
Po wyeliminowaniu faworyzowanego Qarabağu Ağdam, w konfrontacji z mistrzem Cypru, dziennikarze i eksperci dawali Rakowowi zdecydowanie więcej szans na odniesienie końcowego sukcesu. I faktycznie, pierwsza odsłona rywalizacji z Arisem przebiegała prawie w całości, po myśli zespołu Dawida Szwargi. Szybkie prowadzenie i podwyższenie wyniku z rzutu karnego po zmianie stron. Ekstremalne warunki (w drugiej połowie nad stadionem przeszła ulewa), z którymi zdecydowanie lepiej radzili sobie obeznani z taką aurą gospodarze. I tylko gdyby nie jedyny celny strzał rywali z 88. minuty, można byłoby przyjąć, że Medaliki na rewanż pojadą jak po swoje. A tak, jednobramkowe zwycięstwo dawało co prawda nieco większy komfort, ale w rewanżu na upalnej i parnej Wyspie Afrodyty, trzeba się było szykować na niezwykle ciężką przeprawę.
Raków Częstochowa przed meczem z Arisem Limassol. W górnym rzędzie od lewej: Vladan Kovačević, Gustav Berggren, Jean Carlos Silva, Stratos Svarnas, Fabian Piasecki, Zoran Arsenić (kapitan). W dolnym rzędzie od lewej: Fran Tudor, Marcin Cebula, Giannis Papanikolaou, Bogdan Racovițan, Władysław Koczerhin.
8
B. Lederman
93
S. Kittel
22
D. Sorescu
9
Ł. Zwoliński
Zagraliśmy dobry mecz, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie byliśmy zespołem, który kontrolował spotkanie, natomiast po końcowym gwizdku czujemy zwyczajną sportową złość, co dobrze świadczy o drużynie. Za nami dopiero pierwsza połowa. Dzisiaj jeszcze nic się nie skończyło. Przed nami finał na Cyprze.
W pierwszej połowie graliśmy to, co sobie zaplanowaliśmy, ale przytrafił się błąd, który zaważył na wyniku. W drugiej chcieliśmy kontynuować nasz plan, ale ulewa, która nadciągnęła nad stadion, bardzo nam przeszkadzała, a Raków lepiej przystosował się do tych trudnych warunków i był aktywniejszy. Jestem zawiedziony rezultatem, bo graliśmy dobrze.
Na pewno cieszy zwycięstwo, ale smakuje inaczej po straconym golu. To był praktycznie pierwszy strzał na naszą bramkę. Nie ukrywam, że nie jesteśmy zadowoleni z tego, bo mieliśmy więcej sytuacji. Mamy przewagę jednego gola i jedziemy bronić wyniku. Kiedy grasz w Lidze Mistrzów, to wiadomo, że jest ciężko. Wiedzieliśmy, że będzie dużo pojedynków. Myślę, że mimo wszystko kontrolowaliśmy mecz. Przy golu na pewno mogliśmy się lepiej zachować. Musimy to przeanalizować. Cieszy mnie, że mogę grać co trzy dni. To oznacza, że jesteśmy w pucharach i gramy w Europie, co jest naszym celem. Myślę, że to nie tylko moje podejście, tylko wszystkich zawodników. Mamy 25 ludzi i wierzę w każdego.
W Częstochowie nie zapomnieli o twórcy największych sukcesów w historii Rakowa. Marek Papszun, który Medaliki doprowadził do mistrzostwa i dwóch pucharów Polski, w dniu meczu z Arisem obchodził 49. urodziny, o czym przypomniały media społecznościowe klubu.
Czy dla młodego polskiego piłkarza lepszym rozwiązaniem jest zdobywanie doświadczenia w rodzimych klubach czy może jak najszybszy wyjazd za granicę? Oczywiście nie sposób jednoznacznie rozstrzygnąć tego dylematu, ale należy zauważyć, że po obu stronach barykady w meczu Rakowa z Arisem, znaleźli się przedstawiciele obu koncepcji. 28-letni Piasecki, który zdobył bramkę z karnego na 2:0, całą dotychczasową karierę spędził nad Wisłą, a w swoim piłkarskim CV przed dołączeniem przed mistrzowskim sezonem do ekipy spod Jasnej Góry, miał m.in. Górnika Zabrze, Śląsk Wrocław czy Stal Mielec. Struski z kolei – autor asysty przy golu na 2:1 – zadebiutował w ekstraklasie jako zawodnik Jagiellonii Białystok. W sumie w klubie z Podlasia rozegrał 30 spotkań (w sezonie 2020/21 był wypożyczony do pierwszoligowego Górnika Łęczna), po czym przed sezonem 2022/23 przeniósł się na Wyspę Afrodyty, gdzie stał się ważnym ogniwem w ekipie Arisu.
