Mimo słabego początku sezonu 2013/14 w wykonaniu Kolejorza, trener poznaniaków był spokojny o wynik rewanżowego meczu 3. rundy eliminacji Ligi Europy. „Po naszej stronie jest magia naszego stadionu. Liczymy na wsparcie kibiców. Po drugie zagramy na naszej nawierzchni, nie na sztucznej, jak w Wilnie” – mówił Mariusz Rumak. Wszystko to, o czym mówił szkoleniowiec Lecha, niewiele pomogło jego piłkarzom. Wicemistrzowie Polski po raz kolejny zaprezentowali się bardzo słabo. Gdy Žalgiris wyszedł na prowadzenie, stało się jasne, że do awansu gospodarze będą potrzebowali 3 goli. W samej końcówce udało się zdobyć dwie bramki, ale wygrana 2:1 była niewystarczająca. Odpadniecie Kolejorza po meczach z wicemistrzem Litwy zostało uznane przez media za kompromitację polskiego klubu.
11
G. Lovrencsics
18
B. Ślusarski
10
Ł. Teodorczyk
►UWAGA! Po ostatnim gwizdku sędziego czerwonymi kartkami zostali ukarani – Łukasz Teodorczyk (za drugą żółtą) oraz Andrius Velička (bezpośrednia).
Tymczasem trener Marek Zub po raz kolejny został bohaterem Wilna. Zdobył z Žalgirisem Puchar Litwy, Superpuchar, obecnie kroczy też po mistrzostwo kraju. Pokonując Lecha Zub zapisał się jako trener, który poprowadził litewski klub do jednego z największych sukcesów w Europie.
Lech Poznań przed rewanżowym meczem 3. rundy eliminacji Ligi Europy. W górnym rzędzie od lewej: Krzysztof Kotorowski (kapitan), Kasper Hämäläinen, Łukasz Trałka, Mateusz Możdżeń, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda. W dolnym rzędzie od lewej: Szymon Pawłowski, Szymon Drewniak, Luis Henríquez, Hubert Wołąkiewicz, Vojo Ubiparip.
Lech musiał odrobić stratę jednej bramki z pierwszego spotkania, trener Mariusz Rumak zapowiadał frontalny atak od pierwszej minuty. Z tych zapowiedzi niewiele wyszło. Owszem, Lech miał przewagę, ale nie miał napastnika, który potrafiłby się znaleźć w sytuacji bramkowej. Wystawiony niby w ataku Vojo Ubiparip cofał się w okolice środkowej linii boiska. Momentami starał się go zastępować Szymon Pawłowski, oddal nawet dwa celne strzały, ale zbyt anemiczne by zaskoczyć Armantasa Vitkauskasa. Większość akcji Lech rozgrywał prawą stroną – tam piłka trafiała do Mateusza Możdżenia lub Huberta Wołąkiewicz. Przeważnie wrzucał ten pierwszy – prawie zawsze niedokładnie. Litwini grali w bardzo prymitywny sposób – bronili się prawie wszystkimi zawodnikami, a gdy udało im się przejąć piłkę, od razu zagrywali ją mocno na połowę Lecha. Liczyli, że tam przejmie ją Kamil Biliński i coś zdołał wywalczyć, choćby aut lub rzut rożny.
Jeszcze nie wszystko stracone. Dopóki piłka w grze… W Poznaniu pocieszali się na wszelkie możliwe sposoby. Przed pierwszym gwizdkiem kibice wciąż wierzyli, że cudowne przebudzenie Lecha nastąpi właśnie w spotkaniu z Žalgirisem. Nie nastąpiło, a wczorajszy mecz był kwintesencją wszystkich wad Lecha z tego sezonu. Kilka minut dobrej gry nie może być żadnym pozytywem...
Dzisiaj nie zabrakło ambicji i woli walki. Zabrakło jakości w polu karnym. Może jest to kwestia umiejętności czy presji. Odpadliśmy z rozgrywek i trudne chwile przed nami. Musimy się jednak skupić na przyszłości, aby zasłużyć na kolejny awans do pucharów.
