
To nie był dobry czas dla piłkarzy z Nowego Sącza i Krakowa. Sandecja po fatalnym sezonie na zapleczu ekstraklasy, z hukiem spadła na trzeci poziom rozgrywek. Z II ligą z kolei, pożegnała się Garbarnia, która kampanię 2023/24 rozpoczęła na czwartym szczeblu. Dla obu miało to być nowe otwarcie, ale tylko podopieczni Marcina Pluty mogli zaliczyć początek rozgrywek do udanych. W Fortuna Pucharze Polski potwierdzili swoją dyspozycję z rywalizacji o punkty i w emocjonujących okolicznościach sprawili sporą niespodziankę. Zaledwie oczko w trzech ligowych występach i pożegnanie z Pucharem Tysiąca Drużyn, doprowadziły z kolei do kolejnego trzęsienia ziemi w ekipie „Bianconerich” – z posadą pożegnał się trener Tomasz Kafarski.
Nietypowo w Krakowie Garbarnia wystąpiła w roli gościa. Gospodarzem oficjalnie była Sandecja, ale z powodu trwającej budowy jej stadionu, mecz nie mógł zostać rozegrany w Nowym Sączu.
18
K. Talar
25
M. Popiela
17
T. Nawotka
23
P. Kowalik
8
M. Bartków
1
P. Sokół
6
E. Galara
29
M. Marcinho
10
R. Gołębiowski
Rywalom należą się olbrzymie słowa uznania, bo pokazali, że niemożliwe nie istnieje. Z naszej strony zemściły się niewykorzystane sytuacje. Przyjechaliśmy tutaj awansować do kolejnej rundy. Zdominowaliśmy to spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty. Mieliśmy dziesiątki sytuacji. Niestety to Garbarnia wykorzystała dwie swoje i awansowała dalej. My będziemy musieli ostudzić głowy, bo nie można nie wygrać takiego meczu.
Komentarzem niech będzie radość zawodników, po bramce na 2:1. Ona oddaje wszystko, jeśli chodzi o emocje, nasze podejście do tego meczu i o to jak ja, sztab i klub chcemy żeby ten zespół wyglądał jeżeli chodzi o pewną tożsamość i wartości na boisku.
Powiedzieć, że piłkarze Sandecji po spadku z pierwszej ligi prezentują się słabo, to jakby nie powiedzieć nic. Kadra zespołu została wymieniona niemal w całości, ale nowi zawodnicy mocno zawodzą.
Przed sezonem pojawiały się zapowiedzi, że zespół będzie walczył o awans. Póki co można to włożyć między bajki. W II lidze Sandecja dotychczas przegrała dwa mecze i uratowała remis w 89. minucie spotkania z Radunią Stężyca.
Wiele osób upatrywało szansy na przełamanie w pucharowym starciu z III-ligową Garbarnią Kraków. Mecz zakończył się jednak kolejną kompromitacją. Co prawda „Biało-czarni” jako pierwsi wyszli na prowadzenie (bramkę z rzutu karnego zdobył Jakub Wróbel), ale kolejne trafienia były już autorstwa graczy ze stolicy Małopolski.
Gdyby w szóstej minucie doliczonego czasu gry, w sytuacji oko w oko z Piotrem Zagórowskim, Jakub Wróbel trafił do siatki, to piłkarze Sandecji najprawdopodobniej cieszyliby się z awansu do 1. rundy Fortuna Pucharu Polski. Z tego pojedynku górą wyszedł jednak bramkarz Garbarni, a kilkadziesiąt sekund później bohaterem meczu został jego kolega z zespołu. 19-letni Feliks Grzybowski, który przed sezonem trafił do klubu z Ludwinowa z juniorów Wisły, popisał się efektownym rajdem i pokonał niepewnie interweniującego Szymona Tokarza.
Mam bardzo dobre wejście do drużyny, co mnie bardzo cieszy. Zaaklimatyzowałem się w klubie i czuje wsparcie drużyny, a także trenera. Jestem szczęśliwy w Garbarni. Od pierwszych minut mieliśmy jedno założenie, aby wyjść bez strachu, grać odważnie i pokusić się o zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że mamy szansę na awans do I rundy. Każdy zostawił serce na boisku i walczył jeden za drugiego.
