
Zła seria nie została zakończona. Biorąc pod uwagę wcześniejsze występy Pogoni w europejskich pucharach (z wyjątkiem Pucharu Intertoto), zespół ze Szczecina zawsze kończył rywalizację już na pierwszym przeciwniku. Co więcej, ani razu nie odniósł jeszcze wygranej. Niestety podopieczni Kosty Runjaicia nie zdołali odwrócić tego trendu także w debiucie w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. I choć w dwumeczu z wicemistrzem Chorwacji nie ustępowali piłkarzom z Osijeka, w ostatecznym rozrachunku okazali się minimalnie gorsi. Fanom Portowców pozostała jedynie nadzieja, że doświadczenie zdobyte w pierwszym po 20-letniej przerwie występie na europejskiej arenie zaprocentuje w przyszłości.
Jak się okazało, wyprawa do położonego we wschodniej Chorwacji Osijeka była jedyną piłkarzy Pogoni Szczecin w europejskiej przygodzie w sezonie 2021/2022.
14
I. Fiolić
98
J. Czeberko
6
D. Nejašmić
10
A. Hiroš
Wygraliśmy zasłużenie, ponieważ byliśmy lepszym zespołem. Zdjęliśmy z siebie ciężar drugiej rundy i będziemy zajmować się tym, co przed nami. Graliśmy lepiej niż we wcześniejszych meczach, ograniczaliśmy możliwość oddawania strzałów przez Pogoń i dzięki temu zdobyliśmy o jedną bramkę więcej.
Niestety, jedna drużyna musiała odpaść i jest nią Pogoń. Chłopcy są rozczarowani w szatni. Wspaniale walczyliśmy, zdobyliśmy nowe doświadczenie. Teraz naszym zadaniem jest powrót do europejskich pucharów. Trafiliśmy w tym sezonie na silnego przeciwnika i zaprezentowaliśmy się dobrze na jego tle.
W Chorwacji Portowców wspierała spora grupa kibiców ze Szczecina. Do kraju wracali w nie najlepszych nastrojach, ale za to z pamiątkowymi koszulkami otrzymanymi od piłkarzy Pogoni po meczu.
Życie bywa przewrotne. W Chorwacji przekonali się o tym działacze szczecińskiej Pogoni, do której kilka lat wcześniej mógł trafić zdobywca zwycięskiej bramki dla NK Osijek. László Kleinheisler nie znalazł jednak wówczas uznania w oczach sztabu szkoleniowego Portowców i teraz doczekał się chwili satysfakcji. Reprezentant Węgier, który miał za sobą trzy mecze na niedawnym Euro 2020, był najlepszy na boisku i przy odrobinie szczęścia mógł pokusić się o kolejne trafienie. W 44. minucie rywala nie zdołał powstrzymać m.in. świeżo upieczony kapitan zespołu Kosty Runjaicia – Damian Dąbrowski.
Było lato 2015 roku, gdy uznawany za duży talent László Kleinheisler został niespodziewanie przesunięty do rezerw Videotonu (dziś klub nazywa się Fehérvár FC). A jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o... Degradacja była formą nacisku na 21-latka w związku z tym, że zwlekał on z podjęciem decyzji o przedłużeniu kontraktu wygasającego z końcem czerwca 2016 roku.
Gdy było jasne, że Kleinheisler nie ugnie się i nie przedłuży umowy, dostał od klubu zgodę na szukanie nowego pracodawcy. Na poważnie brał pod uwagę przyjazd do Polski, którą uznał za trampolinę na Zachód. Pod koniec sierpnia 2015 roku był na testach w Śląsku Wrocław, a interesowało się nim też Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Z kolei do Pogoni sam zgłosił się przez agenta, ale klub ze Szczecina nawet nie podjął tematu. Kilkanaście miesięcy później zdradził to ówczesny trener Portowców Czesław Michniewicz. Kleinheisler był już wtedy zawodnikiem... Werderu Brema. Trafił do Bundesligi pół roku po tym, jak nie otrzymał angażu w żadnym z polskich klubów.
Trudno mieć pretensje do Pogoni Szczecin – w obu meczach widać było, że ma ona pomysł na grę i neutralizację atutów przeciwnika. Niestety, tych atutów zabrakło pod bramką rywala, a ten potrafił wykorzystać jeden z błędów w obronie Portowców i awansował do kolejnej rundy. Na pewno szkoda, że Pogoń kończy swoją przygodę już po dwóch meczach, ale postawa i rywal, z którym odpadli, nie przynoszą wstydu podopiecznym Kosty Runjaicia.
► 1058. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► Ósmy mecz klubu z Polski w Lidze Konferencji Europy, równo połowa z nich to remisy
► 16. mecz Pogoni w europejskich pucharach
► Piąty kolejny mecz bez wygranej polskiego klubu w LKE
► Czwarty mecz polskiego klubu w LKE bez zdobytej bramki i czwarty z bramką straconą
► Drugi mecz Pogoni w LKE (oba w 1/256 finału), drugi bez wygranej i drugi bez strzelonej bramki
► Czwarty kolejny mecz Pogoni w europejskich pucharach bez zdobytej bramki
► 10. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów ze straconą dokładnie 1 bramką
► Pierwsza porażka polskiego klubu w Lidze Konferencji Europy
► Pierwsza porażka polskiego klubu w LKE w rozmiarze 0:1
► Pierwszy wyjazdowy mecz Pogoni w LKE i pierwszy wyjazdowy w 1/256 finału europejskich pucharów
► Po raz 250 nie udało się awansować polskiemu klubowi do następnej rundy (bądź wygrać w finale) w potyczce (mecz, dwumecz lub trójmecz) europejskich pucharów
► 66. wyjazdowa porażka polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 0:1
► 22. mecz polskiego klubu w 1/256 finału europejskich pucharów bez zdobytej bramki
► Trzeci wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/256 finału LKE i równy bilans: 1-1-1, bramki 4-3