Jestem rozerwany, bo z jednej strony żałuję, że polska drużyna odpadła z pucharów, a z drugiej strony jestem szczęśliwy. Przeszliśmy Lecha, a strzelona bramka dała nam handicap. Po tym golu byłem zadowolony, że nie będziemy grali dogrywki. Dla nas każdy mecz w pucharach to święto.
Napastnik Lecha zaczął mecz na ławce rezerwowych. Po wejściu na boisko był jednym z tych graczy Kolejorza, który stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika. Jednak jego strzałom za każdym razem czegoś brakowało. Aż do 87. minuty, gdy w końcu trafił do siatki. Gdy sędzia zakończył spotkanie, Teodorczyk wdał się w niepotrzebną przepychankę z Andriusem Veličką i obaj zostali ukarani czerwoną kartką (Polak otrzymał drugą żółtą). „Teo” został piłkarzem Kolejorza w styczniu 2013 roku, dokąd przeniósł się z Polonii Warszawa. W Lechu rozegrał 58 spotkań i strzelił 28 goli. Potem występował m.in. w Dynamie Kijów, Anderlechcie czy Udinese. 19 razy zagrał w reprezentacji Polski (4 gole). Karierę zakończył w listopadzie 2022 r.
Do Poznania zawitał stary znajomy z polskich boisk. W latach 2007-2011 kapitan Žalgirisu występował w dwóch drużynach z naszej ekstraklasy. Najpierw w Koronie Kielce, a potem w Jagiellonii Białystok. Z tym drugim klubem zdobył w 2010 r. Puchar Polski, w którym strzelił zwycięskiego gola w finale z Pogonią Szczecin (1:0). Skerla to wychowanek Žalgirisu, który po wyjeździe z Litwy w 1997 r. próbował sił w PSV Eindhoven. Spędził tam 3 lata. Do kraju wrócił w 2006 r., po pobycie w Szkocji i Rosji. Litwin miał szczęście do rywalizacji z polskimi klubami. W 2007 r. jako gracz Vėtry Wilno wyeliminował z Pucharu Intertoto Legię (walkower dla Vėtry), a 6 lat później rozprawił się z Lechem.
Kiedy przed meczem w Wilnie trener Marek Zub oceniał szanse Lecha na 30 procent, wydawało się to niezłym żartem. Bodaj najbardziej ubawionym człowiekiem był Mariusz Rumak, który stwierdził, że wystarczy mu jeden procent. Wczoraj do śmiechu mu już nie było. Kolejorz zawiódł na całej linii.
Jesteśmy solidnie wk… Przepraszam za przekleństwo, ale wciąż mam gorącą głowę. Lech Poznań nie może tak grać. Nie tak to miało wyglądać. Zawiedliśmy kibiców, należą im się przeprosiny. Fani – delikatnie mówiąc – odesłali nas do szatni. Nie czujemy się z tym dobrze i uważam, że nie zasłużyliśmy na takie „podziękowanie”.
To rozstrzygnięcie będzie miało bardzo poważne konsekwencje – finansowe (znów nici z pieniędzy za grę w fazie grupowej) oraz sportowe, bo w przyszłym sezonie o rozstawieniu w decydujących rundach pucharów lechici mogą zapomnieć.
Lechowi, pomimo desperackich ataków, nie udało się jednak zdobyć gola na wagę awansu. Nerwy puściły już po końcowym gwizdku, kiedy doszło do przepychanki między Łukaszem Teodorczykiem a Andriusem Veličką. We wszystko włączył się jeszcze Mariusz Rumak, jakby podsumowując ową szarpaniną 180 kompromitujących minut Kolejorza w III rundzie kwalifikacji.
