W porównaniu do poprzednich spotkań z początku eliminacji Ligi Europy i meczów ligowych, gra Legii Warszawa w pierwszym starciu 3. rundy w końcu mogła się podobać. Wicemistrzowie Polski zaprezentowali ofensywny futbol, stwarzali okazje do strzelenia gola, ale... brakowało im skuteczności (m.in. dwa uderzenia w poprzeczkę). Dlatego też w drugim spotkaniu kwalifikacyjnym z rzędu legioniści nie zdobyli bramki (w sumie był to trzeci remis 0:0, pierwszy miał miejsce na Gibraltarze – z Europa FC). Na uznanie zasługiwał natomiast fakt, że w 5. kolejnym starciu pucharowym drużyna Aleksandara Vukovicia zagrała na zero z tyłu.
9
L. Carlitos
W ośmiu meczach tego sezonu Legia zdobyła tylko siedem bramek, ale odliczając starcie ze słabiutkim Europa FC z Gibraltaru jej bilans będzie jeszcze słabszy – cztery bramki w siedmiu spotkaniach. Najlepsi snajperze warszawskiej ekipy w tym sezonie Carlitos i Sandro Kulenović zdobyli po dwie bramki. Hiszpan nie jest ulubieńcem Aleksandara Vukovicia, a Chorwat ma dopiero 19 lat i można mieć wątpliwości, czy już jest gotowy, by być napastnikiem numer jeden zespołu aspirującego do gry w Lidze Europy.
Legia Warszawa przed meczem z Atromitosem Ateny w 3. rundzie eliminacji Ligi Europy. Stoją od prawej: Arvydas Novikovas, Sandro Kulenović, Marko Vešović, Domagoj Antolić, Luquinhas, André Martins, Luís Rocha, Walerian Gwilia, Igor Lewczuk, Radosław Majecki, Artur Jędrzejczyk (kapitan).
Gdyby Legia Warszawa była maszyną z sześciostopniowym pokrętłem mocy, to w czwartkowym meczu gałka została przekręcona – w porównaniu do dotychczasowych spotkań w sezonie – z jedynki na czwórkę. Piłkarze Aleksandara Vukovicia szybciej biegali, grali z niewidoczną wcześniej determinacją. Jakby to wszystko, co wydarzyło się do tej pory, było zasłoną dymną. (...) Od początku rywalizacji trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy to wicemistrz Polski dyktował warunki gry. Jakby wreszcie słowa trenera z końcówki sezonu o „zapier...” wreszcie dotarły do piłkarzy (o ile we wcześniejszych meczach obecność na boisku Domagoja Antolicia mogła dziwić, o tyle w czwartek przerywał akcje gości jak profesor).
Czujemy niedosyt, zrobiliśmy dużo, żeby strzelić przynajmniej jedną bramkę, która dałaby nam szansę na awans. Na pocieszenie remis bezbramkowy to najlepszy z możliwych remisów, po to, aby w meczu rewanżowym pokonać przeciwnika.
Gratuluję moim zawodnikom, bo dobrze zagrali. Rywale stworzyli sporo sytuacji, które mogły zakończyć się bramką, ale moi piłkarze dobrze i skutecznie się bronili.
Transfer Litwina do Legii wydawał się bardzo dobrym posunięciem ze strony działaczy stołecznego klubu. Do drużyny wicemistrza Polski dołączał w końcu sprawdzony na ligowych boiskach piłkarz, który błyszczał w barwach Jagiellonii Białystok. Koszt transferu wyniósł około 300 tysięcy euro. „Do Legii przychodzę przede wszystkim po to, aby zdobyć mistrzostwo Polski” – mówił po podpisaniu umowy. Ten cel Arvydasowi Novikovasowi udało się zrealizować w sezonie 2019/2020. Jednak po Litwinie obiecywano sobie znacznie więcej, niż dał on faktycznie zespołowi ze stolicy. W Legii skrzydłowy spędził tylko rok, wystąpił w 24 meczach, zdobył 4 bramki. W sierpniu 2020 roku odszedł do tureckiego Erzurumspor Kulübü.
Najlepszy zawodnik w ekipie Atromitosu. Jego interwencje uchroniły ateński klub od utraty kilku goli. Dwukrotnie węgierskiego bramkarza uratowała poprzeczka. Wychowanek Ferencvárosu Budapeszt przybył do zespołu ze stolicy Grecji z niemieckiego Greuther Fürth. Dla Balázsa Megyeriego nie była to pierwsza przygoda z krajem Hellady. Wcześniej przez 5 lat występował on w jednej z najmocniejszych greckich drużyn, wizytówce tamtejszego futbolu – Olympiakosie Pireus (2010-2015). Nie miał jednak okazji zagrać razem z Michałem Żewłakowem, bowiem Polak akurat wtedy przeniósł się do Turcji. Megyeri spędził w Atromitosie 2 lata, zagrał przez ten czas w 53 spotkaniach. We wrześniu 2020 roku odszedł do tureckiego Göztepe SK.
Legia zagrała najlepszy mecz w tym sezonie. Wreszcie grała szybko, stwarzała okazje i całkowicie zdominowała rywala. Już nie męczyła swoją grą, jak w poprzednich rundach eliminacji Ligi Europy (nie licząc początku starcia z bardzo słabym Europa FC). Ale co z tego, skoro tylko zremisowała 0:0 i przed rewanżem w Atenach musimy mieć sporo obaw.
► 1025. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 203. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 33. remis polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów
► 227. mecz Legii w europejskich pucharach
► 61. mecz Legii w Lidze Europy
► 55. remis Legii w europejskich pucharach
► 55. mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku bez wygranej
► 88. mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku bez porażki
► 30. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez wygranej
► 10. bezbramkowy remis Legii w europejskich pucharach na własnym boisku
► 200. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku bez straconej bramki
► 130. mecz Legii w europejskich pucharach bez wygranej
► 25. mecz Legii w LE bez straconej bramki
► 30. remis Legii w europejskich pucharach na własnym boisku
► 50. mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku bez straconej bramki
► 22. mecz Legii w LE bez zdobytej bramki
► 66. mecz polskiego klubu w Lidze Europy bez zdobytej bramki
► 77. mecz polskiego klubu w Lidze Europy bez straconej bramki
► 33. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów bez zdobytej bramki
► 30. mecz polskiego klubu w Lidze Europy na własnym boisku bez zdobytej bramki
► 30. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez straconej bramki