
Mecz w Radomiu zapisał się w pamięci kibiców przede wszystkim za sprawą trzech kluczowych wydarzeń. Pierwszym było błyskawiczne otworzenie wyniku przez gości z Częstochowy. Do zdobycia – jak się okazało zwycięskiej – bramki Giannis Papanikolaou potrzebował zaledwie 13 sekund! Później gospodarze, choć mieli swoje okazje, przez ponad 90 minut nie byli w stanie odwrócić stanu rywalizacji. Tym samym beniaminek PKO BP Ekstraklasy musiał pożegnać się z dwoma efektownymi passami. Pierwszy raz w sezonie przegrał w spotkaniu przed własną publicznością i zakończył swoją najdłuższą serię bez porażki w najwyższej klasie rozgrywkowej po 12 meczach.
97
D. Sokół
99
M. Rondón
10
M. Radecki
37
G. Silva
12
M. Kochalski
22
T. Matos
7
A. Marcus
35
D. Łukasik
11
J. Santos
Ligowa rywalizacja już w lutym miała tę specyfikę, że mimo rozpoczęcia meczu o godzinie 17:30, nad stadionem w Radomiu zdążył zapaść już zmrok.
Szedłem tutaj i zastanawiałem się co powiedzieć. Oczywiście to tak trochę żartobliwie, bo już dawno nie byłem tu po przegranym meczu. Dzisiaj niestety nastąpił ten dzień. Na pewno bardzo żałujemy i bardzo szkoda. Taka jest piłka, ale ja nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy w 14. czy 15. sekundzie traci się bramkę. Rozmawiałem z zawodnikami i wydawało się, że jesteśmy bardzo dobrze mentalnie przygotowani i mocno nastawieni. Ale wychodzimy na boisko i jak to się mówi po piłkarsku dostajemy takiego dzwona, który ustawia mecz.
Cieszę się i gratuluję całej szatni, całemu sztabowi szkoleniowemu za to, że udało się wygrać na tym terenie, gdzie nikt jeszcze nie wygrał. Pierwsza połowa to zupełna dominacja, wiele sytuacji, a jedyny mankament to, że nie zamknęliśmy tego meczu. W drugiej było już sporo chaosu, takiej kopaniny, ale wiadomo w jakim celu tu przyjechaliśmy i wyjeżdżamy z trzema punktami. To był cel nadrzędny w drugiej połowie, żeby się dobrze zabezpieczyć i nie doprowadzić do utraty tej zaliczki.
Takie rzeczy w profesjonalnym futbolu nie zdarzają się zbyt często. Giannis Papanikolaou potrzebował zaledwie kilkunastu sekund, żeby otworzyć wynik starcia Radomiaka z Rakowem. Grecki pomocnik gości zdobył tym samym nie tylko swoją najszybszą bramkę w karierze, ale także w historii występów klubu spod Jasnej Góry na najwyższym poziomie rozgrywek. I co najważniejsze: zapewnił swojej drużynie wygraną. Gospodarze przez niemal całe spotkanie starali się odpowiedzieć. Dobrze w drugiej linii spisywał się m.in. Meik Karwot, ale tego wieczoru graczom Radomiaka nie udało się znaleźć drogi do siatki.
Najważniejsze zawsze jest dla mnie zdobycie trzech punktów i o to walczymy w każdym meczu. Oczywiście bardzo się cieszę z mojego pierwszego gola w Rakowie i mam nadzieję, że będzie ich więcej. To dla nas również bardzo ważne, aby pokazywać charakter. Dzisiaj po raz pierwszy Radomiak przegrał na własnym boisku. Cieszymy się, ale chcemy więcej i jesteśmy głodni sukcesów.
Wiemy jak ciężko gra się w Radomiu. Cieszymy się bardzo z wygranej. Szkoda tylko, że nie zamknęliśmy tego meczu szybciej. Ale bardzo dobra gra całego zespołu w obronie sprawiła, że wywozimy trzy punkty. Naszym planem jest zawsze pokonanie jak najszybciej najkrótszej drogi do bramki. Trenujemy także takie fragmenty, jak rozpoczęcie gry. Wszystko tym razem skończył Papanikolaou, który uderzył perfekcyjnie i szacunek dla niego za to.
Próbowaliśmy, staraliśmy się, ale nie wystarczyło to do tego, żeby doprowadzić do remisu i trzy punkty wywozi zespół z Częstochowy. Chciałbym strzelić gola z akcji, dzisiaj byłem blisko, ale nie wpadło. Będę się starał w kolejnych meczach zdobyć bramkę, nawet ze stałego fragmentu. Ważne żebyśmy strzelali wszyscy, nie tylko ja. Żeby drużyna punktowała.
► Radomiak w starciach z Rakowem w ekstraklasie strzelał średnio dokładnie 1 bramkę na mecz (2/2)
► Radomiak wygrał dokładnie 1/3 wszystkich meczów w historii ekstraklasy (17/51)
► Radomiak w ekstraklasie w meczach w roli gospodarza remisował 4 razy więcej niż przegrywał (12/3)
► Przerwana rekordowa seria Radomiaka 13 kolejnych meczów w ekstraklasie na własnym boisku ze zdobytą bramką
► Przerwana rekordowa seria Radomiaka 12 kolejnych meczów w ekstraklasie ze zdobytą bramką
► Przerwana rekordowa seria Radomiaka 14 kolejnych meczów w ekstraklasie na własnym boisku bez porażki
► Przerwana rekordowa seria Radomiaka 12 kolejnych meczów w ekstraklasie bez porażki
► Po tej kolejce Raków notował najdłuższą serię kolejnych zwycięstw – 3
► Po tej kolejce Raków notował najdłuższą serię kolejnych meczów bez straconej bramki – 3
► Po tej kolejce Radomiak notował najdłuższą serię kolejnych meczów bez zwycięstwa na własnym boisku – 3
► Radomiak wyrównał swój klubowy rekord liczby kolejnych meczów w ekstraklasie na własnym boisku ze straconą bramką, który wynosił 4
► To był pierwszy mecz tych drużyn w ekstraklasie z Radomiakiem w roli gospodarza