



Wspomnień czar. Po raz pierwszy od spadku z PKO BP Ekstraklasy po sezonie 2024/25, Śląsk miał okazję zmierzyć się z przeciwnikiem z najwyższego szczebla ligowego w kraju. Ta nadarzyła się w 1/8 finału STS Pucharu Polski, a do stolicy Dolnego Śląska przyjechał jeden z faworytów rozgrywek – Raków. Podopieczni Ante Šimundžy, których ambicją był szybki powrót do krajowej elity, również w pucharowej rywalizacji zamierzali potwierdzić swoją jakość i trzeba przyznać, że nie byli słabsi od faworyzowanego przeciwnika. O sukcesie zespołu Marka Papszuna przesądził błysk geniuszu Patryka Makucha, który w końcówce popisał się efektownym strzałem piętą na wagę awansu do czołowej ósemki.




► Raków Częstochowa, jako reprezentant Polski w europejskich pucharach, rozpoczął udział w STS Pucharze Polski od 1/16 finału.






































































91
P. Banaszak
6
B. Halimi
47
A. Klimek
70
M. Kozak
8
M. Llinares
44
M. Malec
81
P. Sokołowski
25
M. Szromnik
15
J. Yriarte
W sezonie 2025/26 STS Puchar Polski był jedyną okazją, żeby na jeden z największych stadionów w kraju mógł zawitać przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy.







Jestem dumny ze swojej drużyny – z tego, jak trzymaliśmy się założeń i wyglądaliśmy na boisku. W ogóle jestem zadowolony z tego, jak przygotowaliśmy się do tego meczu – tylko ta druga bramka trochę nas zaskoczyła. Zmieniliśmy w składzie pięciu zawodników i bramkarza, bo potrzebowaliśmy dobrej intensywności podczas wszystkich spotkań. Możemy wyjść stąd dziś z podniesionymi głowami i patrzeć z optymizmem w przyszłość, bo graliśmy z naprawdę dobrą drużyną.







Gratuluję drużynie, bo wygraliśmy trzeci mecz w sześć dni. Gratulacje też dla Śląska, bo rozegrał dobre zawody. Widać było po moim zespole, że to już chyba 28. mecz w sezonie. Mamy wąską kadrę i szacunek, że zawodnicy potrafią mimo wszystko realizować stawiane cele. Jeżeli grasz często, to ciężko, aby poziom cały czas był wysoki. Liczy się wygrana. Ten mecz był „na styku”. Oba zespoły oddały po dwa groźne strzały i obu trudno było stworzyć sytuacje bramkowe. Finalnie zadecydowała wyższa jakość.





Dla obu wyróżnionych zdobywców bramek, mecz we Wrocławiu miał w pewnym sensie wymiar sentymentalny. Przede wszystkim dla strzelca gola dla gospodarzy. Damian Warchoł w przeszłości bowiem, występował w barwach Rakowa. Miało to jednak miejsce w latach 2015-2017, kiedy zespół spod Jasnej Góry rywalizował jeszcze na trzecim poziomie (II liga). Z Dolnym Śląskiem związany był z kolei Patryk Makuch, który reprezentował Miedź Legnica. Ofensywnych graczy łączy również miejsce urodzenia. Obaj pochodzą z Łodzi.



To nie był dla nas łatwy mecz. Jednak najważniejsze, że wygraliśmy i przechodzimy dalej. Śląsk postawił nam trudne warunki i musieliśmy się bardzo się wysilić, żeby osiągnąć sukces. Mogliśmy stworzyć sobie więcej sytuacji, bo byliśmy dużo przy piłce na ich połowie. Czasem na treningach ćwiczę takie uderzenia. Cieszę się, że tym razem przyniosło to efekt.























