
7 długich lat Legia Warszawa czekała, aby znów wziąć udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Pierwszą przeszkodą stołecznej drużyny w II rundzie eliminacji był mistrz Walii – The New Saints. Przed meczem wszyscy spodziewali się łatwej i wysokiej wygranej polskiego zespołu. Jednak po pierwszej połowie kibice Wojskowych musieli przeżyć szok. Drużyna prowadzona przez Jana Urbana grała słabo i zasłużenie przegrywała 0:1. Gdyby gospodarze wykorzystali jedną z dwóch innych dogodnych okazji, legioniści mogliby się już nie podnieść. W przerwie spotkania doszło do roszad w składzie mistrzów Polski. I to właśnie rezerwowi rozruszali grę przyjezdnych. Michał Kucharczyk zdobył wyrównującą bramkę (asystował mu inny zmiennik – Dominik Furman), a potem zaliczył asystę przy trafieniu Marka Saganowskiego. Wynik ustalił Jakub Kosecki i Legia mogła być spokojniejsza przed rewanżem w Warszawie.
8
S. Finley
10
M. Williams
Legia Warszawa przed meczem z The New Saints FC w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. W górnym rzędzie od lewej: Dušan Kuciak, Bartosz Bereszyński, Hélio Pinto, Dossa Júnior, Marek Saganowski, Ivica Vrdoljak (kapitan). W dolnym rzędzie od lewej: Miroslav Radović, Jakub Wawrzyniak, Wladimer Dwaliszwili, Jakub Kosecki, Jakub Rzeźniczak.
Jeśli ktoś po pierwszej połowie nie wierzył w to, co zobaczył i w przerwie meczu nie potrafił przestać szczypać się w policzki w pragnieniu wyrwania się ze strasznego snu, niestety potwierdzamy. To nie był sen, to była smutna rzeczywistość. Po dziesięciu minutach umiarkowanie dobrej gry, do głosu doszli półamatorzy z Walii, którzy najpierw zdobyli gola z niczego (czy ktoś potrafi nam wyjaśnić, co w 11. minucie myśleli sobie Wawrzyniak i Kuciak?!), a później stworzyli sobie dwie stuprocentowe okazje do zdobycia bramek numer dwa i trzy. Najpierw jednak zwycięsko z pojedynku jeden na jednego wyszedł Kuciak, a chwilę później uratował go słupek.
Jeszcze miesiąc temu był wyszydzany przez własnych kibiców, którzy wymuszali na nim odejście z klubu. Teraz niemal w pojedynkę rozstrzygnął losy rywalizacji z mistrzami Walii. Michał Kucharczyk (22 l.) w pierwszym meczu przeciwko The New Saints był najlepszym piłkarzem na boisku, a Legia dzięki niemu wygrała 3:1 i jest już jedną nogą w 3. rundzie kwalifikacji.
Michał Kucharczyk zaliczył wejście smoka. „Kuchy” pojawił się na murawie tuż po przerwie, a już po chwili cieszył się z gola na 1:1.
W pierwszej połowie spotkania szło nam całkiem nieźle. Stwarzaliśmy groźne sytuacje po kontrach i graliśmy twardo. Mieliśmy okazję by podwyższyć prowadzenie na 2:0, ale piłka trafiła w słupek. Kluczowy był pierwszy kwadrans drugiej części gry – za szybko straciliśmy bramkę i Legia od tego momentu zaczęła grać bardzo dobrze. W Warszawie powalczymy o awans, jeżeli znów szybko zdobędziemy bramkę to wynik będzie otwarty.
Spodziewaliśmy się takiej gry ze strony gospodarzy, ale nie weszliśmy dobrze w mecz, brakowało nam agresywności i drogo za to zapłaciliśmy. Było kilku graczy do zmiany, zdecydowałem się na Radovicia i Pinto, którzy źle weszli w mecz, nie byli agresywni. Potrzebowałem kogoś kto to uspokoi, takim graczem był Dominik Furman, jak również Michał Kucharczyk, który wniósł sporo ożywienia. Jakie wrażenie zrobiło na mnie New Saints? W pierwszej połowie nieźle nas wystraszyło, ale zmiana nastawienia i sposobu gry przyniosła nam oczekiwane rezultaty.
Autor jedynej bramki dla gospodarzy, która dała im prowadzenie. Tak naprawdę gol strzelony przez zawodnika The New Saints FC, po krótko rozegranym rzucie wolnym, nie miał prawa paść. Ryan Fraughan nieatakowany przez żadnego z legionistów zdecydował się oddać strzał z bocznego sektora boiska (kilka metrów przed polem karnym), podkręcona piłka minęła kilku graczy Wojskowych i… przeleciała między nogami Dušana Kuciaka. Jakim cudem Słowak przepuścił futbolówkę, doprawdy trudno odgadnąć. Ciężko było rozszyfrować intencje bramkarza Legii, który główne pretensje za straconego gola kierował... w stronę Jakuba Wawrzyniaka, bo ten nie zablokował strzału. Bramka Fraughana wprawiła w szał radości fanów gospodarzy, ale w ostatecznym rozrachunku na niewiele im się zdała.
