Ewa PajorEwa Pajor
Ewa z Barcelony
Autor: Piotr Kuczkowski
Data dodania: 3.12.2025
FOT. CYFRASPORTFOT. CYFRASPORT

Choć życie w cieniu kolegów z pewnością nie jest tym, co zapewnia jej wyjątkowy komfort, wśród Polaków reprezentujących barwy wielkiej Barcelony, ona jest mimo wszystko wciąż jeszcze najmniej rozpoznawalna. Choć z całą pewnością talentu w porównaniu z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym jej nie brakuje. Ale właśnie dzięki takim zawodniczkom jak Ewa Pajor, kobieca piłka nożna z roku na rok staje się coraz bardziej popularna i stopniowo odrabia dystans do męskiej odmiany tej dyscypliny. Z okazji 29. urodzin kapitanki reprezentacji Polski przedstawiamy jej postać w nieco nietypowym ujęciu, futbolowego abecadła. 

A - jak ambasadorka. W przypadku napastniczki Barcelony z całą pewnością można powiedzieć, że jest ona jedną z najlepszych wizytówek naszego kraju zagranicą. Jej popularność i dokonania na boisku doskonale przyczyniają się do promocji Polski w Europie i na całym świecie. Sama zainteresowana nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Wykorzystując swoją rozpoznawalność często wspiera również różnego rodzaju inicjatywy o charakterze społecznym, będąc m.in. Ambasadorką Orły Polska Fundacji Promocji i Wspierania Sportu.


B - jak Basiuk, Wojciech. Selekcjoner reprezentacji Polski kobiet w latach 2013 - 2016. To właśnie wielokrotny mistrz Polski na ławce AZS-u Wrocław był tym, który dał szansę debiutu Ewie Pajor w pierwszej reprezentacji Polski. On sam mógł już wcześniej poznać się na talencie zawodniczki, bowiem przed pracą w kadrze A, opiekował się drużyną narodową do lat 19. 


C - jak Czechy. Pierwszy rywal, z którym zagrała jako piłkarka reprezentacji Polski. Miało to miejsce dokładnie 20 sierpnia 2013 roku w węgierskim Balatonfüredzie, w ramach towarzyskiego turnieju Balaton Cup. Biało-czerwone zwyciężyły 4:1, a Pajor pojawiła się na placu gry kwadrans przed końcem. Najpierw wywalczyła rzut karny (który na bramkę zamieniła Patrycja Pożerska), żeby później sama wpisać się na listę strzelczyń.


D - jak debiut w Barcelonie. Dla większości piłkarek i piłkarzy to jak spełnienie marzeń. Dołączenie do wielkiej Dumy Katalonii to wejście na futbolowy szczyt. Pajor umowę z hiszpańskim klubem podpisała w czerwcu 2024 roku, a 8 września doczekała się debiutu. I co nie może dziwić, w wyjazdowym starciu z Deportivo La Coruña, dwukrotnie wpisała się na listę strzelców, a jej drużyna zwyciężyła 3:0. Po ponad roku reprezentowania Blaugrany jest jedną z największych gwiazd drużyny, co pokazaliśmy w materiale zrealizowanym przez Łączy Nas Piłka.  

Ewa Pajor („Pierwszy hat-trick w Barcelonie!”, 2024)

E - jak Euro 2025. Kapitanka biało-czerwonych jest rzecz jasna jedną z głównych architektek historycznego sukcesu naszej reprezentacji, jakim był pierwszy awans do mistrzostw Europy, które w 2025 roku odbyły się w Szwajcarii. To właśnie ona przypieczętowała eliminacyjny sukces ekipy Niny Patalon, zdobywając zwycięską bramkę w meczu z Austriaczkami w Wiedniu (1:0). I choć oczekiwania zespołu przed finałami były z pewnością większe, zakończony z jedną wygraną turniej i tak przeszedł do historii polskiego sportu.


F - jak finały Ligi Mistrzyń. To jeden z trudniejszych wątków w sportowym życiorysie naszej piłkarki. Jako zawodniczka niemieckiego VfL Wolfsburg (trzykrotnie) i FC Barcelona, czterokrotnie wystąpiła w wielkim finale najważniejszych europejskich rozgrywek, jednak ani razu nie udało jej się zwyciężyć (dodatkowo jako zawodniczka klubu z Niemiec w finale w 2016 roku była rezerwową). Z całą pewnością jest to jeden z głównych celów Pajor na pozostałą część piłkarskiej kariery.


G - jak Golden Player. Tytułem „złotej zawodniczki” Ewa Pajor została okrzyknięta już w 2013 roku, kiedy to na mistrzostwach Europy do lat 17 w Szwajcarii, reprezentacja Polski wywalczyła mistrzostwo Europy. Nasza napastniczka była gwiazdą turnieju, czym zyskała uznanie europejskiej federacji, która wyróżniła ją nagrodą dla najlepszej piłkarki roku w tej kategorii wiekowej.