Uważam, że dobrze zagraliśmy. Naprzeciwko była drużyna z topowego poziomu w Polsce. Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale nie można nam odmówić, że walczyliśmy. Chcieliśmy wygrać ten mecz. Każda porażka boli tak samo. Rywal miał jakość, my również. Niestety to Raków wywiózł zwycięstwo.
Musimy popracować nad grą defensywną, żeby nie popełniać błędów. Druga bramka była szczególnie bolesna. Dążyliśmy do tego, żeby wyrównać. Ten gol trochę nas dobił. Chcieliśmy odwrócić wynik, ale już niestety nie udało się strzelić więcej goli.
Gra w takim meczu to spełnienie marzeń. Odkąd założyłem pierwszy raz koszulkę Śląska Wrocław, myślałem o tym momencie. Każdy mecz chcemy jednak wygrać, szczególnie jak gramy przy naszych kibicach.














► 147. mecz Śląska w Pucharze Polski
► 44. mecz Śląska w PP na własnym boisku
► 30. mecz Śląska w 1/8 finału PP
► 102. mecz Rakowa w Pucharze Polski
► 110. mecz Śląska w PP ze strzelonym minimum jednym golem
► 33. mecz Śląska w PP ze straconymi dokładnie dwoma bramkami
► 33. mecz Śląska w PP na własnym boisku ze zdobytą minimum jedną bramką i 33. z minimum jednym golem straconym
► 10. mecz Śląska w PP na własnym boisku ze straconymi dokładnie dwoma bramkami
► 10. mecz Śląska w 1/8 finału PP ze zdobytą dokładnie jedną bramką
► 22. mecz Śląska w 1/8 finału PP ze zdobytą minimum jedną bramką
► 90. mecz Rakowa w PP bez remisu
► 66. mecz Rakowa w PP bez porażki
► 80. mecz Rakowa w PP ze zdobytą minimum jedną bramką
► 10. kolejny mecz Śląska w PP na własnym boisku ze straconą minimum jedną bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► Pierwszy gol dla Rakowa był jego bramką nr 11 zdobytą w wyjazdowych meczach 1/8 finału PP
► Czwarty kolejny mecz Śląska w 1/8 finału PP na własnym boisku bez wygranej (wyśrubowany rekord klubowy)
► 25. gol strzelony przez Śląsk w meczu 1/8 finału PP na własnym boisku
► Pierwszy gol dla Rakowa był jego bramką nr 25 zdobytą w meczach 1/8 finału PP
► Piąta kolejna wygrana Rakowa w meczu 1/8 finału PP (pobity rekord klubowy)
► Piąty kolejny wyjazdowy mecz Rakowa w 1/8 finału PP bez porażki (wyśrubowany rekord klubowy)
► Pierwszy mecz tych rywali w Pucharze Polski
► 55. porażka Śląska w PP
► 11. porażka Śląska w meczu 1/8 finału PP
► 11. awans Rakowa do ćwierćfinału PP
► 11. wygrana Rakowa w meczu 1/8 finału PP
► Drugi gol dla Rakowa był bramką nr 20 straconą przez Śląsk w meczu 1/8 finału PP na własnym boisku
► 80. gol stracony przez Raków w wyjazdowych meczach PP
► 13. mecz Rakowa w 1/8 finału PP (na 14 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 0:0 po dogrywce w Krakowie z Cracovią w sezonie 2019/20 i porażka w rzutach karnych 1:4
► 13. mecz Rakowa w 1/8 finału PP (na 14 wszystkich) ze zdobytą minimum jedną bramką, jedyny bez zdobytej to 0:0 po dogrywce w Krakowie z Cracovią w sezonie 2019/20 i porażka w rzutach karnych 1:4
► Siódmy wyjazdowy mecz Rakowa w 1/8 finału PP (na 8 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 0:0 po dogrywce w Krakowie z Cracovią w sezonie 2019/20 i porażka w rzutach karnych 1:4
► Siódmy wyjazdowy mecz Rakowa w 1/8 finału PP (na 8 wszystkich) bez porażki, jedyna przegrana to 1:5 w Łodzi z Widzewem w sezonie 1996/97
► Siódmy wyjazdowy mecz Rakowa w 1/8 finału PP (na 8 wszystkich) ze zdobytą minimum jedną bramką, jedyny bez zdobytej to 0:0 po dogrywce w Krakowie z Cracovią w sezonie 2019/20 i porażka w rzutach karnych 1:4