Od lat 60. XX wieku Telewizja Polska emitowała teleturniej „Wielka gra”. Ten kultowy program prowadziła od 1975 do 2006 r. Stanisława Ryster. Sprawdzał on wiedzę uczestników w różnych dziedzinach, ocenianą przez jury złożone z ekspertów. Wydaje się, że w „Wielkiej grze” związanej z futbolem, taki sprawdzian przeszliby piłkarze Legii i Rakowa, którzy w 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy stworzyli znakomite widowisko. Eksperci określili ligowy hit właśnie mianem „Wielkiej gry” (tytuł na pierwszej stronie „Przeglądu Sportowego”). Starcie dwóch godnych siebie rywali, walczących o mistrzostwo kraju, było rzeczywiście znakomitą reklamą polskiej ligi. Legia wzięła sobie do serca hasło z przedmeczowej oprawy swoich kibiców („Do końca”), gdyż rozegrała najlepsze zawody w sezonie, zasłużenie pokonując Raków, który przyjechał do stolicy chyba zbyt pewny siebie. Zmniejszając stratę do popularnych Medalików do 6 punktów, Wojskowi do końca mogli liczyć się w walce o tytuł. A Legię i Raków czekało niedługo jeszcze jedno starcie – 2 maja w finale Fortuna Pucharu Polski.
19
L. Carlitos
17
M. Nawrocki
31
C. Miszta
39
M. Rosołek
86
I. Strzałek
28
M. Baku
16
J. Çelhaka
18
P. Sokołowski
29
L. Rose
► UWAGA! W 59. minucie żółtą kartką ukarany został trener Rakowa, Marek Papszun. Powodem była krytyka orzeczeń sędziowskich.
Spotkaniu wicelidera z Warszawy z liderem z Częstochowy towarzyszyła bardzo efektowna oprawa. Stołeczni fani zachęcali piłkarzy Legii do walki o mistrzostwo do samego końca zmagań w PKO BP Ekstraklasie.
To był jeden z najciekawszych meczów tego sezonu. Legia Warszawa podstawiła Rakowowi Częstochowa kłodę w drodze do mistrzostwa i pokazała, że nie wypisuje się z walki o tytuł.
To był trudny mecz. Rywale dobrze operowali piłką, ale podobnie było z nami. Zobaczyliśmy spotkanie na wysokim poziomie i takiego się spodziewaliśmy. Nie brakowało też emocji. To była dobra reklama polskiego futbolu. Bardzo chcieliśmy zdobyć trzy punkty na naszym stadionie. Legia włożyła wiele zaangażowania w to spotkanie, choć mieliśmy też nieco szczęścia. Gratuluję drużynie, bo zasłużyła na zwycięstwo.
Gratuluję Legii wygranej. Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę. Rywalizacja trwa. Przewidywaliśmy, że początek będzie trudny, na co wpływała atmosfera i dyspozycja przeciwników. Nie spodziewałem się, że w tak prosty sposób stracimy gole, ale to wkalkulowane w futbolu. Po bramce na 1:2 byliśmy w stanie się podnieść. Nie przegraliśmy przez sędziów. Ważnym momentem była też przestrzelona sytuacja Gutkovskisa.
Zwykle po meczach, która zapowiadają się wspaniale, dziennikarz pisze: „Najlepsi byli kibice”. Tym razem z czystym sumieniem można stwierdzić, że najlepsi byli piłkarze. Raków próbował grać po swojemu, ale Legia nie pozwoliła na nic.
Syn marnotrawny wrócił w styczniu 2023 roku. Czecha nie było w Legii zaledwie przez pół roku. 30 czerwca 2022 roku wygasł jego kontrakt i Pekhart związał się 2-letnią umową z Gaziantep FK. Ale w tureckim klubie nie czuł się najlepiej. Nie był pierwszym wyborem trenera. Na boisku spędził tylko 519 minut – w 13 meczach, zdobył 2 bramki i zaliczył asystę. Zapragnął więc wrócić do Polski. Chrapkę na króla strzelców PKO BP Ekstraklasy z sezonu 2020/21 miał… Raków. Wydawało się, że transfer Pekharta jest bliski finalizacji, ale obie strony nie porozumiały się w kwestiach finansowych. Do gry włączyła się Legia i Czech znowu wylądował w Warszawie. A swojej niedoszłej drużynie wbił gola. Z będącym jeszcze wtedy graczem Rakowa Patrykiem Kunem nie zostali więc – jeszcze – klubowymi kolegami. O przejściu filigranowego wahadłowego do Legii spekulowano od jakiegoś czasu. Wojskowi poszukiwali następcy Filipa Mladenovicia, któremu kończył się kontrakt (wiadomym było, że go nie przedłuży). Kun zaprzeczał doniesieniom prasowym, choć umowy z Rakowem nie przedłużył – a ta wygasała z końcem czerwca 2023 r. Ostatecznie Pekhart i Kun zostali klubowymi kolegami. 19 kwietnia Legia podała, że Kun będzie jej zawodnikiem od 1 lipca.
► Tylko w przedostatnim meczu tych drużyn w ekstraklasie Legia nie zdobyła żadnej bramki – w przegranym 0:4 w Częstochowie w tym sezonie
► Legia przegrała tylko przedostatni mecz tych drużyn w Warszawie – 2:3 w poprzednim sezonie, po wcześniejszych 6 wygranych
► Legia przegrała dokładnie 1/8 wszystkich meczów z Rakowem w ekstraklasie (2/16)
► Legia w meczach z Rakowem w Warszawie wygrywała 7 razy więcej niż przegrywała (7/1)
► W żadnym meczu tych drużyn w ekstraklasie nie padł bezbramkowy remis
► We wszystkich 8 meczach tych drużyn w Warszawie Legia strzelała minimum 2 gole
► W meczach tych drużyn w Warszawie nie padł jeszcze remis
► Po tej kolejce Legia notowała najdłuższą serię kolejnych zwycięstw – 4
► Po tej kolejce Raków wraz z Górnikiem notował najdłuższą serię kolejnych meczów bez remisu – 6
► Po tej kolejce Legia notowała najdłuższą serię kolejnych meczów bez porażki – 13
► Po tej kolejce Legia wraz z Lechem notowała najdłuższą serię kolejnych meczów ze zdobytą bramką – 9
► Przerwana rekordowa seria Rakowa 9 kolejnych wyjazdowych meczów w ekstraklasie bez porażki
► Rekordowa liczba widzów na meczu ekstraklasy z udziałem Rakowa – 28034
► To był mecz nr 200 bez remisu Rakowa w ekstraklasie
► To był mecz nr 1200 Legii na własnym boisku w całej historii ekstraklasy
► Drugi gol dla Legii był bramką nr 200 straconą przez Raków we wszystkich meczach wyjazdowych w historii ekstraklasy
► Legia w meczach z Rakowem w ekstraklasie zdobyła dotychczas 30 bramek
► Druga bramka dla Legii była jej golem nr 20 strzelonym Rakowowi w meczach na własnym boisku
► Legia w starciach z Rakowem w Warszawie traciła średnio dokładnie 1 bramkę na mecz (8/8)
► Po tej kolejce Raków pozostał liderem tabeli ekstraklasy
► Po tej kolejce Legia notowała najwyższą średnią frekwencję na swoich meczach w tym sezonie – 16975 widzów
► Po tej kolejce Legia notowała najwyższą średnią frekwencję w meczach na własnym boisku w tym sezonie – 20458 widzów
► Po tej kolejce Raków był jedyną drużyna w tabeli ze średnią zdobytych bramek – 2 lub więcej