Polscy futsaliści ograli czwartą drużynę Europy! Biało-czerwoni przegrywali już dwiema bramkami, ale sprawili dużą niespodziankę i pokonali rywali z europejskiej czołówki. – Fatalnie zaczęliśmy te eliminacje. Remis byłby jeszcze do przyjęcia, a teraz z Ukrainą musimy powalczyć o zwycięstwo i zacząć wszystko od nowa – mówił selekcjoner Błażej Korczyński po porażce 1:2 z Serbią w meczu pierwszej kolejny rundy kwalifikacji do mistrzostw świata. Pięć dni wystarczyło, by odbudować drużynę i pokonać Ukrainę, która niespełna trzy lata wcześniej zajęła czwarte miejsce mistrzostw Europy, a w fazie grupowej eliminacji MŚ losowana była z pierwszego koszyka (Polacy z drugiego). Ze względu na wojnę w Ukrainie, tamtejsi futsaliści domowe mecze rozgrywali na Węgrzech i to właśnie stamtąd trzy bardzo istotne punkty przywieźli biało-czerwoni.
UKRAINA
Wyjściowy skład: 1. Kyryło Cypun (BR), 3. Nazar Szwed, 11. Artem Fareniuk, 13. Ihor Korsun, 14. Petro Szoturma (C).
Rezerwowi: 12. Jurij Sawenko (BR), 4. Andrij Melnyk, 5. Jewhenij Żuk, 8. Ihor Czerniawśkyj, 16. Rostysław Semenczenko, 18. Ołeksandr Pediasz, 19. Mychajło Zwarycz, 20. Władysław Zawertanyj.
Trener: Ołeksandr Kosenko
POLSKA
Wyjściowy skład: 1. Michał Kałuża (BR), 4. Piotr Skiepko, 7. Mikołaj Zastawnik, 9. Tomasz Lutecki, 13. Tomasz Kriezel (C).
Rezerwowi: 12. Bartłomiej Nawrat (BR), 2. Michał Kubik, 3. Mateusz Madziąg, 5. Kacper Sendlewski, 6. Paweł Kaniewski, 10. Sebastian Leszczak, 11. Mateusz Mrowiec, 14. Michał Marek, 15. Sebastian Szadurski.
Trener: Błażej Korczyński
Sędziowie: Nikola Jelić, Vedran Babić (CRO).
Reprezentacja Polski w futsalu wygrała eliminacyjny mecz z Ukrainą 3:2. Biało-czerwoni w przypadku porażki mogliby znacznie zmniejszyć szanse na awans na mundial, tymczasem odwrócili losy spotkania, w którym przegrywali już 0:2 i w tabeli eliminacyjnej grupy B zajmują drugie miejsce.
Obaj bramkarze na co dzień byli obcokrajowcami w swoich klubach. Michał Kałuża był jedynym zawodnikiem z zagranicznego klubu powołanym przez selekcjonera Błażeja Korczyńskiego. 25-letni bramkarz grał w drugoligowym hiszpańskim Burela FS. W reprezentacji Polski był ważną postacią już od dłuższego czasu, a potwierdził to w meczu z faworyzowaną Ukrainą, gdzie kilkoma paradami uchronił zespół od straty kolejnych goli.
Poza ojczyzną występował również Kyryło Cypun, który od połowy 2022 roku był futsalistą Piasta Gliwice. Kilka miesięcy wcześniej zajął z reprezentacją Ukrainy czwarte miejsce w mistrzostwach Europy oraz został wybrany najlepszym bramkarzem turnieju. W meczu z Polską aż tak wybitnej formy nie zaprezentował, bo choć obronił kilka groźnych strzałów, to jednak nieporadną interwencją zdobył bramkę samobójczą.
Musimy się odbudować i w meczu z Ukrainą na pewno nie możemy stracić trzech punktów. Nie możemy tego meczu już przegrać.