Jesteśmy rozczarowani wynikiem, bo mecz był wyrównany, a bramki straciliśmy na własne życzenie. Myślę, że możemy patrzeć pozytywnie na rewanż. Ten dwumecz nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Gol na 2:0 trochę obniżył morale. To są takie fazy meczu, w pewnym momencie przeciwnik dociska, innym razem my. Z perspektywy całego spotkania uważam, że była duża intensywność z obu stron. Jako drużyna możemy być zadowoleni z naszej gry, ale musimy wyeliminować błędy, bo ich nie zabrakło.
Przyjechaliśmy tutaj, żeby wygrać, ale też z drugiej strony widzieliśmy, że Raków to nie jest drużyna znikąd i znaliśmy jej atuty. Boli to, że straciliśmy bramki po naszych błędach. Musimy się tego wystrzegać. Fajnie, że zdobyliśmy bramkę, bo to trzyma nas przy życiu. Wciąż jesteśmy w grze. Musiałbym zagrać w większym wymiarze, żeby lepiej ocenić formację obronną Rakowa. Wchodzisz w drugiej połowie, mecz jest też w trochę innej fazie. Na pewno to klasowa obrona, jedna z lepszych w Polsce. Z tego jest znany Raków, ale postaramy się tę obronę sforsować. Warunki będą dla wszystkich jednakowe. Samo to, że gramy u siebie, jest jakąś przewagą. Wczoraj nie mieliśmy okazji potrenować, choć to nie jest żadna wymówka. Będziemy walczyli u siebie o awans i mamy spore szanse.
► 1119. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 139. mecz klubu z Polski w Lidze Mistrzów
► Aris Limassol to 340 rywal polskich drużyn w europejskich pucharach
► 17. mecz Rakowa w europejskich pucharach
► 22. mecz polskiego klubu w LM ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 120. wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku różnicą 1 bramki
► 25. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 28. mecz polskiego klubu w 1/64 finału LM ze strzeloną minimum 1 bramką i 28. z minimum 1 straconą
► 55. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką
► 30. wygrana polskiego klubu w meczu 1/64 finału europejskich pucharów różnicą 1 bramki
► Piąty mecz Rakowa w Lidze Mistrzów, piąty bez porażki i piąty ze strzeloną minimum 1 bramką
► Trzeci mecz Rakowa w europejskich pucharach ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami i trzeci z dokładnie 1 straconą
► Dziewiąty mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku i dziewiąty bez porażki
► Drugi mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami i drugi z dokładnie 1 straconą
► Trzeci mecz Rakowa w LM na własnym boisku i trzecia wygrana – wszystkie trzy różnicą 1 bramki i wszystkie trzy wyniki inne: 1:0, 3:2 i 2:1
► Trzeci mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku i trzecia wygrana, wszystkie trzy różnicą 1 bramki
► Drugi gol dla Rakowa był bramką nr 1570 strzeloną przez polskie klubu w europejskich pucharach
► 780. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze strzeloną minimum 1 bramką
► Pobity rekord polskich klubów (łącznie) liczby kolejnych meczów w europejskich pucharach bez porażki, który od tego starcia wynosi 12 (20.04.2023 – 08.08.2023, od meczu Lech – Fiorentina)
► 60. wygrana polskiego klubu w Lidze Mistrzów
► 100. mecz polskiego klubu w LM ze strzeloną minimum 1 bramką
► 40. wygrana polskiego klub w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► Drugi gol dla Rakowa był jego bramką nr 10 strzeloną w meczach LM
► Siódma kolejna wygrana Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku (wyśrubowany rekord klubowy)
► Siódmy kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy)
► Siódmy kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► Drugi mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami i drugi z dokładnie 1 straconą
► Piąty mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów i piąty bez remisu
► Czwarty kolejny mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach ze straconą bramką (pobity rekord klubowy)
► 14. kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach bez remisu 0:0 (wyśrubowany rekord klubowy)
► Siódmy kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku bez remisu 0:0 (wyśrubowany rekord klubowy)
► Pierwsza wygrana polskiego klubu w meczu 1/64 finału LM na własnym boisku w rozmiarze 2:1
► Pierwszy mecz Rakowa w LM ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami, a zarazem pierwsza wygrana w rozmiarze 2:1
► Pierwszy mecz Rakowa w 1/64 finału LM
► 1550. gol stracony przez polskie kluby w europejskich pucharach
► 120. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów bez remisu
► 90. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów bez porażki
► 80. gol stracony przez polskie klubu w LM na własnym boisku
► 80. gol stracony przez polskie kluby w meczach 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 11. wygrana polskiego klubu w meczu 1/64 finału LM na własnym boisku
► 11. wygrana Rakowa w europejskich pucharach
► 10. gol stracony przez Raków w europejskich pucharach
► Czwarty mecz Rakowa w LM (na 5 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 1:1 w Baku z azerskim Qarabağiem w poprzedniej rundzie tego sezonu
► Czwarty mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów (na 5 wszystkich) ze straconą minimum 1 bramką, jedyny bez straconej to 1:0 z belgijskim KAA Gent w Bielsku-Białej w Lidze Konferencji Europy w sezonie 2021/22