
Sensacja stała się faktem. Tak można powiedzieć, gdy zespół na co dzień występujący na trzecim poziomie rozgrywkowym (2. liga) eliminuje rywala z ekstraklasy. Tym bardziej, że Pogoń, która miała w składzie trzech byłych i jednego aktualnego reprezentanta Polski, w sezonie 2021/2022 zapowiadała walkę o najwyższe cele. I o ile w lidze, co potwierdziła w późniejszych spotkaniach, nie były to plany na wyrost, w Fortuna Pucharze Polski szanse straciła już w pierwszej rundzie. Tym samym podopieczni Kosty Runjaicia potwierdzili słabą dyspozycję na wyjazdach. Od początku rozgrywek zarówno na polskich boiskach, jak i w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, nie potrafili wygrać na terenie rywala (wcześniej zanotowali 3 remisy i 2 porażki). Piłkarze z Kalisza powtórzyli z kolei największy sukces w historii występów w Pucharze Tysiąca Drużyn. W 1/16 finału zameldowali się również w sezonie 2016/2017.
42
W. Smoliński
7
B. Maćczak
71
K. Koczy
12
S. Czajor
8
M. Mączyński
22
K. Smajdor
11
M. Borecki
99
P. Giel
77
D. Kamiński
Nie do wiary, co wyprawiała Pogoń Szczecin w Kaliszu. Brawa należą się natomiast za grę drugoligowca. KKS niespodziewanie zwyciężył 2:1 i wyrzucił przedstawiciela PKO BP Ekstraklasy z Fortuna Pucharu Polski. Portowcy od kwietnia nie mogą wygrać z kimkolwiek na wyjeździe. Niepowodzenie w Osijeku kosztowało wczesne pożegnanie z eliminacjami Ligi Konferencji Europy, a przez absurdalnie gubione punkty w lidze najlepsi odjeżdżali szczecinianom. Generalnie po poprzednim, zremisowanym 1:1 meczu z Cracovią, reprezentant kraju Kacper Kozłowski mówił o „kryzysie Pogoni”. Konfrontacja z drugoligowcem szybko potwierdziła słowa młodzieżowca.
Hasło reklamowe miasta Kalisza, które zdobiło jeden z korytarzy lokalnego stadionu, jak ulał pasowało do przebiegu meczu KKS-u z Pogonią.
Z reguły prowadzimy grę, ale tym razem zagraliśmy inaczej. Pogoń przekonała się, że nie jest łatwo atakować, kiedy wielu przeciwników jest za linią piłki. Na początku zjadła nas trochę trema i za łatwo dopuszczaliśmy Pogoń pod naszą bramkę. Odblokował nas stracony gol i zaczęliśmy grać naszą piłkę. Pokazaliśmy potencjał, który w nas drzemie. Udowodniliśmy sobie, że możemy dużo na tle renomowanego przeciwnika. Pogoni brakowało wykończenia. Musimy cieszyć się z pokonania zespołu z ekstraklasy. Mam nadzieję, że będzie to nawóz pod rozwój naszego klubu.
Biorę odpowiedzialność na siebie. Za ustawienie, za sposób gry i to jak prezentowaliśmy się na boisku. Drużyna jest zła i rozczarowana w szatni. Chyba nie muszę o tym nikogo przekonywać. Jest mi przykro. Współczuję naszym kibicom, ale również zawodnikom. Nie zasłużyliśmy jednak na awans z takim stylem. Nie jesteśmy pierwszym zespołem, który odpadł w meczu z przeciwnikiem z niższej ligi, natomiast nie powinno nam się to przydarzyć.
W Kaliszu dwie z trzech bramek zdobyli piłkarze występujący w defensywie. Kiedy do siatki jako pierwszy trafił doświadczony Bartkowski wydawało się, że goście ze Szczecina szybko podwyższą wynik i wywiążą się z roli faworyta. Piłka nożna jest jednak grą nieprzewidywalną, w której zespoły skazywane na porażkę czasem są w stanie odwrócić losy rywalizacji. Potwierdził to występujący po drugiej stronie boiska Kendzia, który potrzebował niespełna 200 sekund, by doprowadzić do remisu.
Przed meczem nie podchodziłem tak do tego, że to jest jakiś szczególny zawodnik (Kamil Grosicki – przyp. red.), czy kilku szczególnych zawodników. Dopiero po meczu, później dochodzi to do ciebie, że jednak chłopaki, panowie grają czy grali w reprezentacji Polski. Bardzo fajne przeżycie. Tym bardziej, że nie odstawaliśmy za bardzo od nich i bardzo się z tego cieszę.
Na pewno potencjał naszej drużyny jest większy, ale należy dążyć do tego, żeby było widać go na boisku. Po całości daliśmy plamę i jesteśmy tego świadomi. To jest blamaż. Nie przystoi drużynie, której celem są czołowe miejsca w ekstraklasie, przegrywać w ten sposób z drugoligowcem. Czasu nie cofniemy i możemy sobie powiedzieć dużo rzeczy, ale wszystko należało pokazać na boisku. Było na to 90 minut.
► Drugi mecz tych drużyn w Pucharze Polskie, w pierwszym w 1/16 finału w sezonie 2016/2017 KKS przegrał w Kaliszu 0:4
► 12. mecz KKS-u Kalisz w Pucharze Polski
► 170. mecz Pogoni w Pucharze Polski
► 111. wyjazdowy mecz Pogoni w PP
► 25. gol stracony przez KKS Kalisz w PP
► 80. wyjazdowy mecz Pogoni w PP ze zdobytą bramką
► 20. mecz Pogoni w 1/32 finału PP ze zdobytą bramką
► Pierwszy gol dla KKS-u Kalisz był bramką nr 20 straconą przez Pogoń w wyjazdowych meczach 1/32 finału PP
► Pierwsza wygrana KKS-u Kalisz w Pucharze Polski w rozmiarze 2:1
► Pierwsza porażka Pogoni w 1/32 finału PP w rozmiarze 1:2
► Pogoń to jedyny rywal, z którym KKS w Pucharze Polski rozegrał więcej niż 1 mecz
► 11. mecz (na 12 wszystkich) KKS-u Kalisz w PP na własnym boisku
► Wszystkie 3 mecze 1/32 finału Pucharu Polski KKS Kalisz rozegrał na własnym boisku (wszystkie 3 wygrał, ale jeden z nich został oficjalnie zweryfikowany jako walkower dla gości)