
„Odważ się robić wielkie rzeczy” – takim hasłem i specjalną oprawą nawiązującą do sezonu 1995/96, kiedy Ruch również jako reprezentant 2. poziomu rozgrywek ligowych, sięgnął po Puchar Polski, kibice Niebieskich na początku półfinałowego starcia z Legią starali się zmotywować swoich ulubieńców. Nadzieje na sprawienie sensacji prysły jednak bardzo szybko. Goście na prowadzenie wyszli już w 5. minucie i przez całe spotkanie dominowali na boisku. Żartobliwie występ podopiecznych Gonçalo Feio można podsumować stwierdzeniem, że Wojskowi na Stadionie Śląskim „zagrali na piątkę”. W nagrodę 2 maja na PGE Narodowym czekał ich wielki finał z Pogonią Szczecin, którego stawką był 21. triumf Legii w tych rozgrywkach.
► Legia Warszawa, jako reprezentant Polski w europejskich pucharach, rozpoczęła udział w Pucharze Polski od 1/16 finału.
24
B. Barański
82
J. Bielecki
7
M. Kozak
11
J. Myszor
86
S. Novothny
21
M. Sadlok
30
J. Sobeczko
10
F. Starzyński
1
J. Szymański
Kibice Ruchu z pewnością liczyli na „magię” Stadionu Śląskiego w rywalizacji z wyżej notowanym rywalem. Ale tym razem legendarny obiekt okazał się szczęśliwy dla gości ze stolicy.
Mimo że przed meczem była duża mobilizacja, to już na początku stało się nieszczęśliwe zdarzenie. Jehor Cykało praktycznie wpadł na sędziego, stracił piłkę. Chwilę później nieporozumienie w naszych szeregach, Legia przejęła futbolówkę na naszej połowie… Łatwo stracone te bramki. Niestety, nie udało nam się do tego meczu wrócić.
Jestem szczęśliwy, że awansowaliśmy do finału, ale przed nami jeszcze jeden krok, więc to szczęście jest umiarkowane. To nasze drugie czyste konto z rzędu, co pokazuje nasz rozwój – jeszcze kilka tygodni temu, przed przerwą na mecze reprezentacji, traciliśmy sporo bramek. W tym sezonie strzeliliśmy już 96-97 goli, więc pewnie dobijemy do setki, co w historii klubu zdarzyło się chyba tylko trzy razy.
W dzisiejszym spotkaniu najważniejsze było zaangażowanie. Po meczu z Pogonią trener Gonçalo Feio powtarzał nam, żebyśmy reagowali po stratach i byli agresywni. I tak to wyglądało zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Zasłużyliśmy na tak wysokie zwycięstwo i awans do finału. (…) Jak skomentuję gola? W końcu podjąłem decyzję o strzale z takiej pozycji. Koledzy ciągle się ze mnie śmieją, że brakuje mi egoizmu i strzału z miejsca, z którego jest on ciężki do obrony dla bramkarza. W Chorzowie udało się trafić i bardzo się z tego cieszę. Dziś jest akurat rocznica śmierci Jana Pawła II. Mam tatuaż papieża na ręce i to przyniosło mi szczęście. Jestem osobą wierzącą i wierzę w takie momenty. Finał Legia - Pogoń był wymarzony.
Osiem występów w lidze sezonie 2014/15 i trzy we wszystkich rozgrywkach 2017/18. Nie da się ukryć, że Mateusz Szwoch nie zdołał odnaleźć się w klubie z Warszawy. Były legionista w Chorzowie miał okazję o sobie przypomnieć fanom z ulicy Łazienkowskiej, ale tak jak cały Ruch, wypadł bardzo blado. Ton rywalizacji nadawali piłkarze Gonçalo Feio, wśród których wiodącą postacią był japoński pomocnik. Ryōya Morishita już po raz 12. po przenosinach do Polski wpisał się na listę strzelców.
Chcę podziękować trenerowi za szansę. Jestem dumny, że zadebiutowałem w oficjalnym meczu pierwszej drużyny. W ostatnich miesiącach pracowałem na to, grałem w sparingach, w tym ostatnim z Polonią Bytom strzeliłem gola. Moim celem jest, by rozwijać się, czerpać z każdego treningu z pierwszym zespołem i zasłużyć też na debiut w meczu ligowym.
