Przetrwali bałkański kocioł. Po wyeliminowaniu Sławii Sofia piłkarze Piotra Stokowca doskonale wiedzieli, że w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy czeka ich dużo trudniejsza przeprawa. Partizan był znacznie wyżej notowanym zespołem od Bułgarów i miał w swoim składzie wielu utalentowanych, ale też doświadczonych zawodników, na czele z doskonale znanym z występów w warszawskiej Legii Miroslavem Radoviciem. Potencjał wicemistrzów Serbii potwierdził się na boisku w Belgradzie, gdzie gospodarze zdecydowanie przeważali. Biorąc pod uwagę fakt, że lubinian dwukrotnie ratowała poprzeczka, a mecz kończyli w osłabieniu, po czerwonej kartce Michala Papadopulosa, bezbramkowy remis należało uznać za sukces Miedziowych. Przed rewanżem w Polsce kwestia awansu pozostawała otwarta.
* W sezonie 2016/2017 Partizan Belgrad rozpoczął rywalizację od 2. rundy kwalifikacji do Ligi Europy. Zagłębie miało już za sobą dwumecz ze Sławią Sofia. U siebie Bułgarzy wygrali 1:0. W rewanżu w Polsce lubinianie odrobili straty z nawiązką, zwyciężając 3:0.
91
A. Stevanović
17
S. Marjanović
86
W. Bożinow
Michal Papadopulos mógł zostać antybohaterem spotkania. Po dwóch nieodpowiedzialnych zagraniach, osłabił Zagłębie ponad pół godziny przed końcem. Na szczęście dla niego, jego koledzy utrzymali do ostatniego gwizdka korzystny, bezbramkowy remis.
To był dla nas bardzo ważny mecz. Pierwszy o stawkę w tym sezonie, przyszło wielu kibiców, którzy wspaniale nas wspierali i szkoda, że nie zostali za to wynagrodzeni golem. Mieliśmy co najmniej trzy stuprocentowe okazje. Taki jest jednak futbol. Generalnie jestem zadowolony z naszego stylu. Jedyne czego zabrakło, to skuteczności i odrobiny szczęścia. Przed rewanżem sprawa awansu jest otwarta.
Na poziomie europejskich pucharów nie wypada oceniać pracy arbitrów, ale na pewno kartki dla „Papy” były kontrowersyjne. Jeśli chodzi o samą grę, to dziś musieliśmy zagrać nieco inaczej niż zwykle. Z reguły to my jesteśmy stroną przeważającą i częściej utrzymujemy się przy piłce, ale gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a Partizan nie pozwolił nam na zbyt wiele. Zdawaliśmy sobie sprawę z potencjału indywidualności Serbów, które są bardzo duże i nie byliśmy zaskoczeni ich postawą.
Obrońcom i bramkarzowi Zagłębia w Belgradzie nie brakowało pracy. Momentami pomagało im także szczęście. Ostatecznie jednak Maciej Dąbrowski i spółka nie pozwolili gospodarzom pokonać Martina Polačka.
Bardzo dziękuję drużynie za utrzymanie wyniku, bo zachowaliśmy szanse na awans przed rewanżem. Muszę szczerze powiedzieć, że Partizan grał bardzo dobrze. Mieliśmy dużo szczęścia, że nie straciliśmy gola. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Druga za tydzień w Lubinie. Jeśli dalej będziemy się dobrze bronić i strzelimy gola, to wszystko będzie możliwe.
Niezadowolenie po ostatnim gwizdku sędziego mogli odczuwać obaj wymienieni zawodnicy. Radović, który do swojego macierzystego klubu wrócił po latach gry w Polsce i po krótkich epizodach w Chinach i w Słowenii, bardzo chciał przypomnieć się kibicom nad Wisłą. Był bardzo aktywny, nadawał ton akcjom ofensywnym Partizana i próbował strzałów, jednak żaden z nich nie był na tyle silny i precyzyjny, żeby zaskoczyć bramkarza Zagłębia. O grze Papadopulosa z kolei trudno powiedzieć cokolwiek pozytywnego. Z pewnością fakt, że napastnik nie miał sytuacji bramkowych wynikał z ogólnej przewagi gospodarzy i tego, że Miedziowi w tym meczu głównie się bronili. Nic jednak nie usprawiedliwia zachowania Czecha, który w niegroźnych sytuacjach popełnił przewinienia, po których sędzia usunął go z boiska już po niespełna godzinie gry.
Nasi rywale rozegrali dobry mecz w defensywie. Zagłębie zaprezentowało się w tym spotkaniu świetnie pod względem taktycznym. Z drugiej strony to my kontrolowaliśmy przebieg gry. Stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji do strzelenia gola, ale żadnej nie udało się wykorzystać. Przed nami rewanż w Polsce i liczę na to, że na swoim stadionie Zagłębie się otworzy. To dopiero pierwsza część tej rywalizacji. Kwestię awansu powinniśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść.
► 956. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 155. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 29. mecz Zagłębia w europejskich pucharach
► Trzeci mecz Zagłębia w LE
► Trzeci mecz polskiego klubu przeciwko Partizanowi Belgrad i trzeci bez wygranej
► Dziesiąty remis polskiego klubu w 1/256 finału LE i czwarty, kolejny bezbramkowy
► 10. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów bez straconej bramki
► Trzeci mecz Zagłębia w 1/256 finału europejskich pucharów i trzeci remis
► 10. remis Zagłębia w europejskich pucharach
► Pierwszy remis Zagłębia w LE
► Pierwszy mecz Zagłębia w 1/256 finału LE
► Drugi, wyjazdowy mecz Zagłębia w LE i drugi bez zdobytej bramki
► Drugi wyjazdowy mecz Zagłębia w 1/256 finału europejskich pucharów i drugi bezbramkowy remis