
Może bez boiskowej dominacji oraz efektownej postawy, ale jednak również bez zbyt wielu nerwów Raków Częstochowa awansował do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zespół z województwa śląskiego wygrał drugi mecz z najlepszą cypryjską drużyną, choć zawodników kosztowało to mnóstwo sił. Nagroda była jednak wspaniała – możliwość wysłuchania hymnu Ligi Mistrzów. Utwór poprzedza bowiem rozpoczęcie meczów już w decydującej fazie kwalifikacji, do której Raków awansował pokonawszy Aris. Zapewnił sobie również grę przynajmniej w fazie grupowej Ligi Europy.
Raków Częstochowa przed meczem z Arisem Limassol. W górnym rzędzie od lewej: Vladan Kovačević, Gustav Berggren, Bogdan Racovițan, Stratos Svarnas, Fabian Piasecki, Zoran Arsenić (kapitan). W dolnym rzędzie od lewej: Fran Tudor, Marcin Cebula, Jean Carlos Silva, Giannis Papanikolaou, Władysław Koczerhin.
10
M. Špoljarić
22
V. Nikolić
72
S. Urošević
66
J. Montnor
80
S. Babicka
Duży szacunek dla zawodników, bo to ich heroizm i podejście spowodowały, że jesteśmy co najmniej w Lidze Europy i zagramy w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
Dwóm młodym trenerom nie można odmówić fantazji, pewności siebie i chęci podgrzewania atmosfery przed spotkaniem. 35-letni Alaksiej Szpileuski oraz 32-letni Dawid Szwarga wymieniali się „uprzejmościami” podczas konferencji prasowych. Przed meczem szkoleniowiec mistrzów Cypru odniósł się gry słów, jaką po pierwszym spotkaniu zaprezentował „Sport”. Polski dziennik na pierwszej stronie napisał „Arisvederci w Limassol”. Białorusin potraktował to jako uszczypliwość w kierunku Arisu i zareagował na konferencji prasowej przed rewanżem. – W polskiej prasie po pierwszym meczu napisali „Arrivederci Limassol”. To ja mówię dzisiaj: „Bienvenido Limassol” – stwierdził. Po meczu, gdy Raków mógł już świętować awans, zripostował Szwarga. – Zagram w grę, w którą grał trener Arisu. Przed meczem mówił „arrivederci”, „bienvenido”, to teraz czas na coś polskiego: żegnam Aris – stwierdził.
– Trener Rakowa powiedział „żegnam”. Jeśli on jest zadowolony po takim występie i bronieniu się przez 180 minut, to niech tak gra. Ja czuję niedosyt – odpowiedział kilka minut później Szpileuski kończąc słowną potyczkę.
Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Zabrakło tylko kropki nad „i”, żeby zdobyć bramkę przeciwko Rakowowi. Wtedy to byłby zupełnie inny mecz. A tak, druga połowa, jedna kontra Rakowa, piękny strzał z wolnego... Miałem chyba najlepsze miejsce do podziwiania jej, bo leżałem pod murem, więc idealnie to widziałem.
Raków w tym meczu korzystał z tego wszystkiego, co wypracował w ostatnich latach. Jak bronić, to tak, żeby postawić mur. A jeżeli ktoś go skruszy, to musi jeszcze rozprawić się z Vladanem Kovačeviciem. W Limassol to było niemożliwe. Ma też u siebie Frana Tudora, który w istotnych momentach po prostu bierze piłkę, daje nadzieję swojej drużynie, a zabiera rywalom. Raków, który dopiero co wygrał swoje pierwsze mistrzostwo Polski, w Europie poszedł krok dalej – za chwilę może znaleźć się w towarzystwie Manchesteru City, Realu Madryt czy Bayernu Monachium. Na razie zagwarantował sobie grę w Lidze Europy.