H - historia. Bez żadnych wątpliwości Ewa Pajor, mimo niespełna 30 lat, już zapracowała na miejsce w historii polskiego futbolu. „Czas Na Naszą Historię” to również hasło związane z występem Polek na wspomnianym wcześniej Euro 2025, a także motto polskiej kandydatury do organizacji nad Wisłą mistrzostw Europy w 2029 roku. Co ciekawe, ogłoszenie decyzji w sprawie gospodarza turnieju, UEFA zaplanowała na… 3 grudnia 2025 roku, czyli dzień 29. urodzin naszej najlepszej zawodniczki. 

Kulisy historycznego awansu seniorskiej reprezentacji Polski kobiet na ME

I - jak idolka. Przedstawicielka kobiecej odmiany futbolu może być również inspiracją dla młodych adeptów tej dyscypliny sportu. I nie chodzi tylko o dziewczynki, ale również o chłopców, co zaobserwować można po każdym spotkaniu biało-czerwonych, kiedy spragnieni kontaktu z gwiazdą fani, tłumnie proszą o zdjęcia, autografy czy prezenty w postaci części garderoby. Ewa Pajor doskonale odnajduje się w tej roli, cierpliwie odpowiadając na prośby sympatyków, którym zdarzało jej się oddawać nie tylko koszulkę czy bluzę, ale nawet… gumkę do włosów!


J - jak jubileusz 100 meczów w reprezentacji Polski.  Ten „okrągły” w przypadku najlepszej polskiej piłkarki w historii, wypadł dokładnie 30 maja 2025 roku. W wyjazdowym spotkaniu Ligi Narodów z Irlandią Północną, Ewa Pajor po raz setny założyła koszulkę z orzełkiem w seniorskiej drużynie narodowej. Swój wyjątkowy występ uczciła w prawdziwie mistrzowskim stylu: dwoma trafieniami, wygraną 4:0 i powrotem naszej drużyny do elity Ligi Narodów.


K - królowa strzelczyń. Ewa Pajor, jako urodzona łowczyni bramek, kolekcjonuje wyróżnienia indywidualne. Pod względem liczby zdobytych bramek dominowała niemal wszędzie tam, gdzie pojawiała się na boisku. Dlatego w swoim dorobku ma m.in tytuły najskuteczniejszej piłkarki niemieckiej Bundesligi (w 2019 i 2024 roku), hiszpańskiej Ligi F (2025) i Ligi Mistrzyń (2023).


L - jak liderka reprezentacji Polski. Piłka nożna jest oczywiście sportem drużynowym, ale każdej drużynie ton nadają liderzy. To oni prowadzą zespół do sukcesów i biorą na siebie ciężar odpowiedzialności w przypadku niepowodzeń. Taką postacią w reprezentacji Polski jest naturalnie Ewa Pajor, najbardziej doświadczona i najskuteczniejsza zawodniczka w historii naszej drużyny, która w pełni zasłużenie nosi na ramieniu kapitańską opaskę.


Ł - jak Łączy Nas Piłka. Nieskromnie mówiąc, ekipa kanału Polskiego Związku Piłki Nożnej odkryła potencjał Ewy Pajor znacznie wcześniej, niż na szeroką skalę poznali go kibice. Już podczas wspomnianych mistrzostw Europy do lat 17 w 2013 roku, na których biało-czerwone sięgnęły po złoto, powstał dokument, w którym – tak jak na boisku – jedną z głównych ról odegrała dzisiejsza gwiazda naszego futbolu. 

Polki mistrzyniami Europy do lat 17

M - jak Medyk Konin. Tym czym dla Roberta Lewandowskiego jest warszawska Delta, dla Ewy Pajor jest Medyk Konin. W tym klubie napastniczka zadebiutowała jako seniorka i z nim świętowała pierwsze sukcesy, do których zaliczyć możemy dwa mistrzostwa i trzy Puchary Polski.


N - jak najmłodsza. Talent nie zna wieku, co fani futbolu, szczególnie w ostatnich latach, mogą obserwować na europejskich boiskach m.in. za sprawą popisów takich „młokosów” jak chociażby klubowy kolega Ewy Pajor Lamine Yamal. Również Polka, korzystając ze swoich niespotykanych umiejętności, rekordowo szybko dołączyła do seniorskiej rywalizacji. Tak było chociażby w Ekstralidze, w której zadebiutowała w wieku 15 lat i 133 dni, będąc najmłodszą w historii rozgrywek. 


