Falstart biało-czerwonych. Reprezentacja Polski do lat 17 od porażki z Czarnogórą rozpoczęła eliminacje mistrzostw Europy na Węgrzech w 2023 roku. Zaskoczenie było tym większe, że podopieczni Marcina Włodarskiego byli gospodarzami turnieju kwalifikacyjnego, a w niedługo wcześniej zakończonym Turnieju o Puchar Syrenki zajęli 3. miejsce, w decydującym spotkaniu rozbijając silną ekipę Anglii (5:0). Tym razem wynik rozstrzygnął się w ciągu pierwszych 30 minut, kiedy zespół z Bałkanów dwukrotnie trafił do polskiej bramki. I mimo, że po zmianie stron nasi piłkarze całkowicie dominowali, nie byli w stanie odwrócić losów rywalizacji. Duża w tym zasługa broniącego dostępu do bramki rywali – Ognjena Milovicia.

SKUTECZNOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM

Podsumowując mecz w Szubinie należy stwierdzić, że podstawową różnicą pomiędzy Czarnogórą, a występującą nietypowo w roli gościa Polską, była tego dnia skuteczność. Na przestrzeni całego spotkania to biało-czerwoni stworzyli sobie bowiem zdecydowanie więcej dogodnych okazji, ale ani razu nie zdołali posłać piłki do bramki. Dwukrotnie udało się to za to rywalom, a wynik już po kilku minutach otworzył zawodnik z Podgoricy. W zespole Marcina Włodarskiego swoje umiejętności techniczne próbował wykorzystać Krzysztof Kolanko, ale ani na prawej stronie (w pierwszej połowie) ani po lewej (po przerwie), niewiele z tego wynikało.