Ostatnia akcja, drużyna Garbarni wyprowadziła kontrę… Bramka trochę po moim błędzie, trochę rykoszet nie pomógł i przegrywamy niestety. Uważam, że graliśmy bardzo dobrze. Stwarzaliśmy sobie bardzo dużo sytuacji. Niestety gdzieś ta piłka nie chciała wpaść do bramki Garbarni i to boli. Kilka sekund wcześniej mieliśmy też stuprocentową sytuację, której nie wykorzystaliśmy. Gra na plus, wynik nie. Trzeba podnieść głowy i grać dalej.
► Drugi mecz tych drużyn w Pucharze Polski i druga porażka Sandecji w rozmiarze 1:2, poprzednia w 1/128 finału sezonu 1980/81 też w roli gospodarza
► 56. mecz Sandecji w Pucharze Polski
► 68. mecz Garbarni w Pucharze Polski
► 33. mecz Sandecji w PP bez wygranej
► 22. mecz Sandecji w PP w roli gospodarza bez wygranej
► 11. mecz Sandecji w PP w roli gospodarza ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 12. mecz Sandecji w 1/64 finału PP i 12. ze strzeloną minimum 1 bramką
► 20. mecz Garbarni w PP w roli gościa ze straconą dokładnie 1 bramką
► 32. mecz Garbarni w PP w roli gościa ze strzeloną minimum 1 bramką i 32. z minimum 1 straconą
► 10. mecz Garbarni w PP w roli gościa ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 10. mecz Garbarni w 1/64 finału PP ze strzeloną minimum 1 bramką
► Szósty mecz Garbarni w 1/64 finału PP w roli gościa, szósty bez remisu i szósty ze straconą minimum 1 bramką
► 30. mecz Sandecji w PP w roli gospodarza (na 31 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 po dogrywce z Widzewem Łódź w 1/8 finału sezonu 2013/14 i wygrana w rzutach karnych 5:4
► 30. awans Garbarnii do kolejnej rundy PP
► 11. wyjazdowa wygrana Garbarni w PP różnicą 1 bramki
► Drugi gol dla Garbarni był jej bramką nr 20 strzeloną w meczach 1/64 finału PP
► 25. wyjazdowy mecz Garbarni w PP bez porażki
► Pierwsza porażka Sandecji w 1/64 finału PP w rozmiarze 1:2, a zarazem pierwszy mecz ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► Pierwsza wygrana Garbarni w meczu 1/64 finału PP w rozmiarze 2:1, a zarazem pierwsza różnicą 1 bramki
► 30. porażka Sandecji w PP
► Drugi gol dla Garbarni był bramką nr 100 straconą przez Sandecję w meczach PP
► 22. gol strzelony przez Sandecję w meczach 1/64 finału PP
► 22. awans Garbarni do kolejnej rundy PP wywalczony w roli gościa
► 11. mecz Sandecji w 1/64 finału PP (na 12 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to wyjazdowe 1:1 z GKS-em Tychy po dogrywce w sezonie 2009/10 i porażka w rzutach karnych 3:4
► Pierwszy gol dla Garbarni był bramką nr 20 straconą przez Sandecję w meczach 1/64 finału PP
► Drugi gol dla Garbarni był bramką nr 20 straconą przez Sandecję w meczach 1/64 finału PP w roli gospodarza
► 13. mecz Garbarni w 1/64 finału PP (na 14 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 1:1 po dogrywce w Krakowie z Olimpią Elbląg i porażka w rzutach karnych 2:3
► 13. mecz Garbarni w 1/64 finału PP (na 14 wszystkich) ze straconą minimum 1 bramką, jedyny bez straconej to 2:0 w Krakowie z GKS-em Tychy w sezonie 2015/16
► Po tym starciu bilans bramkowy Garbarni w meczach 1/64 finału PP stał się dodatni: 20-19
► Piąty mecz Garbarni w 1/64 finału PP w roli gościa (na 6 wszystkich) ze strzeloną minimum 1 bramką, jedyny bez zdobytej to 0:1 w Zawierciu z Wartą w sezonie 1963/64