Mistrz Polski jeszcze nie złożył broni. Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego PKO BP Ekstraklasy, broniący trofeum Piast zajmował drugie miejsce i tracił aż dziesięć punktów do liderującej Legii. Wszystko wskazywało więc na to, że ekipa z Warszawy jest na najlepszej drodze do zdetronizowania podopiecznych Waldemara Fornalika. Ze stołecznej perspektywy sprawy nieco skomplikowały się w 30. serii gier, rozgrywanej w całości o tej samej porze. Zespół prowadzony przez Aleksandara Vukovicia niespodziewanie przegrał w Zabrzu z Górnikiem 0:2, co od razu wykorzystał najgroźniejszy rywal. Wygrana w Białymstoku Piastunkom nie przyszła jednak bez problemów, a o wyniku zadecydowały dwa rzuty karne.
Oddanie inicjatywy poszukującemu własnej tożsamości ŁKS-owi w ostatniej kolejce opłaciło się Jagiellonii. Podopieczni Iwajło Petewa zagrali fantastycznie z kontrataku i pognębili podopiecznych Wojciecha Stawowego. O dziwo, to samo podejście nie sprawdziło się jednak w przypadku meczu z mistrzami Polski. Proste błędy Zorana Arsenicia, bezbarwność Jesúsa Imaza i czerwona kartka Ariela Borysiuka pozwoliły Piastowi wysłać do piłkarzy Legii Warszawa jasny sygnał, że premii za zdobycie mistrzostwa jeszcze nie powinni sobie rozdzielać.
38
P. Olszewski
27
B. Wdowik
33
H. Gostomski
35
K. Struski
5
D. Szymonowicz
44
K. Toporkiewicz
19
B. Böðvarsson
14
T. Přikryl
77
M. Košťál
Spotkanie miało dwie różne odsłony. Strata gola w pierwszej połowie była wynikiem błędów, w drugiej części zagraliśmy już zdecydowanie lepiej. Po przerwie zespół pokazał, że ma charakter. Niewykorzystane okazje sprawiły, że mecz zakończył się niekorzystnym wynikiem, ale jestem zadowolony z postawy drużyny po zmianie stron.
Od samego początku chcieliśmy dyktować warunki gry. Początkowo Jagiellonia cofnęła się i pozwoliła nam budować akcje w ataku pozycyjnym, ale później również przejęła inicjatywę. Wiedzieliśmy, że ma w swoich szeregach piłkarzy o dużych umiejętnościach. Bramki padły po stałych fragmentach, po rzutach karnych, ale były też inne okazje ku temu, by zdobyć gole, których niestety nie udało nam się wykorzystać.
Mecz w Białymstoku był wyjątkowy dla obu, obdarzonych potężnym uderzeniem z dystansu, pomocników. Choć z całą pewnością nie o taką wyjątkowość im chodziło. Borysiuk, który przed rundą wiosenną dołączył do Jagiellonii z mołdawskiego Sheriffa Tyraspol, obejrzał pierwszą czerwoną kartkę w barwach klubu z Podlasia. Urodzony w Monako Anglik z kolei, zapisał na swoim koncie pierwsze ligowe trafienie w sezonie. Hateley podszedł do jedenastki w końcówce spotkania, kiedy na murawie nie było już pierwszego egzekutora rzutów karnych w zespole Waldemara Fornalika – Piotra Parzyszka.
To było trudne spotkanie, graliśmy przeciwko naprawdę dobrej drużynie. Wiedzieliśmy, że potrafi rozgrywać i utrzymywać się przy piłce, dlatego sporo uwagi musieliśmy poświęcić na grze w obronie. Ale my też jesteśmy dobrym zespołem i znamy swoje mocne strony. Stworzyliśmy sobie kilka naprawdę dobrych okazji, szczególnie w pierwszej połowie. Ten mecz miał różne fazy. Dominowaliśmy w pierwszej połowie i kreowaliśmy dla siebie sporo szans. W drugiej części pozwoliliśmy sobie na grę z tyłu, czekając na błędy przeciwnika i faktycznie taki się przydarzył. Po nim prowadziliśmy 2:0, ale naszym celem było kontrolować mecz od momentu prowadzenia. Trzeba jednak pamiętać, że mieliśmy naprzeciwko siebie dobry zespół, który potrafił nas pressować. Postawili nam trudne warunki.
Mieliśmy dobre momenty w tym meczu, ale dwa rzuty karne i przegraliśmy 0:2, więc nie ma się co pocieszać. Trzeba wyciągnąć wnioski i następnym razem zagrać lepiej. Zostało jeszcze siedem kolejek i wszystko się może zmienić. Będziemy walczyć do ostatniej serii o miejsce gwarantujące udział w eliminacjach europejskich pucharów. Nie ma się co załamywać po jednej porażce.
► Jagiellonia w meczach z Piastem w Białymstoku wygrywała sześć razy więcej niż remisowała (6/1)
► W meczach tych rywali w Białymstoku tylko raz padł remis – 1:1 w sezonie 2013/14
► Tylko raz w meczach tych drużyn w ekstraklasie padł bezbramkowy remis – w Gliwicach w sezonie 2009/10
► Przerwana seria Jagielloni trzech ostatnich meczów z Piastem w ekstraklasie ze zdobytą dokładnie jedną bramką
► Przerwana seria Jagiellonii dziewięciu ostatnich meczów w ekstraklasie bez porażki
► Pierwszy gol był bramką nr 50 zdobytą w meczach tych rywali w ekstraklasie
► Piast pobił swój klubowy rekord liczby kolejnych wyjazdowych wygranych w ekstraklasie, który od tej kolejki wynosił trzy
► Jagiellonia w meczach z Piastem w ekstraklasie straciła dotychczas 25 bramek
► Jagiellonia w meczach z Piastem w Białymstoku przegrywała cztery razy więcej niż remisowała (4/1)
► Jagiellonia w starciach z Piastem w Białymstoku remisowała i przegrywała łącznie tyle samo razy, ile razy zremisowała z tym rywalem we wszystkich meczach w ekstraklasie – pięć
► Równo połowę porażek z Piastem w ekstraklasie Jagiellonia zanotowała na własnym boisku (4/8)