
Ten mecz miał zdecydowanego faworyta i to potwierdziło się na stadionie w Elblągu. Jeśli spotykają się ostatnia drużyna II ligi (trzeciego poziomu rozgrywek) z drużyną środka tabeli ekstraklasy, trudno oczekiwać niespodzianki. Mimo wysokiego zwycięstwa wrocławianie nie mogli być jednak do końca zadowoleni. Biorąc pod uwagę ilość stworzonych sytuacji, powinni pokonać debiutującego w pierwszej drużynie Olimpii Pawła Rutkowskiego jeszcze kilkukrotnie. Młody bramkarz dał się co prawda pokonać trzy razy, ale zaprezentował się całkiem przyzwoicie. Trzeba również odnotować, że gospodarzy w konfrontacji z ekipą Dolnego Śląska prowadził tymczasowy trener – Tomasz Wiercioch, który kilka dni wcześniej zastąpił Adama Borosa.
7
M. Balewski
10
M. Szmydt
2
T. Lewandowski
23
M. Kiełtyka
1
D. Kapłon
25
E. Filipczyk
70
B. Nowicki
Olimpia nigdy nie grała w ekstraklasie, dlatego Puchar Polski to jedyna okazja, aby na stadionie w Elblągu pojawił się przeciwnik z najwyższej klasy rozgrywkowej.
To nie ja powinienem tu siedzieć, tylko Adam Boros. Ostatnie porażki zdecydowały, że trener podjął taką decyzję. Myślę, że to jeszcze siedziało w głowach zawodników i sztabu trenerskiego. Podczas tych dwóch dni próbowaliśmy natchnąć piłkarzy do pozytywnego myślenia. (...) Przeciwnik z ekstraklasy pokazał wysoką kulturę gry, jak należy grać w piłkę. Mimo wyniku 0:3, parę pozytywów w grze Olimpii można było zobaczyć. Nie musimy się tak do końca wstydzić swojej gry.
Nie ukrywam, że przyjechaliśmy tu po awans. Osiągnęliśmy to, a dodatkowo daliśmy odpocząć kilku zawodnikom. Celeban, Robak i Słowik zostali we Wrocławiu, Chrapek był na ławce, Pich wszedł w końcówce. Cieszę się, że zdobyliśmy dwie bramki w pierwszej połowie, kontrolowaliśmy spotkanie. Mieliśmy sporo sytuacji do kolejnych goli, wiele nie wykorzystaliśmy.
Można było więcej zrobić, może lepiej. Zawsze można coś zrobić lepiej. Za bardzo drużynie nie pomogłem. Dawida Kapłona z bramki ciężko będzie wygryźć, bo to dobry bramkarz. Ale robię, co mogę.
Dla urodzonego w Białymstoku zawodnika był to pierwszy i jak się okazało ostatni sezon w klubie z Warmii i Mazur. Przebojowy napastnik był w nim podstawowym graczem, rozegrał w lidze 27 spotkań, w których zdobył 7 bramek. Przyczynił się do tego, że mimo fatalnego początku sezonu, Olimpii ostatecznie udało się uratować drugoligowy byt. Jednak w starciu z doświadczonymi i ogranymi na wyższym poziomie obrońcami Śląska miał niewiele do powiedzenia. Z jego nielicznymi próbami uderzeń na bramkę bez problemu radził sobie Jakub Wrąbel.
„Powrót syna marnotrawnego” – tak najczęściej komentowano występ filigranowego snajpera w Elblągu. Kilkanaście dni wcześniej Piech pokłócił się z Tadeuszem Pawłowskim, publicznie skrytykował trenera i opuścił trening Śląska. W efekcie został odesłany do rezerw, z których – za zgodą szkoleniowca – wrócił do pierwszej drużyny przed meczem Pucharu Polski. W spotkaniu z Olimpią napastnik „przeprosił się” z drużyną w najlepszy możliwy sposób. Zdobył dwie bramki i zanotował asystę przy trafieniu Mateusza Radeckiego.
Fajnie, że w końcu się odblokowałem i pomogłem drużynie w zwycięstwie. Tym bardziej że każdy wie, w jakiej sytuacji byłem. Przyjechaliśmy tutaj w jednym celu – awansować do kolejnej rundy i to nam się udało. Wygraliśmy zasłużenie, 3:0 i można powiedzieć, że przez cały mecz kontrolowaliśmy jego przebieg. (...) Otworzyłem wynik, co na pewno dodało nam pewności, a nie był to dla nas spacerek. Mogłem ustrzelić hat-tricka, ale przy takiej wygranej nie ma co tego wypominać... Cieszy kolejne wysokie zwycięstwo, ale tak naprawdę cały czas gramy to samo. Teraz w końcu mamy lepszą skuteczność. Mam nadzieję, że to początek lepszych czasów i będziemy regularnie zdobywać punkty.
► 61. mecz Olimpii w Pucharze Polski
► Dziesiąty mecz Olimpii w 1/32 finału PP na własnym boisku
► 132. mecz Śląska w PP
► 90. wyjazdowy mecz Śląska w PP
► 10. mecz Olimpii w PP bez strzelonej bramki na własnym boisku
► Piąty mecz Olimpii w PP na własnym boisku ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► Pierwszy gol był bramką nr 200 strzeloną przez Śląsk w PP
► Trzeci gol był bramką nr 140 strzeloną przez Śląsk w PP na wyjazdach
► Pierwszy mecz tych drużyn w PP
► Czwarta porażka Olimpii w PP w rozmiarze 0:3
► Wszystkie 14 dotychczasowych meczów 1/32 finału Śląsk rozgrywał na wyjeździe