Cenna wygrana na trudnym terenie. Przed pierwszym w 2001 roku meczem o punkty reprezentacji Polski do lat 21 nie było wiadomo, czy marcowy termin i surowa norweska zima w ogóle pozwolą na jego rozegranie. Ostatecznie mimo chłodu i zmrożonej murawy, rywalizacja odbywała się w promieniach słońca, więc żadna ze stron nie mogła specjalnie narzekać na warunki atmosferyczne. Po niespodziewanej, wysokiej porażce z Białorusią w październikowym meczu w Opocznie, podopieczni Lesława Ćmikiewicza wiedzieli, że jeśli chcą wciąż liczyć się w grze o wyjazd na Euro, nie mogą sobie pozwolić na kolejną wpadkę. Cel osiągnęli mimo, że przegrywali 0:1, a rzutu karnego nie wykorzystał kapitan Mariusz Lewandowski. Wpływ na przebieg spotkania z całą pewnością miał fakt, że przez blisko godzinę biało-czerwoni grali z przewagą jednego zawodnika.
* Z powodu braku telewizyjnej transmisji redakcja Biblioteki PZPN dysponuje wyłącznie amatorskim zapisem wideo spotkania.
16
O. Råstad
14
A. Hanssen
17
J. Steinsland
Spośród osób, które tego dnia biegały po murawie stadionu w Stavanger, jedną z największych karier zrobił… Massimo Busacca. Szwajcarski sędzia prowadził mecze w najważniejszych rozgrywkach reprezentacyjnych (mistrzostwa świata i Europy) i klubowych (Liga Mistrzów i Puchar UEFA). Obok arbitra Norweg André Hansen i Polacy: Radosław Wróblewski (numer 10), Mirosław Sznaucner (6) i Euzebiusz Smolarek (13).
Po nerwowym początku udało nam się poprawić grę i objąć prowadzenie. Później kontuzji nabawił się Ragnvald Soma, co mocno osłabiło zespół. Rzut karny był wydumany. Nadal walczymy o zwycięstwo w grupie, szanse po tej kolejce wyrównały się. Polacy, nieźle wyszkoleni technicznie, grali wyśmienicie.
Spotkanie przypominało partię szachów. Moi podopieczni przejęli inicjatywę, gdy graliśmy w przewadze liczebnej. Przed samym meczem niedysponowany okazał się Dziewicki, którego szykowałem na miejsce kontuzjowanego Głowackiego. W tej sytuacji role stoperów musiałem powierzyć Nowakowi i Ciesielskiemu. Podczas przerwy dokonałem korekt taktycznych i operującego na szpicy Rasiaka ze skrzydeł zaczęli wspomagać Wróblewski oraz Smolarek. Przyniosło to efekt w postaci goli na wagę cennego zwycięstwa!
Norwegowie, którzy eliminacje rozpoczęli od trzech wygranych, w meczu z Polską chcieli podtrzymać zwycięską passę, dlatego rozpoczęli w mocno ofensywnym ustawieniu. Jednym z piłkarzy odpowiedzialnych za konstruowanie akcji i zdobywanie bramek miał być Valencia, który ze swojej roli wywiązał się bez zarzutu, otwierając wynik po pół godzinie gry. Sytuacja gospodarzy skomplikowała się kilka minut później, kiedy kapitan drużyny zobaczył czerwoną kartkę. Valencia opuścił boisko w 65. minucie meczu.
Mimo, że „Ebi” pojawił się na boisku dopiero w przerwie, bez wahania można stwierdzić, że był jednym z najlepszych polskich piłkarzy w tym meczu. I nie chodzi tylko o wyrównującą bramkę, ale także o zagrożenie jakie stwarzał. Obrońcy Norwegii mieli spory problem ze znalezieniem sposobu na ruchliwego zawodnika Feyenoordu. Wielu ekspertów i komentatorów już wtedy wróżyło Smolarkowi wielką karierę. Kibice mieli nadzieję, że tak jak jego ojciec Włodzimierz, będzie podporą pierwszej reprezentacji Polski i jak czas pokazał nie zawiedli się.
Piłka trafiła mnie w nos, jeszcze w szatni założono mi trzy szwy. Karny i zarazem czerwona kartka to skandal, dlatego tak się zdenerwowałem.
► Piąty mecz reprezentacji przeciwko Norwegii w eliminacjach ME U21 i czwarta wygrana
► Drugi mecz reprezentacji przeciwko Norwegii w eliminacjach ME U21 rozegrany w Stavanger – poprzedni to porażka 1:3 w roku 1993
► 30. wyjazdowy mecz reprezentacji w eliminacjach ME U21 ze zdobytą bramką
► 13. i wcale nie pechowy, wyjazdowy mecz reprezentacji w eliminacjach ME U21 ze straconą dokładnie 1 bramką
► We wszystkich 5 meczach przeciwko Norwegii w eliminacjach ME U21 strzelaliśmy minimum 1 bramkę
► Drugi gol dla Polski był bramką nr 10 strzeloną przez reprezentację w eliminacyjnych meczach ME U21 przeciwko Norwegii