Po efektownej wygranej, dobre humory w stołecznej ekipie nikogo nie mogły dziwić.
Byliśmy dużo lepsi od Ruchu, chcieliśmy pokazać, że jesteśmy zespołem ekstraklasowym, grającym w europejskich pucharach. Oczywiście nie ma co nikomu umniejszać, ale graliśmy z zespołem pierwszoligowym i zrobiliśmy to, co powinniśmy zrobić. Takie mecze nigdy nie są łatwe, ale zrobiliśmy co do nas należy. Grając w takim klubie jak Legia, jesteśmy faworytem, ale trzeba to pokazać na boisku. Czy spodziewaliśmy się po Ruchu czegoś więcej? My głównie skupiamy się na naszym występie, a nie na tym, czy rywal może zaprezentować coś więcej. Ruch doszedł do półfinału Pucharu Polski, więc nie można było go lekceważyć. Ale dziś zagraliśmy bardzo doby mecz, który skończył się wynikiem 5:0.
► 17. mecz tych rywali w Pucharze Polski, bilans: 7-3-7 , bramki 18-24
► 11. potyczka (mecz lub dwumecz) tych rywali w PP, 6 razy zwycięsko wychodził z nich Ruch i 5 razy Legia
► 30. mecz Ruchu w półfinale PP
► 260. mecz Legii w PP bez porażki
► 180. mecz Ruchu w PP bez remisu
► 22. mecz Ruchu w PP na własnym boisku bez wygranej
► 55. mecz Ruchu w PP na własnym boisku bez remisu
► 11. mecz Ruchu w PP na własnym boisku bez zdobytej bramki
► 11. mecz Ruchu w półfinale PP na własnym boisku bez remisu
► 11. mecz Ruchu w półfinale PP na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką
► 11. wyjazdowy mecz Legii w półfinale PP bez straconej bramki
► 20. mecz Ruchu w półfinale PP bez wygranej i 20. bez remisu
► 20. wyjazdowy mecz Legii w półfinale PP bez remisu
► Jubileuszowy, 10. mecz Ruchu z Legią w PP na własnym boisku, bilans: 5-2-3, bramki 11-13; po tym starciu bilans bramkowy stał się ujemny
► Jubileuszowy mecz nr 200 Ruchu w Pucharze Polski
► 310. mecz Legii w Pucharze Polski (absolutny rekord tych rozgrywek)
► 26. awans Legii do finału Pucharu Polski (żaden inny zespól tego nie dokonał, dodatkowo raz do finału awansowała oficjalnie druga drużyna tego klubu, choć w większości grali w nim zawodnicy pierwszej drużyny)
► Czwarty gol był bramką nr 660 zdobytą przez Legię w meczach PP
► Piąty gol był bramką nr 390 zdobytą przez Legię w wyjazdowych meczach PP
► Pierwszy gol był bramką nr 100 zdobytą przez Legię w meczach półfinałowych PP
► Rekordowo wysoka wygrana Legii w wyjazdowym meczu półfinałowym PP
► Kacper Chodyna zawodnikiem nr 200, który strzelił gola dla Legii w meczach Pucharu Polski
► Pierwsza porażka Ruchu w PP w rozmiarze 0:5 i najwyższa w całej historii występów „niebieskich” w tych rozgrywkach
► Pierwsza wygrana Legii w półfinale PP w rozmiarze 5:0
► Pierwszy wyjazdowy mecz Legii w półfinale PP ze strzelonymi dokładnie 5 golami
► Po tym starciu bilans meczowy Ruchu w starciach z Legią w PP stał się równy, a bramkowy pozostał ujemny
► Ósmy mecz Ruchu z Legią w półfinale PP, bilans: 3-2-3, bramki 7-11
► Piąty mecz Ruchu z Legią w półfinale PP na własnym boisku, bilans: 2-1-2, bramki 5-9
► Czwarty gol był bramką nr 222 straconą przez Ruch w meczach PP
► 11. wygrana Legii w PP różnicą 5 bramek – 4 razy 6:1 i 7 razy 5:0
► Drugi gol był bramką nr 60 straconą przez Ruch w meczach PP na własnym boisku
► 10. porażka Ruchu w półfinale PP