To nie było wielkie, piłkarskie święto, choć stawka była niebagatelna. Pierwsza odsłona ćwierćfinałowej rywalizacji pomiędzy Lechem, a krakowską Wisłą w Poznaniu przebiegała w ponurej atmosferze. Za rzucanie racami w stronę boiska podczas finału poprzednich rozgrywek w Warszawie, klub z Wielkopolski został ukarany zamknięciem stadionu. W tych okolicznościach na trybunach mogli zasiąść tylko przedstawiciele klubów i akredytowani dziennikarze, a do „sparingowej” atmosfery dostosowali się piłkarze, którzy stworzyli przeciętne widowisko. To jak ważni w futbolu są kibice było tym bardziej widoczne, że kilka dni wcześniej te same drużyny, w tym samym miejscu zmierzyły się w ekstraklasie. I mimo, że tamto spotkanie również zakończyło się wynikiem 1:1, obecność ponad 20 tysięcy sympatyków sprawiła, że zaangażowania i emocji na murawie było zdecydowanie więcej.
30
M. Putnocký
2
R. Gumny
10
D. Jevtić
15
D. Dudka
24
D. Kownacki
29
K. Jóźwiak
55
A. Tetteh
Puste trybuny podczas meczu piłkarskiego to zawsze smutny obraz. W Poznaniu był to efekt kary za zachowanie kibiców w poprzednim sezonie. Wówczas nikt nawet nie przypuszczał, że kilka lat później podczas pandemii rywalizacja bez publiczności stanie się przykrą codziennością.
Nie był to wielki mecz. Więcej dynamiki było po przerwie, drugą połowę rozegraliśmy lepiej. W pierwszej byliśmy za wolni, brakowało ruchu. Rywale nie mieli wielu okazji, wykorzystali swoją szansę. Musimy ciężko pracować i pokazać, że chcemy wygrywać. Cieszy, że zmiennicy nieźle sobie radzili. Zdobyty gol dał nadzieję, że w tym dwumeczu możemy jeszcze powalczyć o awans.
Przez długą część spotkania graliśmy dobrze, solidnie w defensywie. Przytrafił nam się jeden błąd – niezrozumiałe zagranie Petara Brleka do środka boiska. Przez dużą część meczu Lech nie miał na nas sposobu. Zabrakło więcej spokoju w rozegraniu piłki w ofensywie, w kreowaniu akcji. Pozbywaliśmy się zbyt szybko piłki.
Wydaje mi się, że wynik tego spotkania jest sprawiedliwy. Z obu stron było mało klarownych sytuacji, dlatego remis jest uczciwy. Najbardziej żal, że nie udało nam się utrzymać prowadzenia, bo mogliśmy tutaj wygrać. Najważniejsze, że strzeliliśmy w Poznaniu bramkę, bo to stawia nas w lepszej sytuacji przed rewanżem. Za miesiąc drugi mecz i na pewno zrobimy wszystko, by awansować do półfinału. Całe to spotkanie było średnie w wykonaniu obu ekip. Dobrze, że padły chociaż dwie bramki, bo byłby to mecz bez historii. Jeśli faktycznie był spalony to los oddał Lechowi to, co zabrał w Warszawie. My musimy dalej robić swoje i przed własną publicznością zapewnić sobie awans.
Joker w talii Nenada Bjelicy uratował gospodarzom remis i sprawił, że wyjazd do Krakowa niekoniecznie musiał zakończyć przygodę Lecha w Pucharze Polski. I mimo, że bramka z powodu spalonego nie powinna zostać uznana, młodego snajpera Kolejorza trzeba pochwalić za refleks po strzale Marcina Robaka i niepewnej interwencji Łukasza Załuski. Kownacki do akademii Lecha trafił jako ośmiolatek, a już czwarty rok występował w pierwszym zespole. Mimo młodego wieku miał już na koncie mistrzostwo i Superpuchar Polski. Jak się okazało sezon 2016/2017 był jednak jego ostatnim przy Bułgarskiej. Później karierę kontynuował we włoskiej Sampdorii Genua i niemieckiej Fortunie Düsseldorf.
O ile Kownacki był dopiero na początku swojej zawodowej przygody z futbolem, to Brożek powoli zbliżał się do jej finiszu. Utytułowany napastnik już wtedy mógł nazywać siebie legendą Białej Gwiazdy, a swoje znaczenie dla drużyny po raz kolejny potwierdził w Poznaniu. Po blisko trzech latach spędzonych w tureckim Trabzonsporze, szkockim Celtiku i hiszpańskim Recreativo de Huelva wrócił na Reymonta, żeby w kolejnych sezonach śrubować własne rekordy. Z Wisłą wywalczył w sumie siedem tytułów mistrza Polski i dwa krajowe puchary. Dla klubu rozegrał ponad 400 spotkań, w których aż 167 razy posyłał piłkę do bramki rywali. W reprezentacji Polski zaliczył 38 występów, w których strzelił 9 goli.
► 174. mecz Lecha w Pucharze Polski
► 55. mecz Lecha w PP na własnym boisku
► Rozpoczęta trzecia „setka” meczów Wisły w Pucharze Polski
► 25. remis Lecha w PP
► 32. wyjazdowy mecz Wisły w PP z jedną strzeloną bramką i z jedną straconą bramką (cztery z nich to remisy 1:1)
► Pierwszy remis tych drużyn w PP
► Dziewiąty mecz tych drużyn w PP (bilans zdecydowanie dla Lecha 6-1-2)
► W meczach tych drużyn w PP Wisła nigdy nie strzeliła więcej niż 1 gola
► Drugi, po 52 latach, remis 1:1 Wisły w ćwierćfinale PP
► Trzeci, wyjazdowy mecz Wisły z Lechem w ćwierćfinale PP (w każdym z nich Wisła strzelała 1 bramkę i każdy kończył się innym rozstrzygnięciem (1:2, 1:0, 1:1)