Stadion GKS Bełchatów (2019)Stadion GKS Bełchatów (2019)
KronikiBrunatni z Bełchatowa
Brunatni z Bełchatowa
Autor: Adrian Woźniak
Data dodania: 13.07.2022
FOT. CYFRASPORTFOT. CYFRASPORT

Historia GKS-u Bełchatów jest dość młoda, zaczyna się bowiem w 1977 roku. To właśnie wtedy (26 listopada) powołano do życia Górniczy Klub Sportowy „Węgiel Brunatny” Bełchatów, który powstał na bazie sekcji piłki nożnej MZKS Skra (wcześniej RKS Skra). Pierwszy prowizoryczny stadion wybudowano w tym mieście po II wojnie światowej. Ale historia miejsca, w którym stanął, sięga lat 30. XX wieku. I jest niezmiernie ciekawa.

 

TU NA RAZIE JEST BOISKO

Był 1935 rok. Grupa młodzieży zakochana w piłce nożnej postanowiła samowolnie zająć teren pod boisko, mieszczący się w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 2 im. Adama Mickiewicza, której siedziba znajdowała się przy ulicy Politańskiej (dziś Czyżewskiego). Władze miejskie były oburzone takim postępowaniem. Zapowiedziano wysokie kary grzywny dla młodych ludzi, w wysokości ówczesnych 100 złotych. Na szczęście odstąpiono od ich wymierzenia. Dziś kibice GKS-u mają za co dziękować wspomnianej grupce, bo gdyby nie ich upór, to obiekt zapewne nigdy by nie powstał.

Boisko przy „Mickiewiczu” oddano do użytku w 1936 roku. Miało wymiary 90x60 metrów i było położone pomiędzy topolami, które wyznaczały kształt „stadionu”. W takim stanie przetrwało wojenną zawieruchę.

 

CZAS PRZEMIAN

Po wojnie z obiektu korzystała w głównej mierze młodzież. W 1950 roku doszło do pierwszych zmian na tym terenie. Boisko zostało przesunięte o kilkadziesiąt metrów w kierunku zachodnim. Zmianie uległy też jego wymiary. Od tamtej pory wynosiły 100x65 m. Wzdłuż murawy ustawione zostały prowizoryczne trybuny w postaci ławek. Dodatkowo, na bramkach zawisły... siatki, które upletli fani RKS Skry (ówczesnego gospodarza).

Dużo zmian zaszło pomiędzy 1954 a 1956 rokiem. Powstały: 400-metrowa bieżnia, skocznie w dal i wzwyż, rzutnie dyskiem i pchnięcia kulą oraz boiska do koszykówki i siatkówki. Dla fanów piłkarskich najważniejsza była jednak rozbudowa samego stadionu. To wtedy powstała trybuna zachodnia na 1,5 tysiąca widzów. Liftingowi poddano także płytę boiska, którą wyrównano, zbudowano ciągi melioracyjne, zaś z blisko 3000 metrów sześciennych ziemi usypano skarpę oddzielającą teren obiektu od pobliskiej szkoły. Nie zapomniano również o szatniach. Piłkarze mieli od tamtej pory możliwość korzystania z kabin prysznicowych z ciepłą wodą (zamontowano podgrzewacze) i umywalek. Koszt prac modernizacyjnych pochłonął 600 tysięcy złotych, a spory wkład w poprawę warunków stadionowych mieli zarówno miejscowi fani, jak i sami zawodnicy wykonujący prace w – jakże modnym w PRL-u – czynie społecznym.

Stadion GKS BełchatówStadion GKS Bełchatów
ŹRÓDŁO: youtube.com/GKS TV

Zwykłe boisko z czasem przeistoczyło się w kameralny stadion. Tu jeszcze nie widać trybun, które z czasem powstały dookoła murawy.

