Przełamanie fatalnej passy – taki cel, oprócz awansu, przeświecał obu drużynom. W I rundzie Totolotek Pucharu Polski los skojarzył bowiem zespoły, którym od dłuższego czasu nie wiodło się najlepiej w lidze. ŁKS – beniaminek PKO BP Ekstraklasy – zaliczył 7 porażek z rzędu. Zła passa Zagłębia w Fortuna 1. Lidze trwała natomiast od 3 spotkań (remis i 2 porażki). Mieliśmy więc dwóch rannych, ale w bezpośrednim starciu tych ekip w Pucharze Tysiąca Drużyn zwycięzca mógł być tylko jeden. I został nim ŁKS, który na Stadionie Ludowym w Sosnowcu zaprezentował się na tle spadkowicza z ekstraklasy ze znacznie lepszej strony. Trzy gole były najniższym wymiarem kary. W 1/16 finału ełkaesiaków czekała konfrontacja z Górnikiem Zabrze.
12
K. Chorążka
22
Q. Seedorf
30
P. Małecki
14
F. Karbowy
6
B. Babiarz
11
P. Mularczyk
7
T. Nawotka
99
F. Piasecki
20
J. Sinior
Drużyny Zagłębia Sosnowiec i ŁKS-u Łódź wychodzą na murawę Stadionu Ludowego. Na pierwszym planie widoczny kapitan łodzian Maksymilian Rozwandowicz, a z lewej bramkarz Zagłębia Krystian Stępniowski.
W czwartkowy wieczór na Stadionie Ludowym spotkali się spadkowicz z Ekstraklasy i ostatnia drużyna krajowej elity. Oba zespoły zaczęły mecz w eksperymentalnych składach, a w bramce ŁKS-u stał znany z Legii Warszawa Arkadiusz Malarz. W łódzkich barwach zagrał wcześniej tylko w meczu ligowym, przeciw Arce Gdynia, przegranym 1:4.
Ćwierć wieku temu prowadzony wówczas przez trenera Ryszarda Polaka ŁKS po raz ostatni zagrał w finale Pucharu Polski, dzięki czemu łódzcy kibice mogli później emocjonować się dwumeczem ze słynnym FC Porto. Ironia losu polega na tym, że tamten ŁKS, biedny jak mysz kościelna, należał do najlepszych w kraju, a ten dzisiejszy, choć z pewnością nie sposób zaliczyć go do krezusów, cieszy się opinią wiarygodnego w kwestiach finansowych, a na boisku od dwóch już miesięcy zawodzi na całej linii.
Oba zespoły w ligowych rozgrywkach nie radzą sobie najlepiej, więc spotkanie pucharowe było okazją do przełamania. Sosnowiczanie nie potrafią wygrać od trzech spotkań. Ełkaesiacy – od siedmiu.
Wychowanek Hutnika Kraków dołączył do zespołu z Sosnowca przed sezonem 2019/2020 (z Cracovii). Nie był już młodzieniaszkiem, bowiem w grudniu 2019 kończył 27 lat. Mecz z ŁKS-em w I rundzie Totolotek Pucharu Polski był jego debiutem z barwach Zagłębia. Z występu Krystian Stępniowski mógł być połowicznie zadowolony. Trzy wpuszczone bramki, odpadnięcie z rozgrywek – to na pewno nie było dobrą reklamą dla bramkarza. Jednak jeśli spojrzymy na interwencje w kilku innych sytuacjach, możemy stwierdzić, że uratował on Zagłębie od wyższej przegranej. Stępniowski spędził w Sosnowcu dwa sezony, podczas których rozegrał 35 spotkań. W lipcu 2021 roku odszedł do Stali Rzeszów.
Kontynuator piłkarskich rodzinnych tradycji. Jego dziadek Andrzej był przed laty piłkarzem, a później trenerem ŁKS-u. Ojciec Piotra – Marcin – także grał w piłkę w ŁKS-ie, a następnie trenował młodzieżowców w tym klubie. O Piotrze Pyrdole mówiono jako o niezwykle utalentowanym zawodniku. W spotkaniu z Zagłębiem zdawał się potwierdzać tę opinię. Rozgrywał bardzo dobry mecz, który zakończył z efektownym golem strzelonym z ostrego kąta i przy asyście obrońcy rywala. Zdolnego nastolatka zapragnęła sprowadzić do siebie Legia i w styczniu 2020 roku Pyrdoł przeniósł się do Warszawy. I nie był to dobry wybór. Stolicy nie zawojował, a już po pół roku oddano go bez żalu do Wisły Płock.
3:0 wygrywa Łódzki Klub Sportowy w tym meczu strachu, w którym jedna drużyna przełamać się musiała. I przełamał się zdecydowanie ŁKS kończąc serię 7 porażek z rzędu. Co prawda, mówimy o rozgrywkach ligowych, tam dalej ten czarny scenariusz się pisze. Ale udało się awansować do 1/16 finału Pucharu Polski.
► 137. mecz Zagłębia w PP
► 162. mecz ŁKS-u w PP
► 15. mecz ŁKS-u w 1/32 finału PP
► Trzynasty i wcale nie pechowy, wyjazdowy mecz ŁKS-u w 1/32 finału PP
► 10. mecz Zagłębia w PP na własnym boisku bez zdobytej bramki
► Piąty mecz Zagłębia w 1/32 finału PP na własnym boisku i trzecia porażka (druga w rozmiarze 0:3)
► 80. awans ŁKS-u w PP (w tym jedno zwycięstwo w finale)
► 30. wyjazdowy mecz ŁKS-u w PP bez straconej bramki
► Trzeci mecz tych drużyn w PP, poprzedni ponad 57 lat temu, druga porażka Zagłębia i pierwsza na własnym boisku