Popularny „Kuchy” okazał się superrezerwowym. Skrzydłowy Legii pojawił się na boisku w 46. minucie za słabo prezentującego się Miroslava Radovicia. Okazało się, że Jan Urban miał w tym momencie trenerskiego nosa. Już pierwsza groźna akcja mistrzów Polski w 2. połowie przyniosła im gola, a do siatki trafił właśnie Michał Kucharczyk. Było 1:1. A 10 minut później „Kuchy” zanotował asystę… z autu. Idealnie wrzucił piłkę na głowę Marka Saganowskiego, a ten wpakował futbolówkę do bramki. Kucharczyk udowodnił tym samym, jak ważnym zawodnikiem był dla Legii. Niewiele brakowało, aby skończył ten mecz z dubletem. W doliczonym czasie popisał się rajdem z własnej połowy boiska, wpadł w pole karne i… posłał piłkę nad poprzeczką.
► 869. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 89. mecz klubu z Polski w Lidze Mistrzów
► 30. wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 3:1
► 10. wyjazdowy mecz Legii w 1/128 finału europejskich pucharów
► 11. wyjazdowa wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 3:1
► 11. wygrana Legii w meczach 1/128 finału europejskich pucharów
► 11. wyjazdowy mecz Legii w Lidze Mistrzów
► 159. mecz Legii w europejskich pucharach
► 21. mecz Legii w Lidze Mistrzów
► 44. mecz polskiego klubu w LM bez porażki
► 10. wyjazdowy mecz Legii w LM bez remisu
► 11. mecz Legii w LM bez porażki
► Wszystkie 3 wyjazdowe mecze polskich klubów w LM, w których strzelały one dokładnie 3 bramki, kończyły się wynikiem 3:1
► Ósmy kolejny mecz (na 9 wszystkich) polskiego klubu w 1/128 finału LM bez remisu, jedyny remis to 1:1 Wisły z estońską Levadią Tallin w Krakowie w sezonie 2009/10
► 33. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów bez remisu
► Piąty wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/128 finału LM i piąty bez remisu
► Czwarta kolejna wyjazdowa wygrana polskiego klubu w meczu 1/128 finału LM
► Wszystkie trzy mecze w Lidze Mistrzów, w których Legia strzelała dokładnie 3 bramki kończyły się jej wygraną 3:1
► 80. wyjazdowy mecz Legii w europejskich pucharach
► 80. mecz polskiego klubu w LM bez remisu
► Trzeci gol dla Legii był bramką nr 70 strzeloną przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/128 finału europejskich pucharów
► 110. mecz Legii w europejskich pucharach ze zdobytą bramką
► Pierwszy gol dla Legii był jej bramką nr 240 strzeloną w europejskich pucharach
► 25. wyjazdowa wygrana Legii w europejskich pucharach
► Pierwszy gol dla Legii był jej bramką nr 40 strzeloną w meczach 1/128 finału europejskich pucharów
► Pierwszy mecz polskich klubów w europejskich pucharach w sezonie 2013/2014
► Pierwszy mecz polskiego klubu w 1/128 finału LM ze strzelonymi dokładnie 3 bramkami a zarazem pierwsza wygrana w rozmiarze 3:1
► Pierwszy mecz Legii w 1/128 finału LM
► Pierwszy w wyjazdowy mecz Legii w 1/128 finału europejskich pucharów ze strzelonymi dokładnie 3 bramkami a zarazem pierwsza wygrana w rozmiarze 3:1
► 30. mecz polskiego klubu w LM ze straconą dokładnie 1 bramką
► 10. mecz polskiego klubu w LM ze strzelonymi dokładnie 3 bramkami
► Trzeci gol dla Legii był jej bramką nr 10 strzeloną w wyjazdowych meczach LM
► Trzeci gol dla Legii był bramką nr 10 strzeloną przez polskie kluby w meczach 1/128 finału LM
► 11. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów ze strzelonymi dokładnie 3 bramkami
► 11. mecz Legii w 1/128 finału europejskich pucharów ze straconą bramką
► 11. mecz Legii w LM ze zdobytą bramką
► Trzeci gol dla Legii był jej bramką nr 20 strzeloną w Lidze Mistrzów
► Drugi gol dla Legii był jej bramką nr 20 strzeloną w wyjazdowych meczach 1/128 finału europejskich pucharów