
Jeśli ktoś liczył na finał Pucharu Polski z udziałem mistrza i wicemistrza kraju, a jednocześnie lidera i wicelidera I ligi – musiał obejść się smakiem. Widzew Łódź, bez kilku kluczowych zawodników w podstawowym składzie, nie sprostał w Katowicach GKS-owi i to piłkarze ze Śląska awansowali do decydującej potyczki z Legią Warszawa. Tym samym stało się jasne, że w Pucharze Tysiąca Drużyn już po raz czwarty w ciągu ośmiu lat dojdzie do finałowej warszawsko-katowickiej potyczki. W sezonie 1990/1991 triumfowała GieKSa, a w rozgrywkach 1989/1990 i 1994/1995 – Wojskowi.
► W 1/16 finału GKS Katowice wyeliminował rezerwy Rakowa, a w 1/8 Widzew okazał się lepszy od pierwszego zespołu klubu z Częstochowy.
18
M. Muszalik
17
T. Owczarek
14
B. Pikuta
Staraliśmy się szanować piłkarzy przed ciężkim ligowym meczem z Górnikiem. Tę porażkę mogę przełknąć, ale kartki dla Majaka i Wyciszkiewicza? To katastrofa!
Między słupkami bramki GKS-u zamiast Janusza Jojki niespodziewanie wystąpił Mariusz Luncik. Podstawowy golkiper katowiczan zarzekał się w prasie, że powodem jego nieobecności nie były sprawy zdrowotne. Jego zmiennik spisał się bez zarzutów i ani razu nie dał się pokonać.
Na trybunach stadionu przy ulicy Bukowej w Katowicach można było spotkać przedstawicieli klubów z silniejszych europejskich lig. Pojawili się m.in. wysłannicy belgijskiego Lommel SK czy francuskiego Olympique’u Lyon, którzy jednak nie kryli rozczarowania rezerwowym składem mistrzów Polski. Obserwowany był również m.in. Adam Bała, który mimo, że trafił do siatki, chyba nie przekonał potencjalnych pracodawców do swoich umiejętności (w Katowicach grał aż do 2004 roku). Ze względu na wiek (35 lat), na angaż na Zachodzie nie mógł już natomiast liczyć Uli Borowka. Dwukrotny mistrz Bundesligi z Werderem Brema, przyszedł do Łodzi przed sezonem, ale w Widzewie wielkiej furory nie zrobił. W sumie w lidze i Pucharze Polski rozegrał tylko 10 spotkań. Został jednak pierwszym Niemcem w historii, którego mogliśmy obserwować na boiskach ekstraklasy.
„Pucharowi nadać właściwą mu rangę” – to było jeszcze całkiem niedawno zawołanie wszystkich tych, którzy argumentowali, że niepoważnie wygląda finał z udziałem II- i III-ligowców. I teoretycznie na tegoroczną edycję Pucharu Polski owi „wołający” w żaden sposób narzekać nie mogą – wszak w półfinale znalazły się cztery czołowe (w tej chwili) drużyny ekstraklasy. Szkoda tylko, że we wczorajszym meczu postawa mistrzów Polski od początku do końca wołała o pomstę do nieba. I znacznie bardziej przekonywujący był głos jednego z dziennikarzy, który na konferencji prasowej porównał łodzian do „składu węgla i papy”, niż tłumaczenia m.in. Dariusza Gęsiora i Franciszka Smudy o podświadomym oszczędzaniu sił (stąd „ławka marzeń” – Łapiński, Siadaczka, Majak, Citko, Michalski) i nadrzędnym celu – mistrzostwie… Mistrzom kraju nie wypada po prostu spacerować po boisku przez 45 min (Szymkowiak) i strzelać bez ładu, składu i sensu z każdej pozycji (cała niemal drużyna).
Na rękawkach koszulek piłkarzy Widzewa (na zdjęciu Piotr Szarpak) wciąż było widoczne logo Champions League. Tym razem jednak postawa mistrzów Polski daleko odbiegała od poziomu europejskiej elity.
► Czwarty mecz tych drużyn w Pucharze Polski, dwie wygrane GKS-u 2:0 i dwa remisy 0:0, a zatem GKS bez straconej bramki
► 115. mecz GKS-u w Pucharze Polski
► 10. mecz GKS-u w półfinale PP na własnym boisku
► 65. mecz Widzewa w Pucharze Polski
► 30. mecz GKS-u w PP na własnym boisku bez remisu
► 16. mecz GKS-u w półfinale PP bez remisu i 16. bez porażki
► Czwarty mecz Widzewa w półfinale PP i czwarty bez remisu
► Trzeci wyjazdowy mecz Widzewa w półfinale PP i trzecia porażka
► 20. awans GKS-u do następnej rundy PP wywalczony na własnym boisku
► 10. wygrana GKS-u w PP na własnym boisku różnicą 2 bramek
► Dziewiąty kolejny mecz GKS-u (na 10 wszystkich) w półfinale PP na własnym boisku bez porażki (wyśrubowany rekord)
► 25. kolejny mecz Widzewa w PP bez remisu (wyśrubowany rekord)
► 25. kolejny wyjazdowy mecz Widzewa w PP bez remisu (wyśrubowany rekord)
► Trzeci kolejny mecz Widzewa w półfinale PP bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► Trzeci kolejny mecz Widzewa w półfinale PP ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► Pierwszy mecz Widzewa w półfinale PP bez strzelonej bramki
► Pierwsza porażka Widzewa w półfinale PP w rozmiarze 0:2
► Po raz ósmy GKS awansował do finału PP
► 11. wygrana GKS-u w półfinale PP
► 10. wyjazdowy mecz Widzewa w PP ze straconymi dokładnie 2 bramkami