Mierzyliśmy się w Brukseli z Belgią. Zagrałem bardzo dobry mecz i strzeliłem kapitalnego gola po długim rajdzie i przelobowaniu tuż zza połowy belgijskiego bramkarza! Po prostu palce lizać! Zremisowaliśmy 1:1, a mój występ przystemplował transfer do Francji. Chwilę później odszedłem z ŁKS-u Łódź i podpisałem kontrakt z Montpellier HSC, którego barw broniłem przez cztery sezony.