O - jak Orlęta Wielenin. To pierwszy klub, w którym trenowała polska napastniczka. Zaczynała jako ośmiolatka w… drużynie chłopców, z którymi doskonaliła się przez cztery lata, żeby później przygodę z piłką kontynuować w specjalnie dla niej utworzonym zespole dziewcząt (kiedy z powodów regulaminowych zabroniono jej występów w męskiej drużynie). Swoją pasję rozwijała niemal w każdej wolnej chwili, m.in. w przerwach od pomagania rodzicom w gospodarstwie w rodzinnym Pęgowie, kopiąc piłkę o ścianę.


P - jak Pruszków. Na stadionie miejscowego Znicza miało miejsce ważne wydarzenie w reprezentacyjnej karierze Ewy Pajor. 16 lipca 2014 roku, jeszcze niepełnoletnia piłkarka, zanotowała swojego pierwszego hat-tricka w narodowych barwach. Rywalem naszej drużyny w towarzyskim meczu była Estonia, z którą biało-czerwone wygrały 5:1. Tym samym napastniczka udowodniła, że miejsce w podstawowym składzie i numer 9 na koszulce, nie są przypadkiem.


R - jak reprezentacja Polski. „Dla mnie to jest takie uczucie, wychodząc na każdy mecz, jakby to był pierwszy. Są to ogromne emocje, ogromna wdzięczność, że mogę reprezentować nasz kraj i bardzo się z tego cieszę, że to będę kontynuować”. Te słowa wypowiedziane przez kapitankę przy okazji odbierania wyróżnienia za 100. występ w kadrze (przed wygranym 3:0 meczem z Rumunią w czerwcu 2025 roku), najlepiej oddają jej stosunek do występów w drużynie narodowej. Należy się tylko cieszyć, że w kolejnych latach będzie mogła poprawiać swój imponujący dorobek.

E. Pajor uhonorowana z okazji 100. meczu w kadrze

S - jak stolica. Co prawda nie był to jeszcze PGE Narodowy, ale już sam fakt rozgrywania meczu przez kobiecą reprezentację w największym polskim mieście, takiemu wydarzeniu dodaje prestiżu. I choć kadra w przeszłości grała już w Warszawie w latach osiemdziesiątych XX wieku, później nastąpiła bardzo długa przerwa, której kres nastał w marcu 2020 roku. W eliminacjach Euro 2021 na stadionie Polonii biało-czerwone rozbiły Mołdawię 5:0, a Ewa Pajor popisała się hat-trickiem.


T - jak tytuły. Obok Roberta Lewandowskiego jest najbardziej utytułowaną przedstawicielką piłki nożnej nad Wisłą. Kolekcjonowanie trofeów rozpoczęła jeszcze w kraju, z Medykiem sięgając po dwa mistrzostwa i trzy Puchary Polski. W Niemczech, jako zawodniczka VfL Wolfsburg, do swojej kolekcji dorzuciła pięć ligowych triumfów i aż dziewięć pucharów. Pierwszy rok w Barcelonie przyniósł jej z kolei mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Hiszpanii.


U - jak Uniejów. Choć w wielki piłkarski świat ruszyła z rodzinnego Pęgowa, na świat przyszła w oddalonym o około 10 kilometrów, słynącym z wód termalnych Uniejowie. Obie miejscowości znajdują się w niedużej odległości od, posiadającej bogate tradycje piłkarskie Łodzi. Ją jednak los skierował na zachód, w stronę Konina.


W - jak Wolfsburg . Klub z Dolnej Saksonii był pierwszym zagranicznym w karierze Ewy Pajor. Do VfL trafiła, mimo że utalentowaną zawodniczkę Medyka obserwowały takie potęgi jak PSG czy Chelsea. Polka zdecydowała się jednak na Bundesligę, choć jej początki w Niemczech nie były łatwe. Potrzebowała czasu w drugim zespole na adaptację, ale później wyrosła na liderkę pierwszej drużyny. Przez blisko dekadę z ekipą Wilków świętowała wiele, wymienionych już wcześniej sukcesów.


Z - jak Złota Piłka. Marzenie każdego piłkarza i… każdej piłkarki. Prestiżowa nagroda magazynu France Football to też indywidualny cel czołowych zawodników i zawodniczek świata. W przypadku kobiet plebiscyt został całkowicie zdominowany przez klubowe koleżanki Ewy Pajor z Barcelony: Alexię Putellas (w 2021 i 2022 roku) i Aitanę Bonmatí (2023, 2024, 2025). Podczas ostatniej gali w Paryżu, Polka odebrała natomiast nagrodę Gerda Müllera, dla najskuteczniejszej piłkarki poprzedniego sezonu w Europie.

ZOBACZ GOLE EWY PAJOR W REPREZENTACJI POLSKI