poprowadził doping na trybunie gości.
Legia walczyła do końca, w samej końcówce groźnie zaatakował Niezgoda, ale to Morelos został bohaterem. Po jego golu były kłótnie przy ławce trenerskiej Legii, pyskówki na boisku, ale nie miało to już znaczenia. Glasgow znowu okazało się pechowe dla klubu z Warszawy. Pięć lat wcześniej Legia odpadła po walkowerze z Celtikiem, choć na boisku prezentowała się świetnie. Teraz też grała nieźle, ale puchary i tak zostają w Szkocji.
Mogłem spodziewać się, że mecz będzie zacięty. Legia to świetna drużyna i nie było łatwo. Na początku byliśmy zbyt nerwowi i mieliśmy zaciągnięty hamulec. Później chciałem zdjąć z nich odpowiedzialność. Moim przekazem do piłkarzy było to, aby wierzyli w siebie. Jestem z nich dumny, to wielki wynik.
Szkoleniowiec Rangers FC Steven Gerrard pokazał po meczu wielką klasę. Legenda Liverpoolu pocieszała po spotkaniu smutnych piłkarzy Legii Warszawa, m.in. Waleriana Gwilię. Na zdjęciu widoczny jeszcze (z lewej) Paweł Stolarski.
Graliśmy z drużyną z wyższego poziomu, niż my sami się znajdujemy. Łatwo jest powiedzieć, że brakło nam odwagi. Mieliśmy bardzo trudnego rywala, który nie pozwolił nam na zbyt wiele. Na pewno nie zrzucałbym tego na brak odwagi. Musimy przyjąć godnie tą porażkę, ponieważ tym razem jest to porażka godna.
Ulubieniec publiczności z Ibrox Stadium pokazał, jak potrafi być niebezpieczny w polu karnym. Kolumbijczyk kilkakrotnie niepokoił defensywę Legii. Już na początku pierwszej połowy był bardzo bliski zdobycia bramki, ale główkował nieznacznie obok słupka. Jego kolejne próby w drugiej odsłonie także nie przynosiły rezultatu – a to piłka mijała słupek, a to dobrze bronił Radosław Majecki, to znowu jego uderzenie zablokował Igor Lewczuk. Aż nadeszła… 91. minuta gry. Tym razem – na nieszczęście Legii – Alfredo Morelos już się nie pomylił, oddał precyzyjny strzał głową i piłka zatrzepotała w siatce. Dla Rangersów był to „złoty gol”, bo oznaczał awans do fazy grupowej Ligi Europy. Rok później Kolumbijczyk znów okazał się katem polskiej drużyny na tym samym stadionie. Jego trafienie głową przesądziło o wygranej z Lechem Poznań (1:0) w fazie grupowej LE.
Świetna passa bramkarza Legii bez wpuszczonego gola w eliminacjach Ligi Europy 2019/2020 zakończyła się na 720 minutach. Przy trafieniu Morelosa w doliczonym czasie Polak był bezradny. Żal było młodego golkipera legionistów, bowiem w debiutanckim sezonie w europejskich pucharach pokazał klasę, bronił jak natchniony we wszystkich spotkaniach – i ze słabszymi przeciwnikami, i z klasowymi – jak Rangers. Bramkarz Legii wpadł w oko przedstawicielom The Gers, którzy chcieli zimą sprowadzić go do siebie. Ostatecznie w styczniu 2020 roku szybsi okazali się działacze AS Monaco (kupili a następnie wypożyczyli zawodnika na pół roku do Warszawy). Radosław Majecki trafił do stołecznego klubu w 2014 roku i uczył się fachu w juniorach. W sezonie 2017/2018 ogrywał się na wypożyczeniu w Stali Mielec. Pokazał się tam z bardzo dobrej strony i w kolejnym wskoczył z czasem na stałe do bramki Legii.
Kiedy 6 sierpnia ubiegłego roku Legia w rewanżowym meczu III rundy eliminacji Ligi Europy remisowała na wyjeździe z Dudelange 2:2, ostatecznie odpadając z europejskich pucharów, Radosław Majecki marzył, by zadebiutować w pierwszej drużynie stołecznego klubu. Wtedy nie był nawet drugim bramkarzem. Rok całkowicie odmienił jego pozycję w drużynie z Łazienkowskiej. Dziś to od niego Aleksandar Vuković rozpoczyna ustalanie składu, 19-latek nie tylko w ekstraklasie, ale i na międzynarodowej arenie potwierdza swój nieprzeciętny talent. (...) Legionista ma świetny refleks, w jego grze widać ogromny spokój, mimo młodego wieku i jeszcze niewielkiego doświadczenia, ogromną dojrzałość. Przez długi czas utrzymywał swoją drużynę przy życiu, w kluczowych momentach zatrzymywał rywali. W doliczonym czasie gry był już jednak bezradny, tym razem Morelos uderzył nie do obrony. Majecki po raz pierwszy w życiu wyciągał piłkę z siatki w europejskich pucharach (...).
► 1028. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 206. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 66. potyczka (mecz lub dwumecz) polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów
► 110. mecz polskiego klubu bez remisu w 1/64 finału europejskich pucharów
► 66. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów
► 230. mecz Legii w europejskich pucharach
► 64. mecz Legii w Lidze Europy
► Po raz 40. nie udało się polskiemu klubowi awansować do kolejnej rundy w Lidze Europy
► 75. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE bez zwycięstwa i 75. bez remisu
► Po raz 44. nie udało się Legii awansować do następnej rundy europejskich pucharów (bez meczów w grupie)
► Po raz 25. nie udało się awansować Legii do następnej rundy europejskich pucharów w potyczce kończonej na wyjeździe (bez meczów w grupie)
► 20. wyjazdowy mecz Legii w LE bez wygranej
► 10. wyjazdowy mecz Legii w LE ze straconą dokładnie 1 bramką, z czego 9 ostatnich to porażki w rozmiarze 0:1
► 10. wyjazdowy mecz Legii w 1/64 finału europejskich pucharów bez wygranej
► 800. mecz bez remisu polskiego klubu w europejskich pucharach
► 710. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze straconą bramką
► 150. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze straconą dokładnie 1 bramką
► 90. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów ze straconą bramką
► 50. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów ze straconą bramką
► 90. wyjazdowy mecz Legii w europejskich pucharach bez remisu
► 25. mecz Legii bez remisu w 1/64 finału europejskich pucharów
► Pierwsza porażka Legii w 1/64 finału LE w rozmiarze 0:1
► Pierwszy wyjazdowy mecz Legii w 1/64 finału LE ze straconą dokładnie 1 bramką, a zarazem pierwsza porażka w rozmiarze 0:1
► 10. porażka Legii w Lidze Europy w rozmiarze 0:1
► 55. mecz polskiego klubu w Lidze Europy ze straconą dokładnie 1 bramką
► 80. mecz Legii w europejskich pucharach ze straconą dokładnie 1 bramką
► 20. potyczka (mecz lub dwumecz) Legii w Lidze Europy (bez meczów w grupie)
► 11. potyczka Legii w Lidze Europy kończona na wyjeździe (bez meczów w grupie)
► 80. wyjazdowy mecz Legii w europejskich pucharach ze straconą bramką