
„Gdy Jagiellonia rozgrywała pierwszy mecz z Omonią Nikozja, goście chwalili, że dwunasty zawodnik, czyli białostocka publiczność, zrobiła wielkie wrażenie. Wczoraj w Nikozji, kiedy serbski sędzia Danilo Grujić rozpoczął spotkanie, wiadomo było, że oprócz fanatycznych kibiców gospodarzy dodatkowe wsparcie cypryjskiemu rywalowi Jagi daje pogoda, taki trzynasty gracz. Co prawda temperatura w trakcie dnia lekko zelżała (z 38 do 35 stopni), ale we znaki dawała się wzmagająca wilgotność” – relacjonował z Wyspy Afrodyty specjalny wysłannik „Przeglądu Sportowego” Piotr Wołosik. Upał, gorący doping fanów Koniczynek, duchota – to wszystko, oczywiście, nie pomagało. Powód, dla którego piłkarze Dumy Podlasia wrócili z Cypru na tarczy, jest jednak inny i banalnie prosty: zagrali grubo poniżej swych możliwości. I w sezonie 2015/2016 pożegnali się z pucharami już w 2. rundzie. W wyjątkowo kiepskim stylu.
20
G. Fylaktou
26
G. Fofana
30
A. Kirm
Tak cieszył się Cillian Sheridan po zdobyciu gola, który okazał się jedynym w dwumeczu Omonii z Jagiellonią. Irlandzkiemu napastnikowi z gratulacjami spieszy Cristóvão Ramos.
Ależ to były męczarnie. Nie zdziwimy się, jeśli niektórzy od oglądania są bardziej zmęczeni niż gracze Jagi od biegania w tym upale. Pierwsze minuty to totalne zatkanie, widać, że nikt nie posłuchał rad Wojtka Kowalczyka o skropieniu się spirytusem, polscy piłkarze biegali jak we mgle i na slow motion. Maligna zakończona golem dla Omonii, ale mogło ich w tym okresie paść więcej. No ale dobrze, zapowiadano trudny start i się sprawdziło. Mecz jednak nie trwa kwadrans, a kwadransów sześć – czasu dość, by strzelić jedną, jedyną bramkę, która już dałaby awans. Niestety, choć po piętnastu minutach Jagiellonia przestała słaniać się na murawie, tak wciąż nie prezentowała nawet cienia jakości, z jakiej ją znamy.
Dziewięćdziesiąt procent zawodników Omonii regularnie co rok gra w pucharach, a u mnie niektórzy zawodnicy jeszcze kilka miesięcy temu grali w drugiej lidze. Wiedzieliśmy, że w początkowych minutach będzie bardzo ciężko, bo mam młody zespół. Popełniliśmy prosty błąd przy stracie gola. Do końca próbowaliśmy jednak powalczyć o bramkę dającą awans. Musimy przełknąć tę porażkę. To dla nas to drogowskaz, żeby za rok znów spróbować sił w Europie.
Nika Dzalamidze (po lewej) grał tak słabo, że trener zmienił go już po pierwszej połowie. O piłkę z Gruzinem walczy urodzony w Lyonie, ale mający portugalskie korzenie Cristóvão Ramos.
Trener polskiego zespołu dokonywał zmian, ale niewiele one wnosiły. Gracze Omonii sprytnie kradli sekundy, a w końcówce ponownie zepchnęli Jagę do obrony. W 82. minucie po wrzutce z rogu uderzał Giorgos Ikonomidis, Bartłomiej Drągowski obronił. W 88. minucie Nuno Assis wkręcił w ziemię Sebastiana Maderę, dograł do Cilliana Sheridana, a ten z sześciu metrów nie trafił w bramkę. W końcówce Jagiellonia zaatakowała, ale nie zdołała doprowadzić do remisu i marzenia o grze w Lidze Europy musi odłożyć co najmniej o rok.