► 881. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 91. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 44. wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 2:1
► 30. wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku w rozmiarze 2:1
► 30. potyczka polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów kończona na własnym boisku
► 11. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w 1/128 finału LE
► 24. mecz Lecha w Lidze Europy
► 33. wygrana Lecha w europejskich pucharach
► 22. potyczka (dwumecz) Lecha w europejskich pucharach kończona na własnym boisku
► Po raz 99. nie udało się polskiemu klubowi awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów w potyczce kończonej na własnym boisku
► Po raz 11. nie udało się Lechowi awansować do następnej rundy europejskich pucharów w potyczce (dwumecz) kończonej na własnym boisku
► Po raz dziesiąty nie udało się polskiemu klubowi awansować do 1/64 finału europejskich pucharów w potyczce (dwumecz) kończonej na własnym boisku
► 35. mecz polskiego klubu w LE na własnym boisku bez remisu i 35. bez porażki
► 11. mecz (na 12 wszystkich) Lecha w LE na własnym boisku bez porażki, tylko w pierwszym 1:2 we Wronkach z norweskim Fredrikstad w 1/128 finału sezonu 2009/2010
► 10. mecz Lecha w LE na własnym boisku bez remisu
► Czwarta kolejna wygrana polskiego klubu w 1/128 finału LE na własnym boisku, w poprzednich 9 meczach były tylko remisy i porażki
► 66. mecz Lecha w europejskich pucharach bez remisu
► 56. mecz Lecha w europejskich pucharach ze zdobytą bramką i 56. z bramką straconą
► 13. mecz (na 14 wszystkich) Lecha w 1/128 finału europejskich pucharów bez remisu, jedyny to 0:0 w St. Gallen z Grassopperem Zurych w Pucharze UEFA w sezonie 2008/2009
► Szósty mecz Lecha w 1/128 finału LE i szósty bez remisu
► Siódmy mecz Lecha w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku i siódmy bez remisu
► Piąty mecz Lecha w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze zdobytą bramką i piąty z bramką straconą
► Trzeci mecz Lecha w 1/128 finału LE na własnym boisku, trzeci bez remisu i trzeci ze zdobytą minimum 1 bramką
► 60. mecz polskiego klubu w Lidze Europy bez porażki
► 70. mecz polskiego klubu w Lidze Europy ze zdobytą bramką
► 210. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w europejskich pucharach kończona na własnym boisku
► 270. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconą bramką
► Drugi gol dla Lecha był bramką nr 180 strzeloną przez polskie kluby w meczach 1/128 finału europejskich pucharów
► 25. mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE
► 25. mecz Lecha w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconą bramką
► 80. mecz Lecha w europejskich pucharach
► 40. mecz Lecha w europejskich pucharach na własnym boisku
► 10. mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE na własnym boisku bez remisu i piąty kolejny (wyśrubowany rekord) bez remisu na własnym boisku
► Pierwsza wygrana polskiego klubu w 1/128 finału LE w rozmiarze 2:1
► Pierwsza wygrana Lecha w 1/128 finału europejskich pucharów w rozmiarze 2:1
► 30. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów ze straconą dokładnie 1 bramką
► 11. mecz (na 12 wszystkich) Lecha (i dziewiąty kolejny – wyśrubowany rekord) w LE na własnym boisku ze zdobytą bramką, jedyny bez strzelonej to 0:0 z ukraińskim Dnipro w 1/64 finału sezonu 2010/2011
► 10. mecz Lecha w LE ze straconą dokładnie 1 bramką
► 10. mecz Lecha w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 10. mecz Lecha w 1/128 finału europejskich pucharów ze straconą bramką
► Drugi gol dla Lecha był jego bramką nr 10 strzeloną w 1/128 finału LE
► 40. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze zdobytą bramką
► Drugi gol dla Lecha był bramką nr 110 strzeloną przez polskie kluby w meczach 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► Piąty mecz (na 6 wszystkich) Lecha w 1/128 finału LE ze straconą bramką, jedyny bez straconej to 1:0 ze szwedzkim AIK Solna w sezonie 2012/2013
► Po tym starciu zarówno bilans meczowy, jak i bramkowy Lecha w 1/128 finału LE na własnym boisku stał się dodatni: 2-0-1, bramki 4-3