
Piłkarze Legii, choć wybiegli na boisko stadionu przy Łazienkowskiej 3, to myślami byli już chyba… na Camp Nou. Po wygranej w Skopje 3:1 stołeczny zespół przystępował do rewanżu z solidną zaliczką i powoli mógł się szykować do dwumeczu z Barceloną w 3. rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Vardar, który w Warszawie nie miał nic do stracenia, kilkakrotnie poważnie zagroził bramce legionistów. O postawę swoich pupili największe pretensje mieli kibice, którzy w ostrych słowach nie omieszkali wyrazić, co sądzą o takiej grze Legii. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Nie był to dobry prognostyk przed konfrontacją z Barcą.
13
M. Zganiacz
21
R. Wróblewski
9
S. Svitlica
Na trybunach pojawili się przedstawiciele Barcelony. Nie chcę spowodować salwy śmiechu na trybunach, ale w Barcelonie nas się boją.
To po wrzutce Tomasza Kiełbowicza (na zdjęciu) z rzutu wolnego, przytomnym zgraniu Dariusza Dudka do Cezarego Kucharskiego padła bramka dla Legii w tym spotkaniu. Był to zarazem… jedyny celny strzał w pierwszej połowie. Część kibiców żartowała, że jak tak dalej pójdzie, możliwa będzie nawet dogrywka. Obyło się jednak bez dodatkowych 30 minut.
Legia grała kiepsko, podania były mało precyzyjne, najczęściej za mocne. Gra ożywiała się trochę, gdy piłka trafiała pod nogi Aleksandara Vukovicia, Tomasza Kiełbowicza albo – tylko w pierwszej połowie – Wojciecha Szali. Pomocnicy Legii potrafili kilka razy zagrać z pierwszej piłki i podać do Kucharskiego. Nic z tych akcji nie wynikało. Mistrzowie Polski sprawiali wrażenie, jakby uważali, że mecz wygra się sam.
Wyrównującą bramkę dla gości zdobył piłkarz rodem z Brazylii, a mający obywatelstwo Macedonii – Rogério. Gola strzelił w iście brazylijskim stylu – ośmieszając dwóch obrońców Legii (nie był nim akurat widoczny na zdjęciu Siergiej Omieljanczuk). Rogério w wieku 20 lat przybył do Macedonii. Próbował sił w Belgii, Turcji i Grecji, ale najlepiej czuł się właśnie w tym bałkańskim kraju. 19 grudnia 2006 roku zmarł nagle w wieku zaledwie 30 lat. Prawdopodobną przyczyną śmierci był atak serca.
Dostałem w szatni opieprz od trenera. Zasłużony. Przyjąłem go z pokorą i zrozumieniem. Ale ja sam nie będę odbierał rywalom piłek, przejmował ich podań. Czy to moja wina, że pomocnik rywali jest niepilnowany w naszym polu karnym? Musimy wszyscy wziąć się w garść, zapomnieć o poprzednim sezonie. Trzeba grać z większym zaangażowaniem.
O obrońcy Legii często mawiano – brat słynnego brata. Dariusz to w końcu najbliższa rodzina Jerzego – bramkarza Liverpoolu. Młodszy „Dudi” dołączył do stołecznego zespołu przed eliminacjami Ligi Mistrzów. Zadebiutował w nowych barwach w pierwszym starciu z Vardarem. W rewanżu miał udział przy obu golach. Najpierw zaliczył asystę przy trafieniu Cezarego Kucharskiego, a potem… przyczynił się do utraty bramki przez Legię, gdy – do spółki z Markiem Jóźwiakiem – dał się ograć Rogério. Dariusz Dudek był piłkarzem Wojskowych do 2005 roku. Często pełnił rolę rezerwowego. W sumie zaliczył 73 spotkania w stołecznym klubie i strzelił 3 gole. W przeciwieństwie do brata nigdy nie zagrał w reprezentacji Polski. Po zakończeniu kariery pracował jako dyrektor sportowy, a potem jako trener.
Ten zawodnik był chyba najjaśniejszą postacią w ekipie Vardaru. Dał się we znaki legionistom w obu konfrontacjach. Tydzień wcześniej w Skopje zdobył jedyną bramkę dla zespołu mistrza Macedonii. Podczas spotkania w Warszawie sam jeden mógł trzykrotnie pokonać Radostina Stanewa. Za każdym razem jednak czegoś mu brakowało – na szczęście dla Legii. W pierwszej połowie znalazł się w wybornej sytuacji i… posłał piłkę obok słupka. W drugiej najpierw obił poprzeczkę, a później znów uderzył obok bramki. Dejan Ristovski przez całą karierę był związany z klubami z rodzinnego miasta. Na zmianę reprezentował barwy Vardaru i Cementarnicy Skopje. W drużynie narodowej Macedonii zaliczył zaledwie trzy występy.
► 621. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 70. remis polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku
► 113. mecz Legii w europejskich pucharach
► 14. mecz Legii w LM
► 10. mecz Legii w LM ze straconą bramką
► 10. awans polskiego klubu do następnej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów
► 16. kolejny mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze zdobytą bramką
► Piąty kolejny mecz Legii w 1/64 finału europejskich pucharów ze zdobytą bramką
► Czwarty kolejny mecz Legii w 1/64 finału europejskich pucharów ze straconą bramką
► Dziewiąty kolejny awans polskiego klubu do 1/32 finału europejskich pucharów w dwumeczu kończonym na własnym boisku
► Czwarty mecz polskiego klubu w 1/64 finału LM na własnym boisku, czwarty bez porażki i pierwszy remis, po trzech poprzednich wygranych
► Jubileuszowy 50. mecz klubu z Polski w Lidze Mistrzów
► 25. mecz polskiego klubu w LM na własnym boisku
► Pierwszy remis polskiego klubu w LM na własnym boisku w rozmiarze 1:1
► Pierwszy remis polskiego klubu w 1/64 finału LM w rozmiarze 1:1
► Pierwszy remis polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku w rozmiarze 1:1
► Pierwszy remis Legii w LM w rozmiarze 1:1
► 20. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze zdobytą bramką
► 20. bramka stracona przez polski klub w meczach 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 30. potyczka (dwumecz lub trójmecz) Legii w europejskich pucharach kończona na własnym boisku
► We wszystkich 4 potyczkach 1/64 finału europejskich pucharów Legia awansowała do następnej rundy
► We wszystkich 4 potyczkach (dwumecz) w 1/64 finału LM polskie kluby awansowały do następnej rundy – wszystkie kończyły się na własnym boisku
► We wszystkich 8 meczach 1/64 finału LM polskie kluby strzelały minimum 1 bramkę