
„RTS walczcie o puchar…!” – takim okrzykiem przed każdą kolejną przeszkodą w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski, kibice Widzewa motywowali swoich piłkarzy. Fakty są bowiem takie, że utytułowany klub z Łodzi, w ponad 110-letniej historii miał zaledwie jedno takie trofeum, wywalczone w dodatku w 1985 roku. Co więcej, na awans do najlepszej ósemki Pucharu Tysiąca Drużyn we wschodniej części włókienniczego miasta czekano aż 21 lat! Tym bardziej docenić należy osiągnięcie drużyny prowadzonej przez Daniela Myśliwca, która po tym jak na dobre zadomowiła się w najwyższej klasie zmagań ligowych, również w Pucharze Tysiąca Drużyn postanowiła podjąć rękawice. Po wyeliminowaniu dwóch niżej notowanych przeciwników, tym razem zasłużenie – choć nie bez walki – pokonała innego przedstawiciela PKO BP Ekstraklasy.
27
A. Jaunzems
11
K. Wołkowicz
6
M. Leândro
25
Ł. Wolsztyński
12
M. Dudek
17
I. Szkurin
29
J. Rozwadowski
16
M. Guillaumier
37
M. Stępień
Tym razem pogoda pozwoliła. Cztery dni wcześniej obfite opady śniegu sprawiły, że ligowy mecz Stali z ŁKS-em w Mielcu w ostatniej chwili został odwołany. Na pucharowe starcie z drugim łódzkim klubem, płytę udało się już przygotować.
Nie chcę szukać alibi, ale boisko nam nie pomagało. Brak ostatniego spotkania i brak treningów na trawiastej nawierzchni sprawiły, że to nie był idealny mecz w naszym wykonaniu, motoryka też nie była na optymalnym poziomie. Chcieliśmy powalczyć o awans, ale z perspektywy meczu to Widzew miał więcej strzałów i dogodnych sytuacji.
Do tanga zawsze trzeba dwojga i to też trzeba zaznaczyć. Szacunek dla przeciwnika, który może nie miał zbyt wielu sytuacji z gry otwartej, ale też nie uciekał się do najprostszych środków i próbował prezentować niezłą jakość. My cieszymy się, że po dobrym widowisku odnieśliśmy zwycięstwo i gramy dalej.
Nie, to nie pomyłka. Rondić rzeczywiście nie zaczął meczu w Mielcu na ławce, a w wyjściowej jedenastce Widzewa, ale fakty są takie, że stało się tak dopiero piąty raz, w jego 17. występie w sezonie. Bośniak był przeważnie zmiennikiem Hiszpana Jordiego Sáncheza, ale tym razem trener Myśliwiec zdecydował się posłać go w bój od 1. minuty. I choć zawodnik z numerem 99 nie zagrał wybitnego spotkania, ze swojego zadania się wywiązał, otwierając wynik meczu. Zadowolony z wprowadzenia na boisko w trakcie drugiej połowy Wołkowicza, mógł być również Kamil Kiereś. Rezerwowy Stali potrzebował zaledwie 10 minut, żeby doprowadzić do wyrównania.
Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwe spotkanie, bo rywale ostatnio wygrali z Pogonią. Dlatego przygotowaliśmy się na to, jak przeciw nim zagrać. Dobrze to przećwiczyliśmy i dzisiaj wygraliśmy, z czego jestem szczęśliwy. Moim zadaniem jest zawsze pomagać drużynie na boisku, więc nie było dla mnie problemem pobiegać i powalczyć o piłkę. Ciężka praca się opłaciła. Wygraliśmy, jesteśmy w kolejnej rundzie, a ja strzeliłem gola i wierzę, że to przełoży się na nasz kolejny mecz.
Ciężko szukać na gorąco pozytywów, choć nawet w tej pierwszej połowie mieliśmy okazje, jak choćby te Piotrka Wlazły. Szkoda, że przygoda w pucharze się kończy, bo liczyliśmy na to, że zagramy tu dłużej. Do tej pory byłem w drużynach, gdzie graliśmy w finałach tych rozgrywek. Liczyłem, że jeszcze uda mi się powalczyć o tytuł. Szkoda, bo kończymy zmagania. Na głębsze analizy przyjedzie jeszcze czas.
► Drugi mecz tych drużyn w Pucharze Polski i druga wygrana Widzewa, poprzednia to 2:0 w Łodzi w 1/8 finału sezonu 1990/91
► 110. mecz Stali w Pucharze Polski
► 116. mecz Widzewa w Pucharze Polski
► 80. mecz Stali w PP ze straconą minimum 1 bramką
► 25. mecz Stali w PP ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 25. wyjazdowy mecz Widzewa w PP ze straconą dokładnie 1 bramką
► 30. mecz Stali w PP ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► 10. mecz Stali w PP na własnym boisku ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► 20. mecz Widzewa w PP ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► Szósty mecz Stali w 1/8 finału PP na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką i szósty z minimum 1 golem straconym
► 20. wyjazdowa wygrana Widzewa w PP różnicą 1 bramki
► 44. awans Widzewa do kolejnej rundy PP wywalczony na wyjeździe
► 50. wyjazdowy mecz Widzewa w PP bez porażki
► Pierwszy gol dla Widzewa był jego bramką nr 50 strzeloną w meczach 1/8 finału PP
► Siódmy kolejny wyjazdowy mecz Widzewa w 1/8 finału PP ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► Pierwsza wygrana Widzewa w 1/8 finału PP w rozmiarze 2:1
► Po tym starciu bilans bramkowy Stali w meczach PP stał się równy: 163-163
► 25. gol stracony przez Widzew w wyjazdowym meczu 1/8 finału PP
► Pierwszy gol dla Widzewa był bramką nr 10 straconą przez Stal w meczach 1/8 finału PP na własnym boisku
► 20. mecz Stali w 1/8 finału PP (na 21 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 1:1 po dogrywce w Mielcu z Sokołem Tychy w sezonie 1995/96 i porażka w rzutach karnych 3:4
► Siódmy mecz Stali w 1/8 finału PP na własnym boisku (na 8 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 1:1 po dogrywce z Sokołem Tychy w sezonie 1995/96 i porażka w rzutach karnych 3:4
► 40. gol stracony przez Widzew w meczach 1/8 finału PP
► 15. wyjazdowy mecz Widzewa w 1/8 finału PP (na 16 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 po dogrywce z Sandecją Nowy Sącz w sezonie 2013/14 i porażka w rzutach karnych 4:5