BRUNATNI WCHODZĄ DO GRY

Kolejne duże zmiany na terenie dzisiejszej ulicy Sportowej 3 w Bełchatowie zaszły na początku lat 80. XX wieku, już po powołaniu do życia GKS-u „Węgiel Brunatny”. Klub rozpoczął zmagania od A-klasy, ale sukcesywnie piął się w ligowej hierarchii, by w 1982 roku awansować na trzeci poziom rozgrywkowy. Domowe mecze Brunatni musieli wówczas rozgrywać na stadionie zastępczym – OSiR-u „Wawrzkowizna”. W tym czasie na ich przyszłym obiekcie trwały prace remontowe. Wokół boiska usypano wały ziemne, na których wybudowano trybuny z 5 tysiącami miejsc siedzących oraz z tysiącem stojących. Powstał również budynek klubowy z szatniami, sauną i odnową biologiczną, świetlica, kawiarnia i pomieszczenia administracyjno-gospodarcze. Zmieniła się też płyta boiska – murawę poddano niwelacji (zredukowano nierówności) i drenażowi oraz zwiększono jej wymiary – do 105x70 m.

Stadion GKS BełchatówStadion GKS Bełchatów
ŹRÓDŁO: youtube.com/GKS TV

Z biegiem lat pojawiły się trybuny oraz widoczny w tle budynek klubowy, który również co jakiś czas zmieniał wygląd.

GRUNTOWNA PRZEBUDOWA

W 1995 roku fani GKS-u Bełchatów (nazwa obowiązywała od stycznia 1983 roku) byli świadkami historycznej chwili. Otóż ich pupile awansowali po raz pierwszy do I ligi (ekstraklasy). Na najwyższym szczeblu Brunatni występowali przez 2 sezony. Końcówka lat 90. XX wieku to balansowanie na linie – spadek-awans-spadek. W 2005 roku udało się wrócić do krajowej elity na 8 lat. Wraz z wprowadzaniem kolejnych wymogów licencyjnych przez PZPN przy Sportowej 3 musiały nastąpić bardzo poważne zmiany. Począwszy od 2001 roku rozpoczęła się gruntowna przebudowa stadionu, która zakończyła się po 8 latach.

Stadion GKS BełchatówStadion GKS Bełchatów
ŹRÓDŁO: youtube.com/GKS TV

W latach 90. XX wieku tak prezentowało się jedno z wejść na bełchatowski obiekt. To już jednak zamierzchła historia.

Całkowicie zmieniona została bryła stadionu. Na pierwszy ogień poszły trybuny. Część z nich wybudowano od nowa, część powiększono i odnowiono. Na każdej zainstalowano plastikowe krzesełka w klubowych barwach. Z początku tylko trzy z czterech trybun były zadaszone. W drugiej połowie 2003 roku pojawiło się sztuczne oświetlenie (2000 luksów), a niecałe trzy lata później debiut zaliczyła podgrzewana murawa. W międzyczasie wyremontowano budynek klubowy oraz zainstalowano telebim. Wiosną 2009 roku oddano do użytku trybunę północną, a jako ostatnią zmodernizowano południową – tę dla zagorzałych sympatyków GKS-u. Po jej zadaszeniu stadion był gotowy. Mógł pomieścić 5264 widzów.

Stadion GKS Bełchatów (2002)Stadion GKS Bełchatów (2002)
FOT. 400MM

Budynek klubowy i trybuna główna na stadionie GKS-u Bełchatów w 2002 roku.

Stadion GKS Bełchatów (2002)Stadion GKS Bełchatów (2002)
FOT. 400MM

A tak bełchatowski stadion prezentował się w pełnej krasie po pierwszej fazie modernizacji. Zdjęcie wykonano w 2002 roku.

„MARIAN, TU JEST JAKBY LUKSUSOWO!”

Jeśli ktoś oglądał film „Galimatias, czyli kogel-mogel II”, z pewnością kojarzy powyższe zdanie wypowiedziane w jednej ze scen przez Barbarę Wolańską (w tej roli Ewa Kasprzyk) do męża (Zdzisław Wardejn). Tak też mogliby powiedzieć reprezentanci Polski, którzy w odstępie prawie 10 lat zagrali towarzyskie mecze na stadionie przy Sportowej 3 w Bełchatowie. Oczywiście, kadra przez ten czas również bardzo się zmieniła, ale nie oznacza to, że żaden z ówczesnych piłkarzy nie dostrzegłby ogromnej różnicy w wyglądzie obiektu.