Już przed meczem można było się spodziewać się, że pojedynki Vladana Kovačevicia z Mariuszem Stępińskim będą miały zasadnicze znaczenie dla losów awansu. Było ich jednak zaskakująco mało, na co wpływ miał trener gospodarzy. Choć polski napastnik Arisu sprawiał wiele problemów obrońcom Rakowa, to trener Alaksiej Szpileuski już w przerwie postanowił go zmienić. Być może byłoby inaczej, gdyby w końcówce pierwszej połowy Polak strzelił gola. Po pięknym kopnięciu trafił jednak w słupek. W tej sytuacji o szczęściu mógł mówić Kovačević, ale w wielu innych to on ratował zespół, zwłaszcza w drugiej połowie. „Król Vladan I. Bez niego nie byłoby Rakowa w ostatniej rundzie eliminacji. Kovačević znów był bezbłędny” – zachwycał się bramkarzem portal meczyki.pl, który wybrał go najlepszym zawodnikiem spotkania.
Musiałem wchodzić do szatni z fizjoterapeutami, [którzy otworzyli mi drzwi,] bo już „odcinało” mi nogi. W takiej duchocie jeszcze nie grałem.
Jak chcesz coś zrobić w pucharach to warto mieć dobrego bramkarza (Kovacević), szefa obrony (Arsenić), gościa do zdobywania przestrzeni (Tudor), element błysku (Cebula), mądrego gościa w środku (Berggren) i plan na mecz (Szwarga). Załużenie, proszę państwa, zasłużenie.
► 18. mecz Rakowa w europejskich pucharach
► 140. mecz klubu z Polski w Lidze Mistrzów
► 1123. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 10. mecz polskiego klubu w 1/64 finału LM bez straconej bramki
► 20. wygrana polskiego klubu w LM w rozmiarze 1:0
► 30. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 50. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM ze strzeloną minimum 1 bramką
► 50. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów ze strzeloną minimum 1 bramką
► 60. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM bez remisu
► 60. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów bez remisu
► 380. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► Pierwszy wyjazdowy mecz Rakowa w 1/64 finału LM
► Pierwszy wyjazdowy mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów ze strzeloną bramką i pierwszy bez bramki straconej
► Pierwsza wyjazdowa wygrana Rakowa w LM w rozmiarze 1:0
► Trzeci kolejny wyjazdowy mecz Rakowa w europejskich pucharach bez porażki (pobity rekord klubowy)
► Trzeci kolejny wyjazdowy mecz Rakowa w europejskich pucharach ze strzeloną minimum 1 bramką (pobity rekord klubowy)
► Trzeci wyjazdowy mecz Rakowa w LM, trzeci bez porażki i trzeci ze strzeloną minimum 1 bramką
► Trzeci wyjazdowy mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów i trzeci bez remisu
► Szósty kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach bez porażki (pobity rekord klubowy)
► Szósty kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach ze strzeloną minimum 1 bramką (pobity rekord klubowy)
► Szósty mecz Rakowa w 1/64 finału europejskich pucharów i szósty bez remisu
► Ósmy kolejny wyjazdowy mecz Rakowa w europejskich pucharach bez remisu 0:0 (wyśrubowany rekord klubowy)
► 14. kolejny wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM ze strzeloną minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► 15. kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach bez remisu 0:0 (wyśrubowany rekord klubowy)
► Piąty mecz Rakowa LM (na 6 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 1:1 w Baku z azerbejdżańskim Qarabağiem w poprzedniej rundzie
► Szósty mecz Rakowa w Lidze Mistrzów, szósty bez porażki i szósty ze strzelona minimum 1 bramką
► Szósty wyjazdowy mecz Rakowa w europejskich pucharach ze strzeloną minimum 1 bramką i szósty bez gola straconego
► Siódmy wyjazdowy mecz Rakowa w europejskich pucharach bez remisu i siódmy bez porażki
► 11. awans polskiego klubu do kolejnej rundy LM wywalczony na wyjeździe
► 11. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/64 finału LM bez porażki
► 11. gol strzelony przez Raków w LM
► 25. wyjazdowa wygrana polskiego klubu w LM
► 25. mecz polskiego klubu w 1/64 finału LM bez porażki
► 33. awans z potyczki (mecz lub dwumecz) polskiego klubu do kolejnej rundy LM (bez awansów z faz grupowych)
► 66. gol strzelony przez polskie kluby w meczach 1/64 finału LM
► 66. wygrana polskiego klubu w meczu 1/64 finału europejskich pucharów