
Trzeba naprawdę kochać swój klub, by po takim występie, jaki Biała Gwiazda dała w Guimarães, zasiąść znów na trybunach i wierzyć, że w rewanżu drużyna odrobi straty. A jednak krakowscy fani nie zawiedli. Na ciągle modernizowanym stadionie stawili się w komplecie (wówczas do dyspozycji było nieco ponad 15 tysięcy krzesełek), a w loży honorowej nie zabrało najsłynniejszych kibiców klubu z Reymonta: aktorów Jana Nowickiego, Edwarda Linde-Lubaszenki i Jerzego Fedorowicza oraz kompozytora Zbigniewa Preisnera. Niestety „wszyscy oni i wszystko na nic, gdyż Wisła zaprezentowała się żałośnie” – oceniła redakcja „Piłki Nożnej”. Gospodarze odpadli z rozgrywek, nie strzelając nawet jednej bramki. Miesiąc później swoją trwającą niespełna pół roku przygodę w Grodzie Kraka zakończył Jerzy Engel. Działacze uznali, że były selekcjoner nie jest w stanie wydobyć zespołu z głębokiego kryzysu i rozwiązali umowę.
3
M. Stolarczyk
5
J. Paulista
31
M. Kuźba
Radosław Majdan nie narzekał na brak pracy. W tej sytuacji bramkarz Wisły ubiegł napastnika Vitórii, Targino. Sytuacji przygląda się Dariusz Dudka.
Wisła właściwie ani przez moment nie sprawiała wrażenia drużyny, której zależy na zwycięstwie. Jej piłkarze nawet nie próbowali dominować na murawie, bez walki oddając piłkę zawodnikom Vitórii, a ci już potrafili szanować upływający czas i długo jak się da ją rozgrywali. Mistrzowie Polski znowu nie mają nic na swoje usprawiedliwienie.
Zabrakło walki? A co znaczy walka? Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Vitoria okazała się lepsza. Wydaje mi się, że każdy z nas jest, jak myślę, zawodowcem w pełnym tego słowa znaczeniu. Wychodzimy na boisko po to, by wygrać. Nikt nie chce odpaść z pucharów świadomie, bo wiemy, jakie cele stawia sobie klub. Wygrał zespół lepszy w tym dwumeczu. Puchary rządzą się swoimi prawami.
Obaj trenerzy starannie się unikali. Jaime Pacheco w przeddzień spotkania nie zapomniał o pozdrowieniach za pośrednictwem polskich mediów dla przyjaciela z dawnych lat Józefa Młynarczyka, z którym w 1987 roku w barwach FC Porto wywalczył Puchar Mistrzów. Natomiast o wiślakach nie miał do powiedzenia nic dobrego: „Pod koniec meczu wasi piłkarze gonili resztkami sił i to był najlepszy moment, żeby ich dobić. Od krakowskiej drużyny dużo lepsza była miejscowa publiczność”.
„Na indywidualne oceny wiślacy wcale nie zasłużyli, chyba że byłyby one złe (Brożek) albo bardzo złe (cała reszta). A już najgorzej jak tylko można było dał się zapamiętać Paweł Kryszałowicz, który jednak po meczu niewiele miał sobie do zarzucenia, a na pytanie, jak długo obowiązuje go kontrakt z Wisłą, oparł radośnie: »Ho, ho i jeszcze trochę!«” – surowo oceniła jego występ redakcja „Piłki Nożnej”. Pytanie o termin umowy wiązało się z tym, że Kryszałowicz trafił na Reymonta latem 2005 roku , a już po paru miesiącach zaczęto spekulować, że prezes Bogusław Cupiał szybko się go pozbędzie. Uczestnik mundialu w Korei i Japonii najlepsze lata kariery miał za sobą, brakowało mu dawnego polotu i skuteczności pod bramką rywali. Ostatecznie rozstał się z Białą Gwiazdą po rundzie jesiennej sezonu 2006/07.
„Wisła to dobry zespół, ale sporo jej jeszcze brakuje, żeby występować w europejskich pucharach. Czy przed wyjazdem do Vitórii miałem propozycję z Krakowa? Tak, półtora roku temu, kiedy menedżerem Wisły był pan Edward Socha. Ale to trwało krótko, chyba już po dwóch tygodniach on przeniósł się do Legii i temat mojego transferu oczywiście upadł. Teraz jestem bardzo zadowolony z pobytu w Portugalii, bo mam pewne miejsce w drużynie, a o nic innego nie muszę się martwić” – mówił po meczu. Gdy spojrzy się w statystyki obu spotkań, łatwo zauważyć, że Saganowski niemal w pojedynkę ograł Białą Gwiazdę. W Guimarães asystował przy dwóch bramkach, a w Krakowie strzelił jedynego gola. Przy Reymonta mogli sobie w pluć w brodę, że półtora roku wcześniej go nie zatrudnili.
► 713. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 314. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 25. porażka polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów
► 10. potyczka (dwumecz) Wisły Kraków w 1/64 finału europejskich finałów i drugi raz z rzędu brak awansu do kolejnej rundy (w poprzednich ośmiu potyczkach – awans)
► Pierwszy mecz (na 7 wszystkich) Wisły Kraków w 1/64 finału Pucharu UEFA na własnym boisku bez zdobytej bramki
► 42. mecz Wisły Kraków w Pucharze UEFA
► 10. porażka polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku (wszystkie w Pucharze UEFA)
► 10. mecz polskiego klubu w 1/64 finału Pucharu UEFA na własnym boisku ze straconą dokładnie 1 bramką
► 25. mecz Wisły Kraków w europejskich pucharach ze straconą dokładnie 1 bramką
► 10. mecz Wisły Kraków w Pucharze UEFA bez zdobytej bramki
► Jubileuszowy 70. mecz Wisły Kraków w europejskich pucharach
► 10. mecz Wisły Kraków w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 20. mecz Wisły Kraków w 1/64 finału europejskich pucharów
► 333. potyczka (dwumecz lub trójmecz) polskiego klubu w europejskich pucharach
► Pierwsza porażka Wisły Kraków w Pucharze UEFA w rozmiarze 0:1
► Pierwsza porażka Wisły Kraków w 1/64 finału europejskich pucharów w rozmiarze 0:1
► Pierwsza porażka Wisły Kraków w Pucharze UEFA na własnym boisku w rozmiarze 0:1
► Po raz pierwszy Wiśle Kraków nie udało się awansować do następnej rundy z potyczki w 1/64 finału europejskich pucharów kończonej na własnym boisku
► Pierwsza porażka Wisły Kraków w 1/64 finału europejskich pucharów (10 meczów) na własnym boisku (poprzednio 9 kolejnych wygranych)
► Trzecia kolejna porażka Wisły Kraków w meczu 1/64 finału Pucharu UEFA
► Drugi i kolejny (na 20 wszystkich) mecz Wisły Kraków w 1/64 finału europejskich pucharów bez zdobytej bramki – w poprzednich 18 strzelała minimum 1 gola
► 10. mecz Wisły Kraków w Pucharze UEFA na własnym boisku ze straconą dokładnie 1 bramką
► 10. gol stracony przez Wisłę Kraków w meczach 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku