Ten mecz jeszcze przez wiele lat będą wspominali i reprezentanci Polski, i kibice. Biało-czerwoni rozkochali w sobie rodaków podczas całych mistrzostw Europy do lat 17, a w półfinale tylko potwierdzili, że Polacy mogą być z nich dumni. Zespół prowadzony przez Marcina Włodarskiego grał wyrównane spotkanie przeciwko Niemcom, którzy górowali nad nim pod względem fizycznym. Ba, biało-czerwoni przez długie okresy nawet przeważali, a dwa razy objęli prowadzenie, stąd słowo „niedosyt” było najczęściej powtarzanym hasłem w pomeczowych rozmowach z piłkarzami. Choć Polacy przegrali z Niemcami, to zakończyli ME na trzecim miejscu, które dało również awans do mistrzostw świata.
► Uwaga: ćwierćfinałowy mecz Niemiec ze Szwajcarią zakończył się serią rzutów karnych wygraną przez „Die Mannschaft” 3:2.
Reprezentacja Polski do lat 17 przed meczem z Niemcami. W górnym rzędzie od lewej: Miłosz Piekutowski, Igor Orlikowski, Dominik Szala, Igor Brzyski, Mateusz Skoczylas, Daniel Mikołajewski. W dolnym rzędzie od lewej: Filip Rejczyk, Filip Wolski, Karol Borys, Krzysztof Kolanko, Michał Gurgul.
15
N. Adamczyk
3
J. Krzyżanowski
6
M. Sznaucner
17
M. Huras
9
O. Tomczyk
Czujemy bardzo duży niedosyt. Wiedzieliśmy, że możemy ten mecz wygrać, ale niestety się nie udało. Kończymy ME na półfinale, możemy być z tego zadowoleni, ale każdy z nas chciałby zagrać w finale i go wygrać.
Mecz z Niemcami miał dla Mikołajewskiego dodatkowy „smaczek”, gdyż mógł zmierzyć się z drużyną kraju, w którym się urodził. Jego rodzina wkrótce wróciła do Polski i piłkarz wychował się na Pomorzu. W półfinale ME zdawał się nie odczuwać żadnej presji i zagrał jeden z najlepszych (a być może nawet najlepszy) meczów w dotychczasowej karierze. To on strzelił pierwszego gola i zrobił to wspaniałym oraz trudnym technicznie kopnięciem. Jeszcze bardziej efektowna była jego asysta przy trafieniu Karola Borysa. Dorobek Mikołajewskiego mógł być jeszcze bardziej okazały, ale w pierwszej połowie chybił w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a w drugiej ograł go i ze spokojem wpakował piłkę do siatki, lecz sędzia odgwizdał spalonego. Popularny „Zibi” nękał rywali raz po raz, podobnie jak we Włoszech, gdzie w zespole U18 Parmy zdobył w sezonie 2022/23 12 bramek w 14 spotkaniach (strzelił również dwa gole w drużynie starszego rocznika) i pokazał, że nie przez przypadek zainteresowana sprowadzeniem go była AS Roma. W Parmie zaś coraz większą uwagę zwraca na niego Fabio Pecchia, trener seniorskiego zespołu.
– To był dla mnie wyjątkowy mecz, zwłaszcza, że rozumiałem wszystko, co Polacy mówili w trakcie gry – powiedział Hubertowi Bugajowi z TVP Sport Moreira. Dlaczego był to dla niego szczególny mecz? Otóż matka 17-letni piłkarza jest Polką. Pani Agnieszka rozmawia z synem w rodzimym języku i od jego urodzenia dbała, by miał kontakt z jej ojczyzną. Dlatego też posłała małego Erica do polskiej szkoły w Hamburgu. Dzięki temu świetnie mówi po polsku. Moreira urodził się już w Niemczech i występuje dla tego kraju, ale przepisy pozwalają mu zagrać kiedyś dla biało-czerwonych. Ze względu na pochodzenie ojca będzie mógł wybrać również Portugalię lub Gwineę Bissau.
