
Przed meczem w Łodzi trudno było wskazać faworyta. W końcu Górnik przyjechał na stadion Widzewa jako lider ekstraklasy i jeden z głównych kandydatów do tytułu. Gospodarze zaś, którzy po wywalczeniu wicemistrzostwa reprezentowali Polskę w Pucharze UEFA (odpadli w 1/8 finału z Dynamem Mińsk), również liczyli na kolejny start w europejskich rozgrywkach. Kilka dni wcześniej potwierdzili wysoką dyspozycję rozbijając w derbach ŁKS 4:1. Półfinałowe starcie z ekipą ze Śląska nie było porywającym widowiskiem. Szczególnie przed przerwą obaj trenerzy postawili na „piłkarskie szachy”. Po zmianie stron do ataku ruszyli łodzianie, którzy szybko rozstrzygnęli losy meczu. Trzybramkowa zaliczka stawiała ich doskonałej sytuacji przed rewanżem w Zabrzu. I tak się stało. Górnik wygrał 3:1, ale to Widzew zagrał w finale.
15
M. Myśliński
14
J. Leszczyk
Mecz Widzewa z Górnikiem budził spore zainteresowanie kibiców. Z trybun stadionu w Łodzi obserwowało go 18 tysięcy osób.
Widzew po znakomitym występie w derbach Łodzi, dość długo nie mógł sforsować zabrzańskiej defensywy. W końcu jednak sztuka się udała Dziubie, Wijasowi i Dziekanowskiemu. 3:0 to spora zaliczka, finał niemal pewny. Widzew nigdy jeszcze nie wystąpił w decydującej rozgrywce Pucharu, ba, po raz pierwszy gra w półfinale. Zdobycie trofeum i przepustki do startu w Pucharze Zdobywców Pucharów byłoby pięknym prezentem na 75-lecie klubu.
Trudno oczekiwać, żeby przy wyniku 3:0 porównanie formacji ofensywnych wypadło korzystnie dla gości z Zabrza. Również statystyki indywidualne udowadniają, że napastnicy Górnika nie mieli w tym meczu wiele do powiedzenia. Co innego gospodarze. Bardzo dobry wynik łodzianie zawdzięczali przede wszystkim świetnej postawie Dziekanowskiego. Urodzony w Warszawie zawodnik nie bał się dryblować, grał odważnie i napędzał ataki widzewiaków. Dość powiedzieć, że miał udział przy wszystkich golach.
Może wreszcie przestaniecie mi dokuczać, że zapłaciliśmy za Darka 21 milionów. Bramki zdobyte przez niego, przed kilkoma dniami z ŁKS, a także dzisiejsza z Górnikiem dowodzą chyba, że jest to piłkarz o naprawdę wysokich umiejętnościach.
Bronisław Waligóra mógł zostać pierwszym trenerem, który doprowadził Widzew do zwycięstwa w Pucharze Polski. Pierwszy mecz z Górnikiem znacznie przybliżył go do tego celu.
► 28. mecz Widzewa w Pucharze Polski
► 10. mecz Widzewa w Pucharze Polski na własnym boisku
► 112. mecz Górnika w Pucharze Polski
► 10. mecz Widzewa w Pucharze Polski bez straconej bramki
► Drugi gol dla Widzewa był jego bramką nr 50 strzeloną w Pucharze Polski
► Pierwszy w historii mecz tych drużyn w Pucharze Polski
► Pierwszy w historii mecz Widzewa w półfinale Pucharu Polski
► Pierwsza wyjazdowa porażka Górnika w Pucharze Polski w rozmiarze 0:3
► Pierwszy, wyjazdowy mecz Górnika w półfinale Pucharu Polski bez strzelonej bramki
► 25. porażka Górnika w Pucharze Polski
► 13. i jak się okazało pechowy, wyjazdowy mecz Górnika w półfinale Pucharu Polski