W Chojnicach doszło do starcia czołowych drużyn w swoich ligach. Chojniczanka przystępowała do meczu z Górnikiem w roli lidera Nice 1. Ligi, zabrzanie z kolei byli rewelacją Lotto Ekstraklasy i plasowali się na 2. miejscu w tabeli. Sezon wcześniej oba zespoły rywalizowały na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej – i o ile w Chojnicach spotkanie było wyrównane (1:1), to w Zabrzu Górnicy zdeklasowali przeciwnika (6:1). Różnicę klasy pomiędzy drużynami dało się też zauważyć w Pucharze Polski 2017/2018. Ekipa z województwa pomorskiego mocno odstawała od przedstawiciela ekstraklasy i nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki. Pierwszy mecz ćwierćfinałowy zabrzanie wygrali zasłużenie (mogli wyżej, ale rzutu karnego nie wykorzystał Rafał Kurzawa) i przed rewanżem półfinał był dla nich na wyciągnięcie ręki.
45
A. Ryczkowski
14
K. Danielewicz
13
K. Drzazga
94
G. Wnuk
9
J. Biskup
26
M. Markowski
10
A. Rybski
Chojniczanka Chojnice podchodziła do tego spotkania mocno zmobilizowana. Lider Nice I ligi w potyczce z rewelacją Lotto Ekstraklasy nie był uznawany za faworyta, ale zespół z Chojnic na swoim terenie chciał wypracować przewagę, którą broniłby w Zabrzu. Gospodarzom nie udało się zrealizować celu. Chojniczanka w pierwszej połowie meczu nie miała nic do powiedzenia.
Kapitanowie Przemysław Pietruszka z Chojniczanki i Szymon Matuszek z Górnika wyprowadzają obydwie drużyny na boisko w Chojnicach. Zawody jako główny poprowadził sędzia Szymon Marciniak.
W szatni Krzysztof Brede wstrząsnął chyba swoimi zawodnikami, bo na drugą połowę ci wyszli odmienieni. Byli dużo aktywniejsi, a brak umiejętności nadrabiali walecznością. To zbiło gości z pantałyku, bo wyglądali na mocno zaskoczonych taką postawą rywali. Chojniczanka nie odpuszczała i w końcu mogło to przynieść efekt - dobrych okazji nie wykorzystali jednak Jakub Bąk i Tomasz Mikołajczak. A jeśli z ekstraklasowymi drużynami nie trafia się do bramki w stuprocentowych sytuacjach, to nie można liczyć na korzystny wynik.
Zostaliśmy wypunktowani przez Górnika. Gdybyśmy przełożyli to na boks, to wyglądało to tak, że dobry bokser wypunktował drugiego, który jednak ustał na nogach i do ostatniego momentu próbował odwrócić losy spotkania.
Zdajemy sobie sprawę, że była to tak naprawdę pierwsza połowa. Rewanż będzie całkowicie innym widowiskiem i musimy się do niego dobrze przygotować. Ważne jest to, że tworzymy zespół, monolit.
Autor najpiękniejszej bramki spotkania. Takie gole, jak ten obrońcy Chojniczanki, chciałoby się oglądać częściej. Do bramki Górnika było około 30 metrów, a mimo to Piotr Kieruzel zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Zrobił to na tyle dobrze, że piłka wylądowała w okienku. Bramkarz Tomasz Loska nie miał absolutnie żadnych szans na obronę. Dla drużyny określanej mianem „Dumy Grodu Tura” było to honorowe trafienie. Sezon 2017/2018 był ostatnim dla Kieruzela w zespole z Chojnic (odszedł do Kotwicy Kołobrzeg). W ciągu 4 lat filar defensywy Chojniczanki rozegrał 107 spotkań i strzelił 6 goli. Jak się okazało później, nie był to zupełny koniec jego przygody z tym zespołem. Po 3 latach wrócił do klubu z ulicy Adama Mickiewicza 12, ale w innej roli – najpierw jako asystent trenera pierwszego zespołu, później jako szkoleniowiec rezerw.
Na tego piłkarza Górnik mógł liczyć zawsze. Gdy dołączył do drużyny w 2016 roku z miejsca stał się jej czołowym snajperem. W głównej mierze to jego 17 goli strzelonych w Nice 1. Lidze przyczyniło się do awansu zabrzan do Lotto Ekstraklasy w sezonie 2016/2017. Igor Angulo nie przestał zadziwiać także na ekstraklasowych boiskach. I te rozgrywki wziął przebojem, strzelał jak na zawołanie, ale do zdobycia korony króla strzelców zabrakło mu raptem dwóch trafień (lepszy okazał się od niego jego rodak – Carlitos). Hiszpan imponował skutecznością również w Pucharze Polski. W spotkaniu z Chojniczanką dwa razy posłał piłkę do siatki. Z perspektywy Górnika, szkoda, że to nie on podszedł do drugiego rzutu karnego (pierwszego wykorzystał), bo być może ćwierćfinałowe starcie numer 1 w Chojnicach skończyłby z hat-trickiem.
► 31. mecz Chojniczanki w PP
► 214. mecz Górnika w PP
► 24. wyjazdowy mecz Górnika w ¼ finału, połowa z nich to zwycięstwa
► Dwunasty, kolejny mecz Chojniczanki w PP ze zdobytą bramką
► Trzeci mecz Chojniczanki w ¼ finału, trzecia porażka i trzeci ze zdobytą dokładnie 1 bramką
► Trzeci kolejny mecz Górnika w PP z trzema zdobytymi bramkami
► 30. bramka zdobyta przez Chojniczankę w PP na własnym boisku
► 30. bramka (druga dla Górnika) stracona przez Chojniczankę w PP na własnym boisku
► 90. bramka (pierwsza) zdobyta przez Górnika w ¼ finału PP
► Pierwszy mecz tych drużyn w PP
► 20. mecz Chojniczanki w PP na własnym boisku
► 10. porażka Chojniczanki w PP na własnym boisku