W meczu z Polską był jedną z kluczowych postaci swojego zespołu, zwłaszcza w ofensywie. Świetnymi dośrodkowaniami zaliczył asysty przy golach na 1:1 oraz 2:2, a następnie wywalczył rzut rożny, po którym Niemcy objęli prowadzenie 4:3. W defensywie miał jednak spore problemy z upilnowaniem Filipa Wolskiego i zbiegających napastników, ale trudno się dziwić – nominalnie jest przecież skrzydłowym lub napastnikiem. Zawodnik Sankt Pauli Hamburg zakończył ME U17 ze złotym medalem i nominacją do najlepszej jedenastki turnieju.
17-latkowie z obu stron Odry stworzyli spektakl. Półfinał mistrzostw Europy stanowił kwintesencję pozbawionego kalkulacji futbolu juniorskiego.
W ćwierćfinale mistrzostw Europy U17 Polacy pokonali Serbię 3:2, a wszystkie gole strzelili po stałych fragmentach gry. Mecz ten był jednak wyjątkiem, bo zazwyczaj nie są one najsilniejszą bronią Polaków, którzy znacznie lepiej odnajdują się w technicznej grze po ziemi. Tak było również w półfinale przeciwko Niemcom, którzy skrupulatnie wykorzystali przewagę wzrostu. Trzy bramki zdobyli po strzałach głową. – Nie uważam, że Niemcy byli od nas lepsi. Widać było, że potrafiliśmy lepiej wyprowadzać piłkę, stwarzać sobie sytuacje. Oni wykorzystywali nasze błędy, w niektórych sytuacjach zabrakło nam koncentracji – stwierdził po meczu Michał Gurgul w rozmowie z TVP Sport.
Selekcjoner Marcin Włodarski miał świadomość sposobu gry Niemców, dlatego w wyjściowym składzie postawił na Igora Brzyskiego, który jest silniejszy fizycznie od Maksymiliana Sznaucnera. – Umiejętności były po naszej stronie, Niemcy grali bardzo wyrachowany futbol, często posługiwali się długimi podaniami na wysokich zawodników. No cóż, zrewanżujemy się im na mistrzostwach świata – zapowiedział trener.
Wiedzieliśmy, że Polacy mają bardzo utalentowany zespół, zwłaszcza w ataku. We wcześniejszych meczach zdobyli 13 bramek, co pokazuje, że są bardzo silni. Dlatego strata trzech goli była realna i nie jest szczególnie zaskakująca.
► 212. mecz reprezentacji w ME U17 (eliminacje + finały) – wcześniej U16
► Pierwszy gol dla Niemiec był bramką nr 70 straconą przez reprezentację w finałach ME U17 w meczach rozegranych na neutralnym gruncie
► Czwarty gol dla Niemiec był bramką nr 80 straconą przez reprezentację w ME U17
► Czwarty gol dla Niemiec był bramką nr 260 straconą przez reprezentację w ME U17 (eliminacje + finały)
► 70. porażka reprezentacji w ME U17 (eliminacje + finały)
► 25. mecz reprezentacji w ME U17 (eliminacje + finały) ze strzelonymi dokładnie 3 bramkami
► 50. mecz reprezentacji w finałach ME U17
► 20. porażka reprezentacji w finałach ME U17, wszystkie na neutralnym boisku
► Pierwsza porażka reprezentacji w ME U17 (eliminacje + finały) w rozmiarze 3:5
► Pierwszy mecz reprezentacji w ME U17 (eliminacje + finały) rozegrany na neutralnym gruncie ze straconymi dokładnie 5 bramkami i pierwszy ze straconymi dokładnie 5 w finałach tej imprezy
► Drugi mecz reprezentacji U17 w półfinale ME przeciwko Niemcom i druga porażka, poprzednio 0:1 w roku 2012 na turnieju w Słowenii
► Trzeci mecz reprezentacji w ME U17 przeciwko Niemcom i trzecia porażka, bramki 3-7, wszystkie trzy mecze w finałach tej imprezy
► 33. mecz reprezentacji w finałach ME U17 bez wygranej
► Trzeci gol dla Polski był bramką nr 66 reprezentacji strzeloną w finałach ME U17
► 30. mecz reprezentacji w finałach ME U17 rozegrany na neutralnym gruncie bez wygranej
► 30. mecz reprezentacji w finałach ME U17 rozegrany na neutralnym gruncie ze strzelonym minimum 1 golem