Po raz pierwszy drużyna narodowa zawitała tam 27 sierpnia 1996 roku. Biało-czerwonych prowadził wówczas Antoni Piechniczek. W obecności około 4 tysięcy widzów Polacy zmierzyli się z Cyprem (2:2). Publiczność mogła czuć zawód, bowiem nasz zespół nie utrzymał dwubramkowego prowadzenia. Nie był to najlepszy okres dla reprezentacji, która od 14 miesięcy nie potrafiła odnieść zwycięstwa.

Skrót meczu (tylko 2. połowa)

Na następną wizytę kadrowiczów w Bełchatowie trzeba było poczekać blisko dekadę. Ale i tym razem fani nie zobaczyli triumfu biało-czerwonych. 2 maja 2006 roku przygotowująca się do startu w MŚ w Niemczech drużyna Pawła Janasa dostała zimny prysznic od Litwy (0:1). Był to ostatni jak dotąd mecz Polaków na stadionie GKS-u.

Skrót meczu

KRAJOWE PUCHARY

Na zmodernizowanym bełchatowskim obiekcie odbyły się trzy finałowe batalie krajowych pucharów. Dwa z nich miały miejsce w 2007 roku. 1 maja doszło tam do decydującej bitwy w Pucharze Polski, w której naprzeciw siebie stanęły Korona Kielce i Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski. Trofeum wywalczyła druga z wymienionych drużyn, która wygrała 2:0.

Nieco ponad miesiąc później (10 czerwca) w Bełchatowie rozegrano finał pierwszej edycji Pucharu Ekstraklasy, w którym walczył miejscowy GKS. Nie sprostał jednak... Dyskobolii (0:1). Tym samym obiekt przy Sportowej 3 po raz drugi z rzędu okazał się szczęśliwy dla drużyny z Grodziska Wielkopolskiego.

Rok później bełchatowski stadion był znów był areną finału Remes Pucharu Polski. Tym razem zmierzyły się w nim dwa najlepsze zespoły ekstraklasy – Wisła Kraków i Legia Warszawa. Przez 120 minut spotkania kibice nie doczekali się goli. Zwycięzcę wyłoniła dopiero seria rzutów karnych, wygrana przez Wojskowych 4-3.

Skrót meczu

UPADEK

Mówi się, że jak spadać, to z wysokiego konia. Tak też było w przypadku GKS-u Bełchatów. W 2007 roku – najlepszym dla tego klubu w ekstraklasie – drużynie prowadzonej przez Oresta Lenczyka koło nosa przeszło mistrzostwo Polski (zdobyło je Zagłębie Lubin z Czesławem Michniewiczem na ławce trenerskiej). 2. miejsce pozwoliło na udział w eliminacjach Pucharu UEFA. Brunatni gościli u siebie Ameri Tbilisi (2:0) oraz Dnipro Dniepropietrowsk (2:4).

W kolejnych latach nie udało się powtórzyć sukcesu w kraju, a bełchatowski klub powoli zaczął staczać się w ligowej tabeli, aż w 2013 roku pożegnał się z ekstraklasą. Po jednym sezonie na zapleczu udało się wprawdzie powrócić na najwyższy szczebel, ale na krótko. GKS grał albo w I, albo w II lidze, a najgorsze dla jego kibiców nastąpiło 23 lutego 2022 roku, gdy drużyna została wycofana z drugoligowych rozgrywek.

Stadion GKS Bełchatów (2021).Stadion GKS Bełchatów (2021).
FOT. 400MM

Stadion GKS-u Bełchatów z lotu ptaka. Zdjęcie wykonano w 2021 roku.

Choć bełchatowianie nie grali od 2015 roku w ekstraklasie, to GIEKSA Arena nie zniknęła z mapy obiektów w najwyższej z futbolowych lig w naszym kraju. Po 4 latach od spadku GKS-u ekstraklasa znów zawitała do Bełchatowa. Ale nie za sprawą Brunatnych, tylko Rakowa Częstochowa, który po awansie występował tam z konieczności przez pewien czas w roli gospodarza. Frapujące kibiców bełchatowskich pytanie: „Kiedy i czy GKS ponownie zagra na swoim stadionie w ekstraklasie?” – pozostaje na razie bez odpowiedzi.