
To był pożegnalny występ Legii Warszawa w europejskich pucharach w sezonie 2002/2003. Przeszkodą nie do przejścia okazał się zespół Schalke 04 Gelsenkirchen. Po porażce u siebie 2:3 mistrzowie Polski stali przed bardzo ciężkim zadaniem. Na trudnym terenie musieli bowiem wygrać różnicą dwóch bramek. Na Arena AufSchalke Wojskowi zagrali jednak bez wiary w powodzenie misji. Na dodatek spotkanie mocno rozczarowało licznie zgromadzoną niemiecką publiczność, która liczyła na festiwal bramek. Nie doczekała się ani jednej. Po ostatnim gwizdku schodzących do szatni piłkarzy pożegnały przeraźliwe gwizdy.
Legia stworzyła w meczu w Gelsenkirchen dwie groźne sytuacje. Jednak żadnej z nich nie zamieniła na gola. Jako pierwszy oko w oko z bramkarzem rywali stanął Stanko Svitlica, ale fatalnie przestrzelił. Na zdjęciu serbski napastnik walczy o piłkę z Duńczykiem Christianem Poulsenem.
Jestem zadowolony z gry swojej drużyny. Legia zaprezentowała się z dobrej strony, ale Schalke to klasowy zespół. Mieliśmy kilka okazji do strzelenia gola, zabrakło szczęścia i skuteczności. Szkoda pierwszego meczu, to w Warszawie przegraliśmy szanse na awans. Gdyby przynajmniej udało nam się zremisować, dziś mecz mógł wyglądać inaczej. Ale nie mamy się czego wstydzić. Z czołową drużyną Bundesligi zaprezentowaliśmy się z dobrej strony.
Gerald Asamoah, choć posturą bardziej przypominał tura niż piłkarza, należał do niezwykle trudnych do upilnowania zawodników. Silny, potrafiący się zastawić i urwać przeciwnikowi. Legioniści mieli z nim sporo problemów, jak w tym przypadku Tomasz Kiełbowicz.
To jeden z tych piłkarzy, który miłość kibiców w jednym mieście poświęcił na rzecz transferu do znienawidzonego przez nich klubu. Mowa o Borussii Dortmund, z którą przez lata kojarzony był Andreas Möller. To w barwach BVB święcił największe triumfy. Z tym klubem sięgał po mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec czy Ligę Mistrzów. Gdy w 2000 roku w wieku 33 lat zdecydował się na przenosiny do Schalke, fani Borussi ochrzcili go mianem Judasza. Ci z Gelsenkirchen, którzy wcześniej na niego gwizdali, uznawali go teraz z Boga – ot taka kibicowska rzeczywistość. Mimo sędziwego – jak na piłkarza – wieku Möller wciąż imponował formą. Nie był może tak skuteczny, ale jego podania siały popłoch w szeregach rywali. W meczu z Legią sam miał doskonałą okazję do strzelenia gola, ale jego uderzenie świetnie obronił Radostin Stanew.
Najlepszy zawodnik w Legii w spotkaniu w Gelsenkirchen. Bułgar kilkakrotnie ratował skórę kolegom. Jego świetne interwencje zapobiegły utracie bramek. Godne uznania były zwłaszcza te po strzałach Nielsa Oude Kamphuisa, Andreasa Möllera czy Geralda Asamoaha. „Bardzo dobrze się dzisiaj czułem i kilka razy udało mi się wyjść obronną ręką ze sporych opresji. Nie wydaje mi się jednak, żebym zagrał dziś mecz życia” – powiedział po meczu PAP bramkarz Legii. Radostin Stanew grał w stolicy Polski przez rok. Przez ten czas zaskarbił sobie sympatię stołecznych kibiców. Stracił ją w momencie, gdy odszedł z zespołu… trzy dni przed rozpoczęciem rundy wiosennej sezonu 2002/2003. Karierę zakończył w 2009 roku. Dwa lata później rozpoczął pracę w roli trenera w bułgarskich klubach.
W programie meczowym przedstawiano Polaków jako naród nie tylko od strony sportowej, bo oprócz m.in. Deyny, Kowalczyka czy Koseckiego znaleźli się tam najsławniejsi w historii przedstawiciele naszego kraju. Co interesujące, oprócz Papieża czy Adama Mickiewicza byli też Dariusz Michalczewski, Bolek i Lolek oraz dobrze znana i u nas, ale bliższa chyba Niemcom Teresa Orlowski.
► 642. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 267. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 60. remis polskiego klubu w Pucharze UEFA
► 20. remis polskiego klubu w wyjazdowym meczu 1/32 finału europejskich pucharów
► 10. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA bez straconej bramki
► 12. potyczka Legii w 1/32 finału europejskich pucharów i dokładnie w połowie z nich nie udało się jej awansować do następnej rundy
► 25. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA bez zdobytej bramki
► Pierwszy bezbramkowy remis Legii w wyjazdowym meczu 1/32 finału europejskich pucharów
► 119. mecz Legii w europejskich pucharach
► 42. mecz Legii w Pucharze UEFA
► 10. mecz Legii w Pucharze UEFA bez zdobytej bramki