
Ten wynik można uznać za niespodziankę: zespół występujący na drugim szczeblu rozgrywek wyeliminował przedstawiciela PKO BP Ekstraklasy. Spotkania rozgrywane w tygodniu poprzedzającym starcie na Stadionie Śląskim wskazywały, że faworytem był zespół gości. Korona nie przegrała w czterech wiosennych spotkaniach, notując po dwa remisy i wygrane. Ruch z kolei w dwóch potyczkach wywalczył zaledwie punkt. A trzy dni wcześniej przed własną publicznością, przy rekordowej frekwencji w ligowym meczu w Polsce w XXI wieku (53293 widzów), został rozbity przez Wisłę Kraków (0:5). Dawid Szulczek był jednak w stanie „pozbierać” swoich podopiecznych, którzy zwyciężyli po trafieniach ukraińskiego obrońcy Jehora Cykały. Bohaterem został jednak, na co dzień rezerwowy bramkarz – Jakub Bielecki, który obronił dwa rzuty karne!
► W pierwszej rundzie Pucharu Polski Korona Kielce pokonała u siebie Stal Mielec po rzutach karnych (4:3), a w 1/16 finału mierzyła się na wyjeździe z drugim zespołem Lecha Poznań.
29
F. Lachendro
80
J. Adkonis
28
F. Borowski
7
M. Kozak
77
W. Łaski
13
Ł. Moneta
95
D. Szczepan
27
M. Szwoch
88
M. Turk
Podczas spotkania Ruchu z Koroną słynny Kocioł Czarownic się co prawda nie wypełnił, ale na trybunach i tak pojawiło się ponad 11 tysięcy widzów.
Było w tym trochę szczęścia, ale także indywidualnych umiejętności Kuby Bieleckiego. Cieszy mnie, że wróciło nam to, co nie wychodziło z Wisłą, kiedy nic nam się nie układało. Dziś wróciliśmy do meczu dzięki obronionemu rzutowi karnemu, a zawodnicy w polu wykonali fantastyczną pracę, skrupulatnie realizując swoje zadania. Do tego doszły pozytywne akcenty pod bramką przeciwnika.
Zdawałem sobie sprawę, że to będzie zupełnie inny Ruch niż w sobotę i na to się uczulaliśmy. Mieliśmy marzenia, ale one dzisiaj się skończyły – można powiedzieć, że poszły z dymem. W dużym stopniu przyczyniliśmy się do tego sami. Skoro w takim meczu ma się dwa rzuty karne i się ich nie wykorzystuje, to trudno sensownie to ogarnąć. Próbowaliśmy, mieliśmy swoje sytuacje, ale niestety nic nie wpadło. Trzeba pogodzić się z porażką.
Po dwóch przeciętnych meczach w lidze i roli zmiennika, nowy nabytek Niebieskich w końcu „przywitał się" z kibicami Ruchu. Jehor Cykało – ukraiński obrońca sprowadzony z czeskich Teplic, w roli zawodnika pierwszego składu okazał się niezwykle skuteczny. To właśnie jego bramki zapewniły gospodarzom awans do najlepszej czwórki. Być może mecz ułożyłby się inaczej, gdyby skuteczność z 11 metrów potwierdził Pedro Nuno. Portugalski pomocnik w sezonie 2024/25 PKO BP Ekstraklasy czterokrotnie podchodził do rzutów karnych i za każdym razem się nie mylił. Tym razem na jego drodze stanął jednak Jakub Bielecki. A na domiar złego dla Korony, w drugiej połowie w ślady kolegi z drużyny poszedł Martin Remacle.
Nie tak dawno Rafał Strączek ze Stali Mielec obronił w jednym meczu dwie jedenastki. Nie można powiedzieć, że to była dla mnie inspiracja, ale od każdego zawsze coś można podpatrzeć. Drugi karny był trudniejszy do obrony, ale powiedzmy, że mieliśmy ich rozpracowanych. Te półtora roku bez gry, to były bardzo duże emocje. Moglibyśmy o tym rozmawiać co najmniej pół godziny. Ale dzisiaj już czułem taką satysfakcję wewnętrzną, traktowałem tę szansę debiutu na Stadionie Śląskim jako nagrodę za drogę, którą przeszedłem i fajny jest ten happy end. Były chwile zwątpienia, ale jakiś cel mi przyświecał i dzisiaj możemy się cieszyć.
Najprościej zrzucić winę na tych, którzy nie wykorzystali rzutów karnych, ale ocena tego meczu musi być szersza. Zawiniliśmy jako cały zespół. I po pierwszej bramce i po drugiej, mogliśmy jeszcze odwrócić losy rywalizacji. Mieliśmy swoje szanse. Dominowaliśmy w drugiej połowie. Oczywiście teraz oceniamy spotkanie przez pryzmat wyniku. Ale gdybyśmy wykorzystali pierwszą jedenastkę, to wszystko by się układało dokładnie tak jak chcemy. Można powiedzieć, że zagraliśmy słabo i oczywiście musi to wybrzmieć, ale niewiele brakowało, żeby mecz był pod nasze dyktando.
► 199. mecz Ruchu w Pucharze Polski
► 114. mecz Korony w Pucharze Polski
► Korona to siódmy klub z ekstraklasy, który w tym sezonie odpadł z PP z drużyną z niższego poziomu ligowego
► 30. mecz Ruchu w ćwierćfinale PP bez porażki
► 10. mecz Ruchu w ćwierćfinale PP na własnym boisku bez straconej bramki
► 25. mecz Korony w PP bez zdobytej bramki
► 55. wyjazdowy mecz Korony w PP bez remisu
► 44. wyjazdowy mecz Korony w PP ze straconą minimum 1 bramką
► 50. mecz Ruchu w PP ze strzelonymi dokładnie 2 golami
► 10. awans Ruchu do półfinału PP wywalczony na własnym boisku
► 10. kolejny mecz Korony w ćwierćfinale PP bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy)
► Szósty kolejny wyjazdowy mecz Korony w ćwierćfinale PP bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy)
► Czwarty mecz tych rywali w Pucharze Polski, ale pierwszy na tak wysokim szczeblu rozgrywek, bilans: 2-1-1, bramki 5-3 (dwa razy awans Korony i dwa razy awans Ruchu do kolejnej rundy)
► 30. wyjazdowy mecz Korony w PP bez wygranej
► 10. mecz Korony w ćwierćfinale PP bez wygranej
► 22. mecz Korony w PP ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► Ósmy wyjazdowy mecz Korony w ćwierćfinale PP (na 9 wszystkich) bez wygranej, jedyne zwycięstwo to 1:0 z Zagłębiem Lubin w sezonie 2017/18
► Ósmy wyjazdowy mecz Korony w ćwierćfinale PP (na 9 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski w sezonie 2004/05
► Ósmy wyjazdowy mecz Korony w ćwierćfinale PP (na 9 wszystkich) ze straconą minimum 1 bramką, jedyny bez straconej to 1:0 z Zagłębiem Lubin w sezonie 2017/18