
Derby Poznania na kameralnym stadionie oddalonym o ponad 50 kilometrów od centrum miasta, w dodatku przy pustych trybunach. Zdecydowanie nie tak kibice wyobrażają sobie piłkarskie święto w stolicy Wielkopolski. Brak fanów spowodowany był rzecz jasna szalejącą pandemią koronawirusa, a rozgrywanie meczu w Grodzisku Wielkopolskim – brakiem odpowiedniego obiektu, na którym warciarze mogliby podejmować lokalnego rywala. W tych niesprzyjających okolicznościach doszło jednak do starcia Zielonych z Kolejorzem, a po ostatnim gwizdku, z kompletu punktów mogli się cieszyć goście. Stało się tak mimo, że przez większość drugiej połowy przegrywali. W ostatnim kwadransie zdołali jednak wyrównać, a w ostatnich sekundach doliczonego czasu przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
25
G. Jaroch
19
M. Rybicki
22
R. Janicki
33
D. Bielica
17
M. Czyżycki
23
M. Spychała
32
M. Nawrocki
31
M. Sopoćko
30
B. Burman
Linia defensywna Warty Poznań to prawdziwa zapora. W derbowym meczu z Lechem zawodnicy Warty długo bronili znakomicie, nie dali lokalnemu rywalowi rozwinąć skrzydeł. Znakomicie grali w destrukcji i odbiorze. I długo wydawało się, że zdobędą trzy punkty. Nie udało się. Nawet jednego. W ofensywie zawodnicy Piotra Tworka nie mieli wiele do zaoferowania. Były próby przejęcia piłki czy strzału z dystansu Macieja Żurawskiego, ale generalnie główną metodą Warty w ataku była charakterystyczna dla zespołów z niższych lig „gra na przebitkę”. Jak jednak mówi stara zasada wyznawana przez wielu trenerów już od czasów legendarnego Austriaka Karla Rappana, „kto nie traci bramek, ten nie przegrywa”. Długo działało.
Dla nas derby są już historią, niestety bez szczęśliwego zakończenia. Przegraliśmy spotkanie w końcówce i to boli. Wiemy, że ten okres do następnego meczu będzie trudny, ale zespół musi dobrze spożytkować ból i złość. Po to, żeby w następnym meczu umieć wygrać, a na pewno nie przegrać.
Musieliśmy się mocno napracować, żeby stworzyć sytuacje. Prowadziliśmy więcej akcji bokami, co dało bramkę na 1:1. To bardzo cieszy i muszę pogratulować chłopakom determinacji. Myślę, że nasz styl gry wróci, gdy poprawią się boiska. Oraz gdy moi zawodnicy złapią luz, trochę się otworzą i nie będą się tak kurczowo bronić.
Wszystko co najciekawsze na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim wydarzyło się po przerwie. Drugą połowę z wysokiego C rozpoczęli gospodarze, którzy potrzebowali zaledwie 20 sekund, żeby znaleźć drogę do bramki Kolejorza. Dla Mateusza Kuzimskiego było to szóste trafienie w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Długo wydawało się, że da gospodarzom punkty, ale tych już po upływie trzech doliczonych minut, ostatecznie pozbawił Zielonych Pedro Tiba.
Może nie był to zbyt piękny mecz w naszym wykonaniu, ale najważniejsze w piłce nożnej są zwycięstwa i zdobywane dzięki nim punkty. Przyjechaliśmy tutaj, żeby zdobyć trzy i po końcowym gwizdku możemy sobie właśnie tyle „oczek” w tabeli dopisać. Tylko to się w tym momencie liczy, dlatego wracamy do Poznania niezwykle szczęśliwi. Pokazaliśmy charakter, dążyliśmy do zwycięstwa za wszelką cenę i do samego końca, dlatego jestem z postawy naszej drużyny bardzo dumny.
Spodziewaliśmy się, że będziemy w tym meczu dominować i tak było przez właściwie całe spotkanie, ale chwilowy brak koncentracji na początku drugiej połowy sprawił, że straciliśmy gola. Nie poddaliśmy się jednak i jestem dumny z naszego zespołu, że do samego końca walczyliśmy o trzy punkty, które były w tym momencie najważniejszą rzeczą ze wszystkiego. Byłem zaskoczony tym, jak głęboko cofnięta była Warta przez całe starcie, dlatego jestem tym bardziej szczęśliwy z tego, że jako zespół „cisnęliśmy” w stronę zwycięstwa z całych sił i udało się ich opór złamać.
► Wszystkie 3 remisy z Lechem w ekstraklasie Warta zanotowała będąc gospodarzem
► W 12 meczach tych drużyn w ekstraklasie nigdy nie padł bezbramkowy remis
► Warta w meczach z Lechem w roli gospodarza strzeliła dotychczas 10 goli
► Warta w starciach z Lechem w roli gospodarza wygrywała i przegrywała łącznie tyle samo razy, ile razy zremisowała z tym rywalem we wszystkich meczach w ekstraklasie – 3
► Warta tylko raz wygrała z Lechem będąc gospodarzem: 4:2 w roku 1950
► We wszystkich 12 meczach tych drużyn Lech strzelał albo 1 albo 2 gole
► Drugi gol był bramką nr 20 w meczach tych drużyn z Wartą w roli gospodarza
► Warta w meczach z Lechem na własnym boisku remisowała 3 razy więcej niż wygrywała (3/1)
► Warta w meczach z Lechem na własnym boisku przegrywała 2 razy więcej niż wygrywała (2/1)
► Warta w meczach z Lechem w ekstraklasie straciła dotychczas 20 bramek
► Warta wygrała dokładnie 1/6 wszystkich meczów z Lechem w ekstraklasie (2/12)
► Warta zremisowała dokładnie 1/4 wszystkich meczów z Lechem w ekstraklasie (3/12)