„Już w 8. minucie Bartłomiej Drągowski musiał wyciągać piłkę z siatki. Nuno Assis posłał prostopadłe podanie do Cilliana Sheridana. Napastnik Omonii przyjął piłkę, zwodem zgubił Igorsa Tarasovsa i płaskim strzałem lewą nogą trafił do siatki. Kibice gospodarzy, którzy szczelnie wypełnili trybuny, oszaleli ze szczęścia. Lepszego początku spotkania nie mogli sobie wymarzyć. Omonia poszła za ciosem, a gracze z Białegostoku wyglądali na mocno zdenerwowanych utratą gola” – relacjonowała sportowa redakcja Interii. Długowłosy napastnik mógł jeszcze dwa razy wpisać się na listę strzelców, ale w 20. minucie jego uderzenie z woleja obronił golkiper Jagi, a pod koniec meczu zmarnował świetną okazję po kolejnym podaniu Nuno Assisa, posyłając piłkę obok słupka. W każdym razie działacze z Podlasia dobrze go sobie zapamiętali. Półtora roku później Sheridan był już piłkarzem Jagiellonii.
„W spotkaniu w Białymstoku dobrze się czułem, koledzy też, i mam nadzieję, że w czwartek będzie podobnie. Liczę, że rywale ponownie oddadzą tylko dwa celne strzały i żaden nie wpadnie, a my będziemy mieli dużo sytuacji i tym razem nastrzelamy bramek. Musimy zagrać tak jak w pierwszym meczu, tylko skuteczniej. Ja jestem pewny, że koledzy sobie z przodu poradzą i wszystko będzie w najlepszym porządku. O swoją dyspozycję też jestem spokojny” – mówił przed meczem w wywiadzie dla „Dziennika Zachodniego”. Niestety, jego słowa sprawdziły się tylko w połowie. 18-letni golkiper po raz kolejny błysnął formą i kilka razy uratował zespół przed stratą gola. Jego koledzy z formacji ofensywnych spisali się dużo gorzej i dwumecz z Omonią zakończyli bez choćby jednego trafienia. Drągowski przez cały sezon był pewnym punktem drużyny. Latem 2016 roku podpisał kontrakt z Fiorentiną i wyjechał do Włoch.
Być może Jadze pożegnanie z pucharami wyjdzie na dobre. Ekipa Probierza może w stu procentach skupić się na rozgrywkach krajowych, nie musi marnotrawić energii w walce o bardzo odległy cel. A jak wiele może taka walka kosztować, boleśnie przekonał się przed rokiem chorzowski Ruch. Po wykrwawiających potyczkach z Metalistem Charków nadszedł wielotygodniowy kryzys, skazujący Niebieskich na walkę o utrzymanie w ekstraklasie. Nie jest wykluczone, że tak niedoświadczony i młody zespół jak Jagiellonia zmagałby się później z takimi samymi problemami.
► 928. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 40. mecz polskiego klubu w LE bez zdobytej bramki
► 20. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE ze straconą dokładnie 1 bramką i ósma kolejna porażka w rozmiarze 0:1
► 10. mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów bez zdobytej bramki
► 25. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w LE kończona na wyjeździe
► 30. wyjazdowa porażka polskiego klubu w LE
► 77. mecz polskiego klubu w Lidze Europy bez wygranej
► 11. mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów ze straconą dokładnie 1 bramką
► 20. mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów ze straconą bramką
► 44. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE bez wygranej
► 13. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów bez wygranej i 13. bez remisu
► Dziewiąty kolejny wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE bez remisu (pobity rekord)
► 130. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 100. mecz polskiego klubu w Lidze Europy bez remisu
► 20. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów
► 50. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE bez remisu
► 20. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów
► Pierwszy wyjazdowy mecz Jagiellonii Białystok w 1/256 finału LE
► Pierwszy mecz Jagiellonii Białystok w europejskich pucharach ze straconą dokładnie 1 bramką, a zarazem pierwsza porażka w rozmiarze 0:1
► Ósmy mecz Jagiellonii Białystok w europejskich pucharach (wszystkie w Lidze Europy)
► Trzeci wyjazdowy mecz Jagiellonii Białystok w LE bez wygranej i trzeci bez remisu
► Drugi mecz Jagiellonii Białystok w 1/256 finału LE, drugi bez wygranej i drugi bez strzelonej bramki
► 10. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/256 finału LE bez wygranej, 10. bez remisu i 10. ze straconą bramką
► 20. mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów bez wygranej
► 11. wyjazdowa porażka polskiego klubu w LE w rozmiarze 0:1